MOJA DROGA DO TRADYCJI I MSZA WSZECH-CZASÓW W OLSZTYNIE

Czy ktoś z Olsztyna wykaże się zdolnościami przywódczymi i zbierze te 20 podpisów, aby poprosić franciszkanów o tridentinę?

A jest taka potrzeba? Jest Msza w kaplicy FSSPX. Poza tym jeśli ktoś by zebrał chociaż 5 podpisów to byłby ogromny sukces.

Jak nie ma zainteresowania to ok.

Czy ktoś z Olsztyna wykaże się zdolnościami przywódczymi i zbierze te 20 podpisów, aby poprosić franciszkanów o tridentinę?

A jest taka potrzeba? Jest Msza w kaplicy FSSPX. Poza tym jeśli ktoś by zebrał chociaż 5 podpisów to byłby ogromny sukces.

Oczywiście, że jest - chodzi o to aby Msza Trydencka odprawiana była w jak największej liczbie miejsc. Jeśli Pan boi się, że może to spowodować "kanibalizację" grupy skupionej wokół kaplicy FSSPX to można starać się o Mszę w sobotę wieczorem.

Czy ktoś z Olsztyna wykaże się zdolnościami przywódczymi i zbierze te 20 podpisów, aby poprosić franciszkanów o tridentinę?

A jest taka potrzeba? Jest Msza w kaplicy FSSPX. Poza tym jeśli ktoś by zebrał chociaż 5 podpisów to byłby ogromny sukces.

Oczywiście, że jest - chodzi o to aby Msza Trydencka odprawiana była w jak największej liczbie miejsc. Jeśli Pan boi się, że może to spowodować "kanibalizację" grupy skupionej wokół kaplicy FSSPX to można starać się o Mszę w sobotę wieczorem.

Ja bym chciała w tygodniu wieczorem, np. o 18:00 żeby po Mszy zdażyc na ostatni bus do domu na prowincję. Btw, czy uczestnictwo w tridentinie w sobotę wieczorem wypełnia obowiązek niedzielny? Wydaje mi się, że nie.

Według obecnego KPK obecność na mszy w sobotę wieczorem wypełnia obowiązek niedzielny. Czy dotyczy to KRR to nie jestem pewien, choć Wikipedia podaje, że pozwolił na to Pius XII
http://pl.wikipedia.org/wiki/Reformy_liturgiczne_Piusa_XII
A co do zainteresowania to najlepiej napisać, że nie ma zainteresowania, Tylko czy ktoś robił badania czy ankiety na ten temat w archidiecezji warmińskiej? Najlepiej nie pozwalać, nie odprawiać mszy trydenckiej, a następnie mówić że nie ma zainteresowania.

I po co to wszystko?
Macie Bractwo, ktore czeka na wiernych, a zajmujecie sie bezsensownymi dzialaniami.

Czy ktoś z Olsztyna wykaże się zdolnościami przywódczymi i zbierze te 20 podpisów, aby poprosić franciszkanów o tridentinę?

A jest taka potrzeba? Jest Msza w kaplicy FSSPX. Poza tym jeśli ktoś by zebrał chociaż 5 podpisów to byłby ogromny sukces.

Oczywiście, że jest - chodzi o to aby Msza Trydencka odprawiana była w jak największej liczbie miejsc. Jeśli Pan boi się, że może to spowodować "kanibalizację" grupy skupionej wokół kaplicy FSSPX to można starać się o Mszę w sobotę wieczorem.

własnie chodzi o to żeby udowodnic biskupowi że jest zapotrzebowanie, są chętni, i kaplica nie wystarczy
ja myslę że tutaj ludzie w ogóle nie mają pojęcia o iuroczystej celebracji
nie wiedzą jak w ogole ma być
zebranie podpisów wśród tych którzy sa pozbawieni w ogóle zdania na ten temat- może byc trudne
ale z doświadczenia i opowiadań z innych miejsc wiem, że ci wtrwali i zorientowani w temacie- zapraszajac znajomch rodzinę itp powiększali grono uczestniczących w takiej Mszy

w pracy u mojego męża w ciągu roku była bodaj 1 msza z okadzeniem i to nie w święto, tylko kiedyś wikaremu przyszła ochota to sobie zrobił
mszy po łacinie nie ma nawet w katedrze
myslę że ludzie w ogóle byliby w szoku jakby uczestniczyli w czymś takim, że może byc inaczej!
ja się śmieje że możnaby porównac to do karmienia kogos całe życie tylko ziemniakami, nigdy nie pozna smaku czegos innego, ba nawet nie sprobuje ze strachu że może mu zaszkodzić
tutaj jest tak że lepiej nie pokazywać ludziom że może byc inaczej- bo jeszcze im się spodoba, i co wtedy zrobimy...
no przeciez dlaczego była taka afera z mszą pielgrzymki tradycji z warszawy do gietrzwałdu?
ja miełam całą ekipę zebraną żeby pojechać, i do końca nie wiedziałam że w biskup ostatecznie pozwolił
ludzie mają wrażenie że uczestniczą w jakiś  rozgrywkach i po prostu się boją, nie maja swiadomości, trudno ich za to winić

Według obecnego KPK obecność na mszy w sobotę wieczorem wypełnia obowiązek niedzielny. Czy dotyczy to KRR to nie jestem pewien, choć Wikipedia podaje, że pozwolił na to Pius XII

UE potwierdza, że wszystkie obecne przepisy dyscyplinarne aplikują się także do starego rytu. Także przepisy o godzinnym poście eucharystycznym aplikują się obecnie do starego rytu.

I po co to wszystko?
Macie Bractwo, ktore czeka na wiernych, a zajmujecie sie bezsensownymi dzialaniami.

Mocne!

I po co to wszystko?
Macie Bractwo, ktore czeka na wiernych, a zajmujecie sie bezsensownymi dzialaniami.

Dlaczego bezsensownymi? Są tacy, którzy do Bractwa nie pójdą choćby im sam papież pozwolił. Bo np. nigdy styczności z Bractwem nie mieli a ksiądz proboszcz mówi, że lasandryści są be, pachną siarką i nie lubią kremówek. A w ogóle stara Msza to skansen i nowa jest lepsza bo można wszystko rozumieć i czynnie uczestniczyć  I to wystarczy, by nigdy nie zetknęli się z Tradycją, bo przecież mszy na legalu w Olsztynie nie ma, żeby bez większych zabiegów czy wątpliwości mogli w niej uczestniczyć i oswoić się z dawną liturgią. Pojąć, że to nie tylko liturgia Bractwa ale całego Kościoła(a więc i ich).

Tylko zdeterminowany wierny z naszej archidiecezji zada sobie trud, by pojechać na Mszę "z papierkiem" gdzie indziej (hen, hen daleko) albo (po obczytaniu tematu w innych źródłach niż diecezjalne komunikaty) iśc do lokalnej kaplicy FSSPX. Dla niektórych Msza diecezjalna może być początkiem zmiany myślenia o Tradycji, a i o Bractwie też. Sama miałam opory by iść na Mszę na wynajętej sali. Najpierw poszłam w Anglii na Mszę organizowaną w kościele przez Latin Mass Society, potem do Bractwa(ale też w starym, porządnym kościele), zobaczyłam, że Bractwo to wierni katolicy i wcale nie gryzą
 
Lepiej, by Msza na legalu w Olsztynie była, ale rozumiem obawy. Nasz warmiński tradi-światek jest mały, jeśli da się rozbić - nie wiadomo co będzie(Msza diecezjalna dziś jest, jutro może jej nie być, a odciąganie wiernych z kaplicy FSSPX nie ułatwi życia olsztyńskim tradsom, którzy na to by kaplica była długo pracowali). Osoby od lat przywiązane do FSSPX pewnie skorzystałyby z możliwości uczestniczenia w Mszy diecezjalnej, jeśli nie będzie modernistycznych kazań a Msza nie będzie kolidować z Bractwową(stąd propozycja Mszy w tygodniu, kiedy kapłan z FSSPX i tak nie przyjedzie). Ilość osób spoza kaplicy FSSPX które byłyby zainteresowane i wytrwale chodziły na Mszę diecezjalną trudno ocenić. No i Msza się sama nie zorganizuje. Mszy odprawianej przez FSSPX by nie było, gdyby ktoś Bractwa do Olsztyna nie zaprosił i nie włożył sporo pracy by zachęcić znajomych i nieznajomych by na nią przyszli, nie wynajął sali, nie przenocował kapłana. Kapłan musi tradycyjną Mszę celebrować, a nie masakrować.

W liście do biskupa można wspomnieć, aby Msza nie była w niedziele, bo niedzielna kolidowałaby z Mszą u FSSPX.  ...ech

W liście do biskupa można wspomnieć, aby Msza nie była w niedziele, bo niedzielna kolidowałaby z Mszą u FSSPX.  ...ech

Jesli biskup chce, by osoby już chodzące do FSSPX przyszły na diecezjalną, to tak właśnie być powinno. Znam opinie osób z kaplicy. Wprowadzenie Mszy kolidującej z FSSPX to strzał w stopę i pozbawianie się grona wiernych już obytych ze starą Mszą. Lepiej, by te celebracje się uzupełniały. Kto ma na nią przyjść, ciągnąć śpiew itd? Miłośnicy Odnowy czy innej Oazy? No dobra - znam przynajmniej jednego neona, który by przyszedł :-)

Według obecnego KPK obecność na mszy w sobotę wieczorem wypełnia obowiązek niedzielny. Czy dotyczy to KRR to nie jestem pewien, choć Wikipedia podaje, że pozwolił na to Pius XII
http://pl.wikipedia.org/wiki/Reformy_liturgiczne_Piusa_XII

Sądzę, że Wikipedia się myli. Przypisy do zdania: "Pius XII zezwolił także na odprawianie mszy niedzielnych w sobotę wieczorem" odnoszą się zwolnień od postu i wstrzemięźliwości podczas wojny i po niej.

Warto by wyjaśnić tą sprawę. Na pewno Pius XII pozwolił  odprawiać msze wieczorami, a nie tylko rano

Przecież to stary błąd - pułapka na doktorantów bezkrytycznie cytujących wiki.