(odnoszę się tylko do ostatniego mylnie sformułowanego zdania).
" Msza niewazna z powodu braku intencji spowodowanej brakiem wiary spowodowanym wybrakowanym rytem.
Panie Blej - wierząc nie można mieć kontrintencji.
nie brakiem wiary tylko jak już złym nauczaniem albo złą interpretacją pewnych dokumentów, ale na pewno nie brakiem wiary.
Mozna mieć kontrintencję. Vide biskkupi mariawiccy, który, jak im komunisci kazali konsekrować polskokatolika, stwierdzili po fakcie, ze nie mieli intencji konsekrowania.
Intencja to akt woli, wiara to akt rozumu ; jako takie sa rozdzielne. Mozna miec intencje nie majac wiary (muzulmanin moze ochrzcic), mozna wierzyc, ale nie miec intencji np. osoba przymuszona do malzenstwa albo biskup, kotry chce zrobic na zlosc i udziela swiecen bez intencji tzn. dopelnia wszystkich ceremonii rytualnych, ale ma nieujawniona kontrintencje.Twierdzenie, ze brak wiary uniemozliwia posiadanie prawidlowej intencji jest bledne i jest forma donatyzmu. Twierdzenie, ze uzywanie wlasciwego rytu przy braku intencji niejako wymusza skutecznosc tez jest bledne (teza jansenistowska).Katolickie minumum to posiadanie intencji czynienia tego co czyni Kosciol, nie tego w co wierzy Kosciol.Aliud est intentio faciendi quod facit Ecclesia, aliud faciendi quod iniendit Ecclesia (Migne, XX, 1479). Sw. Alfons : ex Tridentino non requiritur in ministro intentio faciendi quod Ecclesia intendit, sed tantum faciendi quod facit Ecclesia (De sacramentis, VI, 4, 1, dubium 1)