włamanie sedevacante.pl

było włamanie na stronę !!!!!

sedevacante.pl

<przesłodkie>

Już działa.

Gówniarzeria.

Pytanie czy zawiódł szwabski serwer czy błędy w stronie. 

Ciekawe, czy to jakiś antysedewakantysta,czy też ktoś zobaczył treści katolickie, nie wgłębiając się, co to. A może przeszkadzały mu słowa ks. Trytka o pedałach?

I kolejne włamanko...

no rzeczywiście...

Tym razem całkiem inteligentnie - gość czai, o co chodzi 

zwróćmy uwagę, że strony post-SWII nie są atakowane...
 

poza stroną Watykanu rzecz jasna!

jest informacja:

"Strona niedostepna

Strona bedzie niedostepna do konca tygodnia"

Atakowana jest nawet strona tartaku w dmuchawce dolnej o ile jest wystarczająco "słaba".

Trzeba odróżnić poważne ataki - poważnych ludzi i tutaj możemy mówić o determinacji, o ideologii być może itp. od ataków dzieciaków którzy najczęściej szukają dziur a dopiero później patrzą czyj to serwer :]

Średnio rozgarnięty młodzieniaszek jest w stanie odpytać google o listę serwerów z konkretnym błędem na którego akurat mają exploita (programik wykorzystujący dziurę do włamania, przejęcia komputera zdalnego itd) i wykonać atak. Pamiętam jeszcze takie zabawy :]

Najpierw się odnajduję jakiś ciekawy exploit, później wyszukuje maszyn podatnych na wykorzystywaną w naszym exploitcie metodę ataku, na koniec się przejmuje maszynę i ... rozgląda - właściwie to kogo przejęliśmy? No i tutaj w zależności od "dojrzałości" atakującego pojawiają się różne zachowania, od wysłania maila do admina z wskazaniem dziury po podmianę strony czy kasację danych - jako najbardziej dotkliwe.

Podsumowując, nie doszukiwałbym się tutaj jakichś spisków, raczej dzieciaki się "uczą" a że dzieciaki pod silnym wpływem palikociarni .... to pozostawiają po sobie palikotowe znaki.