Nie zauważyłem jak dotąd postu, więc zaczynam nowy wątek [w razie czego proszę o umieszczenie w odpowiednim miejscu lub dziale].
Kilka dni temu TV podała - a obecnie także internet:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/andrzej-duda-ratuje-hostie-czy-mogl-tak-postapic-w-swietle-przepisow-koscielnych/ctx32y - że prezydent-elekt podczas Mszy pospieszył na ratunek Hostii, którą wiatr zdmuchnął księdzu udzielającemu Komunii Św. Czy ksiądz albo ministrant zauważył fakt upadku Hostii na ziemię? Tak sobie myślę, że gdyby Msza odbywała się w kościele a nie na łące, to wiatr nie powiałby ot tak sobie sobie.