(...)1Jak się angażują w życie parafii.? Zapewne nie jeden chodzi na coniedzielnego Novusa. Zapewne nie jeden różaniec odmówiony w intencji parafii.(...)CytujCzyż nie jest czasem tak, że kończy się to wszystko na uczestnictwie w mszy niedzielnej, wręczeniu jakiejś Ofiary na grupę Tradycji, napisaniu paru zdań na Forum Krzyż i sprzeczaniu się z duchownymi?2A co w tym jest złego.? Czegoś brakuje.? Większość katolików nie chodzi co niedziela na Mszę, a jeszcze większej części "wisi" to co sie dzieje z liturgia...
Czyż nie jest czasem tak, że kończy się to wszystko na uczestnictwie w mszy niedzielnej, wręczeniu jakiejś Ofiary na grupę Tradycji, napisaniu paru zdań na Forum Krzyż i sprzeczaniu się z duchownymi?
Wypaczenia zdarzają się? No to kiedyś już było "Socjalizm tak, ale bez wypaczeń!" teraz będzie "Sobór tak, ale bez wypaczeń". Tylko podobnie jak socjalizm, ostatni sobór to też wypaczenie. Nie da się zrobić "tak, ale..." Badziewni księża i biskupi są wychowani przez NOM. Z tego nic dobrego nie wyniknie. NOM to twór skazany na porażkę.
- mozna jako modlitwe prywatna przeczytac z kartki, po cichu stare offertorium - sa ksieza, ktorzy tak (podobno) robia
Cytat: Guldenmond w Listopada 25, 2011, 09:28:14 am- mozna jako modlitwe prywatna przeczytac z kartki, po cichu stare offertorium - sa ksieza, ktorzy tak (podobno) robianp. piotr natanek, co jednak o niczym nie swiadczy
--- obowiązkowo, dwaj obecni w kościele księża obchodzą tłum wiernych i zagranicznych gości, by "zebrać na tacę", bo jak może obyć się bez tacy,--- wreszcie księża szybko udają się do zakrystii, by założyć stroje liturgiczne i wyjść sprawować dalszą część Mszy św. niespecjalnie udziwnioną, tyle, że szybciutko.
Cytat: Guldenmond w Lutego 17, 2012, 06:34:10 amCytat: Guldenmond w Listopada 25, 2011, 09:28:14 am- mozna jako modlitwe prywatna przeczytac z kartki, po cichu stare offertorium - sa ksieza, ktorzy tak (podobno) robianp. piotr natanek, co jednak o niczym nie swiadczyNie tylko on - znam kilku księży, którzy tak czynią.
Cytat: ratio w Maja 01, 2015, 12:59:52 pm--- obowiązkowo, dwaj obecni w kościele księża obchodzą tłum wiernych i zagranicznych gości, by "zebrać na tacę", bo jak może obyć się bez tacy,--- wreszcie księża szybko udają się do zakrystii, by założyć stroje liturgiczne i wyjść sprawować dalszą część Mszy św. niespecjalnie udziwnioną, tyle, że szybciutko.I tak dobrze, pamiętam nie tak odległy w czasie przypadek proboszcza z diecezji włocławskiej, który:--- nie miał wikarego, ze względu na dzielenie się przychodami,--- tacę sam zbierał nie zdejmując ornatu,--- w ornacie i z tacą szedł też na chór, żeby nikogo w zbiórce nie pominąć. Oddając sprawiedliwość, jednak dbał też o kościół i otoczenie, wierni niespecjalnie na niego narzekali.
"Wierzę" jest tam na Warmijej śpiewane?
Ergo ALBO baardzoo poowoolii reecyytuująą... ALBO xiądz biega równie prędko co protagonista w Apocalypto i macha ręką z tacą szybko i celnie jak Neo z Matrycy.
Cytat: Kefasz w Maja 05, 2015, 18:29:27 pmErgo ALBO baardzoo poowoolii reecyytuująą... ALBO xiądz biega równie prędko co protagonista w Apocalypto i macha ręką z tacą szybko i celnie jak Neo z Matrycy.Albo kościółek malutki i wiernych nieprzydużo.