Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 16:51:30 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Jak odprawiać NOM
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 10 Drukuj
Autor Wątek: Jak odprawiać NOM  (Przeczytany 30866 razy)
adaltare
rezydent
****
Wiadomości: 337

« dnia: Listopada 24, 2011, 23:34:07 pm »

Ojciec Święty Benedykt XVI wielokrotnie wskazywał, że odprawianie Mszy św w KRR jest ubogaceniem dla kapłana. Samo przejście poprzez proces nauki (filmiki, walka z łaciną, wewnętrzne zmagania emocjonalne i dogmatyczne) pogłębiają rozumienie kapłaństwa i liturgii.
To wszystko cieszy. Nie ma jednak róży bez kolców. Siedzenie na barykadzie, jedną nogą w NOM drugą w KRR - jak mówił pewien ksiądz z książki:„Gdzie jest Twoja Msza, kapłanie?” - ma swoją cenę.
Dylematy, zamiast znikać, narastają.
Odprawiać różne Modlitwy Eucharystyczne czy postępować jak reszta kapłanów?
Większość duchownych odprawia notorycznie II Modlitwę Eucharystyczną.
W przeszłości byłem przekonany, że to niewłaściwe. Rodzi się pytanie, dlaczego ma to być niewłaściwe? Dlaczego przebieranie w modlitwach ma być czymś dobrym? To, że wszyscy odprawiają tzw. Dwójkę może być wyrazem jedności, jakiegoś „zmysłu wiary”.

Czy warto odmawiać Kanon? Ten Kanon nie jest tym, który znamy z mszału z 1962 r. Klasycznej formy ofiarowania też tam nie ma. Czy warto iść pod prąd i forsować „resztki” modlitw?
Czy właściwe jest by z wielu opcji i możliwości, jakie daje Nowy Mszał sklejać coś, coś podobnego do Mszy przed reformą? Takie zachowania mogą być wyrazem własnej kreatywności.
Można się pocieszać, że to wynika z pobożności, dbałości o liturgie, (Mszał pozwala na kreatywność) ale może to też być nieuświadomiona potrzeba robienia inaczej niż pozostali.
W efekcie zamiast liturgii mamy dziwaczną Mszę i dziwacznego kapłana. Kapłana, który poprzez własne wyobrażenie o tym jak ma być odprawiana Msza (nowa), doprowadza wszystko do farsy.
A może warto postawić granice między Starym a Nowym. Odprawiać NOM jak wszyscy (taktując Go z pewną dozą niedbałości, właściwą dla zachowań posoborowych) a KRR tak jak nakazują rubryki.
Ojciec Święty wskazywał, że starsza forma Mszy ma wpływać na nową, nie podano jednak wskazań dla tych korelacji.
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2011, 23:39:06 pm wysłana przez adaltare » Zapisane
Kryzys Kościoła to kryzys odpowiedzialności biskupów.
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #1 dnia: Listopada 24, 2011, 23:49:41 pm »

Ojciec Święty wskazywał, że starsza forma Mszy ma wpływać na nową, nie podano jednak wskazań dla tych korelacji.

Zgadzam się że za mało, ale jednak wskazóweczki są: krzyż, ad orientem itd. Jednak nie jest to i pewnie prędko nie będzie sprawa sformalizowana. Ja jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, gdyż albowiem większość księży czyni coś ze względu na: "z Rzymu kazali" (wiem z doświadczenia). Moim zdaniem, powinny wypłynąć formalne zapisy "ukatoliczenia" NOMu. Ale to pewnie jeszcze nie ten czas. Sam NOM teraz powinien zawrzeć trzy (przynajmniej na początek) recepty in praxis księży: ad orientem, Kanon i dodawanie do modlitw spożywczych Offertorium. To by w wysokim stopniu podkreśliło ofiarniczy charakter.
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2011, 01:54:24 am wysłana przez thomas12345 » Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #2 dnia: Listopada 25, 2011, 06:46:13 am »

Kościół na Zachodzie jest szczątkowy i bez wpływu a na polskich biskupów mogą podziałać albo nakazy z Rzymu albo kryzys ale wtedy będzie za późno.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #3 dnia: Listopada 25, 2011, 07:01:34 am »

Sam NOM teraz powinien zawrzeć trzy (przynajmniej na początek) recepty in praxis księży: ad orientem, Kanon i dodawanie do modlitw spożywczych Offertorium. To by w wysokim stopniu podkreśliło ofiarniczy charakter.
Zgoda. Już kiedyś pisałem o swoich wrażeniach z Jasnej Góry gdzie rano odprawiany jest NOM po łacinie. O niebo bardziej pobożny jest NOM z Kanonem niż łaciński NOM z II_ME (chyba tylko tą wersję mają w Mszale łacińskim).
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #4 dnia: Listopada 25, 2011, 09:28:14 am »

Odprawiać NOM jak wszyscy (taktując Go z pewną dozą niedbałości, właściwą dla zachowań posoborowych) a KRR tak jak nakazują rubryki.
myslenie polowy (albo i lepiej) tzw. tradycjonalistow:
nom jest mniej swiety, przemienienie jest tam w mniejszym stopniu, zawartosc Jezusa w komunii niepelna. [ tu padaja slowa powszechnie uwazane za - etc. ]


***
ad rem:
- redukcja wlasnych tekstow do 0
- paluszki zlaczone
- ewentualnie wiecej przyklekniec czy malych krzyzykow
- zawsze uzywac tylko kanonu, uzywac prefacji o Trojcy kiedy sie da (czyli nie uzywac tego miliarda nowych prefacji)
- wyrwac kartki z mszami dla dzieci
- z odprawianeim do sciany dalbym sobie spokoj (bo moga byc problemy, nienawisc itd), ale krzyzyk zawsze mozna postawic, no nie? :)
- mozna jako modlitwe prywatna przeczytac  z kartki, po cichu stare offertorium - sa ksieza, ktorzy tak (podobno) robia
- zawsze uzywac confiteoru, jak najczesciej greckiego Kyrie
- jako tekst 'zagajajacy' na poczatku przeczytac 'wejde do oltarza Bozego...' i dalej tak jak leci psalm judica
- po cichu sobie odmowic 2 dodatkowe nonsumdignusy, krr-owe modlitwy komunijne
- uzywac tylko <idzcie, ofiara spelniona>
- odprawiac jak najpobozniej, jak najbardziej zgodnie z rubrykami (albo je ciuteczke modyfikowac)
- nie uzywac miejsca przewodniczenia
- konsekracje odmawiac jak najciszej, w bezpiecznej odleglosci od sw. Mikrofonu


ps. jak odprawiac? najlepiej wcale  ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 27, 2011, 21:02:28 pm wysłana przez Guldenmond » Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #5 dnia: Listopada 25, 2011, 09:42:35 am »

zawartosc Jezusa w komunii niepelna. [ tu padaja slowa powszechnie uwazane za - etc. ]
Raczej tak myślą moderuchowie, że tak myślą tradycjonaliści ... Który tradycjonalista używa samego Boskiego Imienia bez chociażby słowa Pan przed Nim? No i ta niepełna zawartość - chyba jesteśmy lepsi z Katechizmu ;) ?

do "ad-remu"

Byłem na takiej Mszy 6 lat temu w Helu na Helu.
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2011, 09:45:21 am wysłana przez jwk » Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #6 dnia: Listopada 25, 2011, 09:49:40 am »

Byłem na takiej Mszy 6 lat temu w Helu na Helu.
ojciec maurycy?  8)
Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #7 dnia: Listopada 25, 2011, 10:00:10 am »

Byłem na takiej Mszy 6 lat temu w Helu na Helu.
ojciec Maurycy?  8)
BINGO! Tak mi wtedy wyjaśniono!
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1408

« Odpowiedz #8 dnia: Listopada 25, 2011, 10:08:39 am »

przemienienie jest tam w mniejszym stopniu, zawartosc Jezusa w komunii niepelna.
Rzeczywiście spotkał się Pan z takimi twierdzeniami ???
Zapisane
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #9 dnia: Listopada 25, 2011, 11:30:24 am »

przemienienie jest tam w mniejszym stopniu, zawartosc Jezusa w komunii niepelna.
Rzeczywiście spotkał się Pan z takimi twierdzeniami ???
z wyrazonymi bezposrednio i otwarcie: nie. a z posrednimi... hmmm... no wlasnie.

nb. ciekawe, ze nie dziwi Kolezanki stwierdzenie
nom jest mniej swiety
Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1408

« Odpowiedz #10 dnia: Listopada 25, 2011, 11:58:00 am »

nb. ciekawe, ze nie dziwi Kolezanki stwierdzenie
nom jest mniej swiety
Bo z podobnymi twierdzeniami sama się spotkałam  :)
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #11 dnia: Listopada 25, 2011, 12:50:30 pm »

A może warto postawić granice między Starym a Nowym. Odprawiać NOM jak wszyscy (taktując Go z pewną dozą niedbałości, właściwą dla zachowań posoborowych) a KRR tak jak nakazują rubryki.

Zapomniał Ksiądz o tym, o czym napisał na początku - o sile oddziaływania liturgii, również tej posoborowej. Odprawienie KAŻDEJ Mszy jest elementem formacji kapłańskiej, ma wpływ na wiarę kapłana oraz wiernych w tej Mszy uczestniczących. Ten fakt powinien być, moim skromnym zdaniem, GŁÓWNYM kryterium Księdza prywatnej "reformy reformy": wskazujemy, które elementy nowego rytu nie wyrażają wiary Kościoła i z nimi się rozprawiamy. Pomysł asymilacji "pewnych zachowań posoborowych" (zagajeń? "elementów zaskoczenia wiernych"?) jest według mnie zgodą na niebezpieczne w skutkach dwójmyślenie.
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
adaltare
rezydent
****
Wiadomości: 337

« Odpowiedz #12 dnia: Listopada 25, 2011, 13:50:44 pm »

Panie Bartku, różne myśli przychodzą do głowy gdy odprawia Nową Msze a czasem Starą, różnica jest tak wielka w celebracjach, że rodzi się niepokój. Dodatkowo presja kapłanów  mówiących by nie dziwaczyć jest silna. Pojawia się też pytanie na ile zainteresowanie KRR jest wyrazem ukochania Liturgii Kościoła, a na ile może być poszukiwaniem nowinek, udziwnień, kreatywności posoborowej.
Więcej pytań niż odpowiedzi, a czasem te pytania są lekko szalone.
Zapisane
Kryzys Kościoła to kryzys odpowiedzialności biskupów.
emji
Gość
« Odpowiedz #13 dnia: Listopada 25, 2011, 15:22:09 pm »

Panie Bartku, różne myśli przychodzą do głowy gdy odprawia Nową Msze a czasem Starą, różnica jest tak wielka w celebracjach, że rodzi się niepokój. Dodatkowo presja kapłanów  mówiących by nie dziwaczyć jest silna. Pojawia się też pytanie na ile zainteresowanie KRR jest wyrazem ukochania Liturgii Kościoła, a na ile może być poszukiwaniem nowinek, udziwnień, kreatywności posoborowej.
Więcej pytań niż odpowiedzi, a czasem te pytania są lekko szalone.

Ja, uczestniczac w KRR , czuje Jej swietosc, sile, musniecie Lask. Podczas NO nie czuje nic, nawet po komuni sw.
Czy ksiadz odprawiajacy raz jedna, raz druga Msze sw. odczuwa jakas roznice?
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #14 dnia: Listopada 25, 2011, 15:31:05 pm »

Dodatkowo presja kapłanów  mówiących by nie dziwaczyć jest silna. Pojawia się też pytanie na ile zainteresowanie KRR jest wyrazem ukochania Liturgii Kościoła, a na ile może być poszukiwaniem nowinek, udziwnień, kreatywności posoborowej.

Reakcje braci kapłańskiej to złożona i trudna sprawa. Może któryś z księży-współforumowiczów pomoże?
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Strony: [1] 2 3 ... 10 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Jak odprawiać NOM « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!