Nie, powinien pojsc pod most, zone wyslac na zebry pod kosciol (najlepiej z dziecmi, dopoki ich nie zabiora) i modlic sie gorliwie o manne z nieba i zeby pleban zony spod kosciola nie pogonil, bo trzeba bedzie na bezboznym dworcu PKP zebrac.
Nikt, powtarzam, NIKT, nie zmusza do pracy w policji, czy w armii.
Cytat: Mirosław Salwowski w Listopada 04, 2011, 13:02:29 pmCytat: Jean Gabriel Perboyre w Listopada 03, 2011, 18:00:30 pmNie, powinien pojsc pod most, zone wyslac na zebry pod kosciol (najlepiej z dziecmi, dopoki ich nie zabiora) i modlic sie gorliwie o manne z nieba i zeby pleban zony spod kosciola nie pogonil, bo trzeba bedzie na bezboznym dworcu PKP zebrac.Chociaż akurat jeśli chodzi o udział w ochronie pro-homoseksualnych marszów to przychylam się do zdania, że policjant ma prawo tak czynić, a to ze względu na potrzebę obrony takich ludzi przed samowolną przemocą, to zdumiewa mnie, że po raz kolejny, wszystkie trudne, nastręczające niemało moralnych wątpliwości, dylematy, próbujesz okpić za pomocą argumentacji, która praktycznie wyklucza wiarę w Bożą opiekę, ochronę i zaufanie, które powinniśmy okazywać Bogu. Czy naprawdę myślisz, że Pan Bóg zostawi ludzi Mu oddanych i wiernych na pastwę losu? Czy nie wierzysz w to, że Bóg błogosławi wierność i posłuszeństwo? Możesz oczywiście mówić "Nie mylmy zaufania do Boga z głupotą i nieodpowiedzialnością", ale tak to już jest, że w pewnych wypadkach ufność Bogu, po ludzku, wygląda właśnie na brak zdrowego rozsądku i roztropności? Czy chrześcijańscy męczennicy pierwszych ginący straszną śmiercią za odmowę wykonania choćby "najdrobniejszych" gestów bałwochwalstwa, nie wyglądali w oczach świata na głupców? Po co było się upierać, jeśli za "drobny gest" można było uratować i siebie i swoją rodzinę? Nie twierdzę, że w takim razie należy przestać pracować, zarabiać pieniądze i czekać na mannę z nieba. Chodzi tylko o to, że są granice poza które nasze ludzkie zabiegi, wysiłki, kalkulacje nie powinny wykraczać. Tą granicą w sensie absolutnym i bezwzględnym są Boże zakazy moralne oraz formalna współpraca z grzechem. Gdy mamy z czymś takim do czynienia to odwołania się do tłumaczeń "Co będziemy jedli?"; "Co będziemy pili?"; "W co się odziejemy?"; "Za co utrzymam rodzinę?" po prostu zupełnie tracą na swym znaczeniu i nie są usprawiedliwieniem.Bóg oczywiscie troszczy sie o swoich wiernych, ale nie bedzie ich wynagradzal za glupote. Dal mu zrodlo zarobku? Jest policjantem i ochrania porzadek publiczny, nie popiera gejow, a jedynie chroni ich zeby im cegla nie spadla na glowe albo zeby ich kontredomonstranci nie skatowali. A doszloby do tego niezawodnie, wiem, bo sam bralem udzial w takich kontrdemach i wiem jakie sa tam nastroje.
Cytat: Jean Gabriel Perboyre w Listopada 03, 2011, 18:00:30 pmNie, powinien pojsc pod most, zone wyslac na zebry pod kosciol (najlepiej z dziecmi, dopoki ich nie zabiora) i modlic sie gorliwie o manne z nieba i zeby pleban zony spod kosciola nie pogonil, bo trzeba bedzie na bezboznym dworcu PKP zebrac.Chociaż akurat jeśli chodzi o udział w ochronie pro-homoseksualnych marszów to przychylam się do zdania, że policjant ma prawo tak czynić, a to ze względu na potrzebę obrony takich ludzi przed samowolną przemocą, to zdumiewa mnie, że po raz kolejny, wszystkie trudne, nastręczające niemało moralnych wątpliwości, dylematy, próbujesz okpić za pomocą argumentacji, która praktycznie wyklucza wiarę w Bożą opiekę, ochronę i zaufanie, które powinniśmy okazywać Bogu. Czy naprawdę myślisz, że Pan Bóg zostawi ludzi Mu oddanych i wiernych na pastwę losu? Czy nie wierzysz w to, że Bóg błogosławi wierność i posłuszeństwo? Możesz oczywiście mówić "Nie mylmy zaufania do Boga z głupotą i nieodpowiedzialnością", ale tak to już jest, że w pewnych wypadkach ufność Bogu, po ludzku, wygląda właśnie na brak zdrowego rozsądku i roztropności? Czy chrześcijańscy męczennicy pierwszych ginący straszną śmiercią za odmowę wykonania choćby "najdrobniejszych" gestów bałwochwalstwa, nie wyglądali w oczach świata na głupców? Po co było się upierać, jeśli za "drobny gest" można było uratować i siebie i swoją rodzinę? Nie twierdzę, że w takim razie należy przestać pracować, zarabiać pieniądze i czekać na mannę z nieba. Chodzi tylko o to, że są granice poza które nasze ludzkie zabiegi, wysiłki, kalkulacje nie powinny wykraczać. Tą granicą w sensie absolutnym i bezwzględnym są Boże zakazy moralne oraz formalna współpraca z grzechem. Gdy mamy z czymś takim do czynienia to odwołania się do tłumaczeń "Co będziemy jedli?"; "Co będziemy pili?"; "W co się odziejemy?"; "Za co utrzymam rodzinę?" po prostu zupełnie tracą na swym znaczeniu i nie są usprawiedliwieniem.
(14) Pytali go też i żołnierze: A my, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie.(Ew. Łukasza 3:14, Biblia Tysiąclecia)
Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Listopada 05, 2011, 05:48:18 amNikt, powtarzam, NIKT, nie zmusza do pracy w policji, czy w armii. Pan zapomniał o "niewidzialnej ręce rynku"
Cytat: jwk w Listopada 05, 2011, 09:34:39 amPan zapomniał o "niewidzialnej ręce rynku" A wie pan, że - wedle nauczania katolickiego - tak naprawdę nie da się człowieka przymusić do czynienia zła?
Pan zapomniał o "niewidzialnej ręce rynku"
A co powiesz na wykonywanie przez policjantów rozkazów polegających np. na aresztowaniu ludzi, którzy przerwali bluźnierczy spektakl (jak to miało ostatnio miejsce we Francji)? Czy wedle Ciebie jest OK wykonywanie takich rozkazów? A może w imię posłuszeństwa stanowionemu prawu i troski o utrzymanie rodziny sędzia też powinien skazać na grzywnę lub więzienie takich przeciwników bluźnierstw?
że w zasadzie to Ty wszystkie dylematy w sferze moralności zawodowej, które poruszam, sprowadzasz do "Co będziemy jedli?"; "Co będziemy pili?"; "W co się odziejemy?"; "Za co utrzymam rodzinę?". A to już prawidłowe podejście nie jest. Czy jak ktoś jest sutenerem, striptizerką albo asystentem w klinice aborcyjnej też będziesz podsuwał mu takie usprawiedliwienia?
Panie ale-katolik, wstydu pan nie ma.Nikt, powtarzam, NIKT, nie zmusza do pracy w policji, czy w armii. Jesli ktos jest katolikiem, to powinien sie zastanowic co robi.Narodowi socjalisci w Niemczech, tez mieli wybor. A, przyszlo mi do glowy, ze powinien pan zaproponowac policji IIIRP zakladanie mundurow z napisem "Bóg z nami". i wtedy kazde dzialanie byloby usprawiedliwione.
Cytuj A co powiesz na wykonywanie przez policjantów rozkazów polegających np. na aresztowaniu ludzi, którzy przerwali bluźnierczy spektakl (jak to miało ostatnio miejsce we Francji)? Czy wedle Ciebie jest OK wykonywanie takich rozkazów? A może w imię posłuszeństwa stanowionemu prawu i troski o utrzymanie rodziny sędzia też powinien skazać na grzywnę lub więzienie takich przeciwników bluźnierstw?Tak, wykonywanie takich rozkazow jest ok.
Panie Kamilu we formacjach mundurowych sa plany i nie wyskakuje się rano że idzie się oddac krew.
Cytujże w zasadzie to Ty wszystkie dylematy w sferze moralności zawodowej, które poruszam, sprowadzasz do "Co będziemy jedli?"; "Co będziemy pili?"; "W co się odziejemy?"; "Za co utrzymam rodzinę?". A to już prawidłowe podejście nie jest. Czy jak ktoś jest sutenerem, striptizerką albo asystentem w klinice aborcyjnej też będziesz podsuwał mu takie usprawiedliwienia?Bo po to sie pracuje, zeby jesc i pic, jako kawaler moze masz to w nosie, ale ja calkowicie rozumiem motywacje ludzi chcacych utrzymac rodzine. Ja po prostu stawiam granice dalej niz ty. .