Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 04:56:04 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: O stole jeszcze raz... i ostatni raz.
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 Drukuj
Autor Wątek: O stole jeszcze raz... i ostatni raz.  (Przeczytany 14186 razy)
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #45 dnia: Maja 16, 2009, 16:48:56 pm »

Katedra św. Jakóba w Innsbrucku. Przepiękny, posoborowy stół i tandetny, landszafciarski rupieć w tle.

Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #46 dnia: Maja 16, 2009, 16:51:54 pm »

Jesuitenkirche, w Innsbrucku przy Karl-Rahners-platz

bez komentarza



Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #47 dnia: Maja 16, 2009, 16:55:20 pm »

A to już Herz-Jesu-Kirche (Kirche der Ewigen Anbetung) - Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa (Wieczystej Adoracji), Karl-Kapferer-Str. 7, Innsbruck (Austria). Msze trydenckie są odprawiane w każdą sobotę o 18:00.

Jak widać, z kościoła usunięto niegdyś ołtarz główny i msza jest odprawiana na posoborowym ołtarzu (na szczęście z portatylem) odpowiednio przystosowanym. Tabernakulum mieści się w jednym z ołtarzy bocznych (zachowanych). Co ciekawe, w Innsbrucku jest multum kościołów ( z katedrą św. Jakóba na czele), w których można by sprawować Mszę "przedsoborową" na istniejących ołtarzach, bez takiego wydziwiania, ale - jak się można spodziewać - jedna Msza w tygodniu, w dodatku w sobotę to i tak stanowczo zbyt wiele dla biskupa miejsca.


Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #48 dnia: Maja 16, 2009, 16:59:21 pm »

Kolejna katedra (St Gallen, Szwajcaria) i kolejny stolik typu IKEA wystawiony na podeście przed "zabytkową rupieciarnią", zamkniętą na 4 spusty.



Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #49 dnia: Maja 16, 2009, 17:30:57 pm »

I jeszcze garść zaleceń z Watykanu:

Chcemy podkreślić, że celebrowanie całej Mszy "twarzą do ludu" nie jest absolutnie niezbędne dla efektywności duszpasterskiej. Cała Liturgia Słowa, podczas której aktywne uczestnictwo wiernych jest dostatecznie osiągnięte przez dialog i pieśni, już odbywa się twarzą do ludu i jest bardziej "czytelna" poprzez użycie języka narodowego.

Soborowa Komisja Liturgiczna - Consilium, List, Le renouveau liturgique, N. 6, 30.06.1965.
Cytat za: abp. Hannibal Bugnini CM - Reforma Liturgiczna 1948-1975



Mimo wszystko, nie jest niezbędne dla osiągnięcia żywego i aktywnego udziału w liturgii, aby ołtarz umożliwiał celebrację "twarzą do ludu": Podczas Mszy, cała Liturgia Słowa jest celebrowana przy miejscu przewodniczenia, ambonie lub ambonce, czyli twarzą w kierunku zgromadzenia.

Soborowa Komisja Liturgiczna - Consilium, List L'heureux développement, N. 6, 25.01.1966,
Cytat za: abp. Hannibal Bugnini CM - Reforma Liturgiczna 1948-1975


i najlepsze na koniec:

Ustawienie ołtarza tak, aby umożliwiał odprawianie "twarzą do ludu" jest z pewnością czymś pożądanym przez obecne przepisy liturgiczne. Niemniej nie jest to wartość absolutna, ponad wszystkie inne ... Bardziej wierne duchowi liturgii w tych przypadkach [gdy jest już "stary" ołtarz] jest celebrowanie przy istniejącym ołtarzu z plecami zwróconymi ku ludowi niż utrzymywanie dwóch ołtarzy w tym samym prezbiterium. Zasada "jednego ołtarza w prezbiterium" jest teologicznie ważniejsza niż praktyka celebrowania "w kierunku ludu".
Komentarz KKBiDS ad altare, Nr 3.
Cytat za: Pismo urzędowe Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Notitiae Nr. 29 (1993 r.) s. 249


Co ciekawe, dzięki neonom (dla których nawet posoborowy ołtarz jest niekoszerny) mamy nawet TRZY ołtarze w prezbiterium...



« Ostatnia zmiana: Maja 16, 2009, 18:16:47 pm wysłana przez pjo » Zapisane
xxxyyy
adept
*
Wiadomości: 25


« Odpowiedz #50 dnia: Maja 16, 2009, 17:56:56 pm »

Jak już zeszło na ołtarze i różne dostawki, to mam pytanie:

http://nspj.webd.pl/viewpage.php?page_id=26
Cytuj
W 1960 r. przeprowadzono remont kapitalny kościoła polegający min. na zainstalowaniu ogrzewania i obniżeniu okien w celu polepszenia
oświetlenia prezbiterium. Wykonano również tzw. ołtarz „posoborowy”.

Czy wiadomo, na ile rozpowszechnione było wstawianie ołtarzy 'posoborowych' na przełomie lat 50. i 60.?

Zapisane
tkiller
aktywista
*****
Wiadomości: 1148


Koń jaki jest, każdy widzi.

« Odpowiedz #51 dnia: Maja 16, 2009, 19:38:48 pm »

Zasada "jednego ołtarza w prezbiterium" jest teologicznie ważniejsza niż praktyka celebrowania "w kierunku ludu".

Gdyby nie konserwatorzy zabytków, zapewne nie mieli by państwo teraz problemu dwóch ołtarzy.
Zapisane
"..co sądzić o tych nawet pobożnych, którzy podczas Mszy św. odmawiają różaniec i najrozmaitsze litanie albo przez całą Mszę św. odmawiają modlitwy przygotowawcze do komunii św. Ci wszyscy, tak należy stwierdzić, liturgicznie nieprawidłowo uczestniczę we Mszy świętej."
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #52 dnia: Maja 16, 2009, 19:58:23 pm »

I to co Pan powiedział, jest właśnie bardzo smutne.
Jeśli nawet niektóre zmiany po soborze były słuszne, to dlaczego tak chętnie i nagminnie niszczono wszystko co "stare" ... ?
Moja wypowiedź ma charakter czysto retoryczny. Wiemy dobrze, biorąc pod uwagę skalę i siłę tego zjawiska destrukcji, dlaczego tak się działo.
Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #53 dnia: Maja 16, 2009, 20:03:07 pm »

Gdyby nie konserwatorzy zabytków, zapewne nie mieli by państwo teraz problemu dwóch ołtarzy.

Smutne lecz prawdziwe.
Zapisane
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #54 dnia: Maja 16, 2009, 20:49:35 pm »

Katedra św. Jakóba w Innsbrucku. Przepiękny, posoborowy stół i tandetny, landszafciarski rupieć w tle.

Choroba, nie szanuja tradycji, za duzo swiec., ale mozna zrozumiec, bo nieuzywany, a te siwece pewnie ladnie podswietlaja sylwetke kaplana....
Zapisane
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #55 dnia: Maja 16, 2009, 23:19:34 pm »


Nie wspomne, ze najbardziej w prezbiterium rzuca sie w oczy krzeslo celebransa (bo wiadomo, kto jest najwazniejszy na mszy sw.):

WIadomo. Mistrz lozy.
http://wolnomularstwo.pl/images/stories/3_stufen_3wk.bmp

i artykulik z http://www.bibula.com/?p=351
niestety, zdjec nie ma.


 

Kościół czy loża masońska?
Aktualizacja: 2006-05-15 12:00 am

Praktyka pokazuje, że w posoborowej destrukcji Kościoła wielką rolę odgrywa taka przemiana architektury sakralnej, aby przestała ona przypominać o potędze artystycznej Kościoła i Jego historycznej stabilności, za to wtłaczała w wiernych przeświadczenie o konieczności nieustannego "nadążania za tym światem". Budynki kościelne - przypomnijmy i podkreślmy, że za każdym razem aprobowane przez miejscowych biskupów - są wizerunkiem odejścia od Boga, wizerunkiem apostazji, tak architektów jak i aprobujących projekty biskupów. Kościoły te, a szczególnie ich wnętrza zaczynają upodabniać się do budynków lóż masońskich i synagog. Nie powinno to dziwić, gdyż biskupi zatrudniają właśnie architektów, którzy specjalizują się w projektowaniu synagog, a więc podobieństwo nie jest przypadkowe, a trzeba powiedzieć jasno: jest zamierzone.
Dla przykładu oto tylko dwa zdjęcia: jedno przedstawiające wnętrze "kościoła katolickiego" (to z Chrystusem na szubienicy…), drugie wnętrze loży masońskiej. Powolny proces "zbliżania się do siebie" następuje. Szatan się cieszy.

 
« Ostatnia zmiana: Maja 16, 2009, 23:27:20 pm wysłana przez Krzysztof Kałębasiak » Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #56 dnia: Maja 16, 2009, 23:36:36 pm »

Oj, żeby mi tak nad grobem Salve Regina zaśpiewano! (Marne szanse0

Panie Stanisławie! Jak dożyję, to przyjadę i zaśpiewam. Ma to Pan jak w banku. Ostatnio kilka razy byłem na pogrzebach i zawsze Zmarłemu/Zmarłej zaśpiewałem. Zawsze się ktoś dołączył. Niestety NIGDY nie był to kapłan :( Pewnie słów nie znają...

Panie Piotrze, (chyba nie mylę imienia). kiedy przeczytałem ten wpis to zimne ciarki przeszły mi po plecach. Co? Salve Regina? Tak, ale...chwila, chwila... jeszcze nie teraz. Ja tak trochę żartowałem. Jeszcze nie jestem przygotowany. Dziękuję za dobre chęci... ale jeszcze trochę poczekam, aż się wszyscy księża dobrze nauczą....no, powiedzmy za 15-20 lat...Może jeszcze ryt pogrzebu na przedsoborowy zmienią.
No, chciałbym przynajmniej I Komunii wnuczek dożyć... Jeszcze nie jest tak ze mną źle - tam,...nieznaczne nadciśnienie, łagodny przerost gruczołu prostaty.... ale tabletki biorę! Diety przestrzegam! Że co? Że nadwaga? A co ja poradzę, żeżona tak dobrze gotuje?
W każdym razie za dobre chęci dziękuję i... plusika wyślę.  :)
« Ostatnia zmiana: Maja 16, 2009, 23:41:35 pm wysłana przez Fidelis » Zapisane
M.
bywalec
**
Wiadomości: 85

« Odpowiedz #57 dnia: Maja 17, 2009, 17:51:56 pm »

Panu Fidelisowi i Panu pjo długich lat w zdrowiu.
Ale problem jest.Ja już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem założenia wątku "Pogrzeb".Obawiałem się,czy zostanę poważnie potraktowany.Ale przecież nie tylko chrzty,bierzmowania,śluby i Msze św.w KRR są/będą nam potrzebne.Na moje wyczucie jestem teoretycznie w kolejce w stosunku do większości Państwa dość daleko z przodu,nieco za Panem Fidelisem,ale jak powiedział pewien mądry lekarz:"medycyna jast oparta nie na prawdzie,tylko na prawdopodobieństwie".A są też wypadki...Ja od dawna marzę,że chciałbym być chowany porządnie,po rzymsku,w mojej rodzinnej farze,gdzie byłem porządnie ochrzczony,jak również załapałem się jeszcze na I Komunię św. i bierzmowanie po rzymsku.I że wyniosą z prezbiterium ten stół i kaliskie mebelki.W obecnym stanie rzeczy na zorganizowanie pogrzebu po prostu zabraknie czasu.Najpewniejszym elementem dla Pana Fidelisa na dzisiaj wydaje się być Pan pjo...(Raz jeszcze długich lat w zdrowiu!)A może się mylę?
Zapisane
na wschód skazani z woli zachodu, walczyli o niepodległość,
tak ratowali honor narodu i wielu z nich poległo,
będziemy o nich pamiętać stale, to nasza nowa praca,
dziś do historii w należnej chwale podziemna armia powraca
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #58 dnia: Maja 17, 2009, 19:36:33 pm »

Witam, witam, panie M.
A ileż to wiosenek szanowny Pan sobie....?  My chłopy nie musimy się ceregielić. Ja w profilu szczerze podałem.
A z tym wątkiem "pogrzeb" to proszę śmiało. Ja też zamierzam wątek "Śmierć" poruszyć, ale tak na wysokości Wszystkich Świętych, kiedy klimacik zrobi się bardziej nastrojowy.
Dziękuję za życzenia. I pozdrawiam, jak rozumiem, krajana.
Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #59 dnia: Maja 17, 2009, 22:49:46 pm »

Może jeszcze ryt pogrzebu na przedsoborowy zmienią.

Do testamentu dopisać stosowne żądanie. Ja dopisałem. Że co? Że trzydziestoparoletni szczyl sporządził testament? A kto mi broni?
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: O stole jeszcze raz... i ostatni raz. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!