Brzydkie, sztywne i nie wykonywalne. Czy sugerujesz że w parafii czterdziestoosobowe zespoły renesansowymi partyturami winni wyręczać chrześcijan?
"Miserere" Allegriego przez długi czas było śpiewane tylko w Wielkim Tygodniu i tylko w Watykanie ze względu na szczególny charakter modlitewny i niezwykłe walory artystyczne tegoż dzieła. O tym, że "Miserere" nie wszędzie śpiewać należy i że nie każdy powinien się za to brać, można się przekonać słuchając wszelkich odmian chałtury na jutubu. Na przykład tu: http://www.youtube.com/watch?v=fcWo1hKHu40 Niby chór profesjonalny a lipa aż boli.Może by jednak zacząć na przykład od mszy "Orbis factor"?
A który konkretnie moment, bo nie zaczyna się wcale źle?
Nie znam się. Dla mnie brzmi nieźle momentami, ale być może technicznie wcale dobrze nie jest.
Posłuchałem i jestem zachwycony wykonaniem. Można prosić o wyjaśnienie skąd krytyka?
Chwała Bogu, że nie jestem exspertem - może mi się podobać co mi się żywnie podoba
Od wejścia tenoru (a właściwie -ów w tym wykonaniu) na "Et secundum multitudinem..." jest zmieniona melodia. Chyba, że te wszystkie wersje, które znam (np wykonanie Choir of St. John's Collage z Cambridge, które mam na płycie i którego słuchałam co najmniej 1000 razy albo Kings Collage Chaple Choir, które miałam kiedyś) są śpiewane błędnie.
The work is based on the Tonus Peregrinus, or Wandering Tone, and so would have originally alternated between this chant and the harmony. However, over the span of time through which this piece was performed, a great many chants will have been used, including those now found in the liber usualis. The appropriate Tones for Psalm 50 in the Liturgy for Lauds on Maundy Thursday and Good Friday are VIII 1 and VII 2, respectively. It is also thought that in the nineteenth century, the plainchant was merely recited on a single note.http://ancientgroove.co.uk/essays/sources.html