Dokładnie tak! bo żadnej zgody nie potrzeba, to jest [***].
Decyzję ks. bp. Skworca można przyjąć jedynie z ogromnym zdziwieniem, mając zwłaszcza na uwadze wolę Ojca Świętego wyrażoną w motu proprio Summorum Pontificum. Zgodnie z decyzją Papieża do odprawiania Mszy św. wg Mszału bł. Jana XXIII nie jest wymagana żadna zgoda biskupa. Papieski dokument stanowi wprost:Art. 5 § 2. Celebracja według Mszału bł. Jana XXIII może mieć miejsce w dni powszednie; także w niedziele i święta można odprawić jedną celebrację tego rodzaju.
CytujDecyzję ks. bp. Skworca można przyjąć jedynie z ogromnym zdziwieniem, mając zwłaszcza na uwadze wolę Ojca Świętego wyrażoną w motu proprio Summorum Pontificum. Zgodnie z decyzją Papieża do odprawiania Mszy św. wg Mszału bł. Jana XXIII nie jest wymagana żadna zgoda biskupa. Papieski dokument stanowi wprost:Art. 5 § 2. Celebracja według Mszału bł. Jana XXIII może mieć miejsce w dni powszednie; także w niedziele i święta można odprawić jedną celebrację tego rodzaju.http://www.nowyruchliturgiczny.pl/2010/10/restrykcje-dla-tradycyjnej-liturgii-w.html
Oczywiście, że relacje proboszcza z biskupem są regulowane przez wiele dokumentów i nie chodzi tu o jakieś lekceważenie biskupów, ale to co się obserwuje, to niestety ....
Cytat: Mama w Września 25, 2011, 11:52:19 amOczywiście, że relacje proboszcza z biskupem są regulowane przez wiele dokumentów i nie chodzi tu o jakieś lekceważenie biskupów, ale to co się obserwuje, to niestety .... Na pewno nie zyskamy ich sympatii machając im przed oczami SP.
I Deo Gratias! że ks. proboszcz osiągnął taki cel, ale gdyby ks. arcybiskup nie udzielił zgody, to na podstawie jakich przepisów by to uczynił?
Tu nie chodzi o sympatię, a jak już mowa o sympatii, to sympatia istnieje, gdy uczucia jednej osoby są głęboko rozumiane i akceptowane przez drugą osobę - przełożyć to na to, o czym tu piszemy. Napisałam powyżej, że nie chodzi o lekceważenie biskupów, a teraz dopiszę, żeby im machać przed nosem SP, bo oni to powinni znać i zapewne znają, tylko problem w tym, że każdy inaczej rozumie to, co tam pisze.