równie dobrze można napisać artykuł "czy awersja do bosku jest przyczynkiem do homoseksualizmu?"
Ja rozumiem, że boks nie jest pojedynkiem w ścisłym znaczeniu, ale nie rozumiem, jaki pożytek mam wynieść z tego kodeksu, który dotyczy pojedynków, czegoś co jest zabronione prze KK.
ROZDZIAŁ I. Osoby zdolne do żądania i dawania satysfakcji honorowejArt. 1.Pojęciem osoby zdolnej do żądania i dawania satysfakcji honorowej albo krótko: osobami honorowymi lub z angielskiego: gentlemanami nazywamy (z wykluczeniem osób duchownych) te osoby płci męskiej, które z powodu wykształcenia, inteligencji osobistej, stanowiska społecznego lub urodzenia wznoszą się ponad zwyczajny poziom uczciwego człowieka.
A może Kościół zabronił pojedynków, bo duchowni nie mogli w nich uczestniczyć:
Raczej odwrotnie. Homoseksualizm opiera się na przemocy.Raczej ciągoty do boksu mogą świadczyć o skłonnościach homo.
Hm... Jeżeli chodzi o kobiety to być może.
pełna zgoda z Panem Marcusem
Tak poza tym, to boks jest sportem wspaniałym, doskonałym elementem wychowania młodych chłopców.
Cytat: gnome w Września 08, 2011, 14:11:42 pm Tak poza tym, to boks jest sportem wspaniałym, doskonałym elementem wychowania młodych chłopców. Boks jest fajny. Ale pojedynek w ścisłym znaczeniu to całkiem coś innego. I nie mieszajmy tych dwóch spraw razem, bo to robi zamieszanie.
Boks jest najpiekniejszym sportem a ziemi. Kocham boks Mam bilety na Adamka i w sobote bede mu kibicowal na nowiutkim stadionie. Widzialem go wczoraj,jest naprawde ładny. Adamek to swietny sportowiec a zarazem czlowiek glebokiej wiary. Mowienie, ze boks jest niekatolicki przypomina mi hasla Zielonych ,ze polowania sa "niehumanitare"