Mam pytanie z serii błahych i trywialne ale dla mnie ważne:- odnośnie przyjmowania komunii a dokładnie - jak poprawnie należy się z ,,Hostią" obchodzić po jej przyjęciu. Słyszałam że nie może się przykleić do podniebienia, że trzeba poczekać aż rozpuści się na języku, że nie można jej pogryźdź.
A może jakieś nowsze opracowanie na ten temat?
Z tego powodu nie mogą być uznani za Świętych ludzie, którzy już to zaakceptowali fałszywy kult i błędną dyscyplinę (np. nowe ryty sakramentów i Kodeks Prawa Kanonicznego Neokościoła montiniańsko-wojtyliańskiego), już to nie praktykowali cnót chrześcijańskich (np. w wypadku zaakceptowania przez nich heretyckich doktryn pseudo-soboru o wolności religijnej i ekumenizmie, które sprzeciwiają się nadprzyrodzonej cnocie wiary) i na takim błędnym stanowisku trwali aż do śmierci bez wyraźnego znaku poprawy.
Poniżej cytat z x. Tylka i jego dzieła "Dogmatyka katolicka"III. Trzecia część tezy opiewa: "Zakres nieomylności obejmuje kanonizacje Świętych". Przez "kanonizację" rozumiemy uroczyste i ostateczne orzeczenie Kościoła, przyznające człowiekowi zmarłemu cześć należną Świętym. Kanonizację poprzedza "beatyfikacja", która również przyznaje chwałę niebieską tej osobie i pozwala ją czcić jako świętą w pewnym kraju, ale nie ogłasza jeszcze sposobem ostatecznym całemu światu katolickiemu, że ta osoba należy do zastępu Świętych (12). Aby ktoś mógł być zaliczony w poczet beatyfikowanych czyli "błogosławionych", do tego potrzeba oprócz wielu innych warunków, także dwóch przynajmniej cudów zdziałanych za jego wstawieniem się u Pana Boga. Aby zaś błogosławiony mógł być liczony w poczet kanonizowanych czyli Świętych, do tego potrzeba, oprócz innych warunków, jeszcze dwóch nowych cudów, za jego wstawieniem zdziałanych. Twierdzimy więc, że Kościół nie może się mylić w tych swoich orzeczeniach. Zdanie przeciwne nazywają Teologowie heretyckim, a Papież Benedykt XIV wyraża się o nim w ten sposób: "Jeżeli nie jest herezją, to w każdym razie jest to zdanie nierozważne, które gorszy cały Kościół, krzywdę wyrządza Świętym, trąci herezją; i ten zasługuje na najcięższe kary, kto by śmiał twierdzić, że Papież zbłądził w tej lub owej kanonizacji". 1. Kościół używa przy kanonizacji formuł: "Postanawiamy, ogłaszamy, określamy", które to formuły są podobne do tych, jakich używa, kiedy ogłasza dogmaty, a więc wyłączają możliwość pomyłki. 2. Tak nauczają Teologowie; np. św. Tomasz mówi (Quodl. q. IX, a. 16): "Trzeba wierzyć, że i w tych rzeczach Kościół nie może błądzić". Suarez zaś pisze (de fid. disp. 5. sect. 8. n. : "Nie wolno wiernym wątpić o chwale świętego kanonizowanego; tego bowiem bezwarunkowo zakazują Papieże" - i dodaje, że przeciwne zdanie jest "bezbożne i nierozważne". Inni jak Tanner, Torres itd. sądzą, że teza ta jest prawdą wiary. 3. Wynika to zresztą i z samego pojęcia nieomylności, bo Kościół nic takiego nie może orzec, co by było przeciwne wierze i dobrym obyczajom. A to miałoby miejsce, gdyby przez pomyłkę zaliczył w poczet Świętych człowieka nie odznaczającego się świętością, ale splamionego występkami, których nie zgładził pokutą albo męczeństwem. Uwaga. Nie trzeba jednak sądzić, że żywoty Świętych, zawarte w Brewiarzu, podają wyłącznie fakty niewątpliwe. Zatwierdzając Brewiarz, nie ogłasza Kościół prawdziwości każdego szczegółu tych opowiadań, tylko orzeka, że i w tych ustępach nie ma nic przeciwnego wierze i dobrym obyczajom.
To chyba trochę starsze niż sedewakantystyczne opracowanie...
Cytat: siloam w Marca 06, 2009, 08:35:47 amA może jakieś nowsze opracowanie na ten temat?Szuka Pan nowszych opracowań niż zalinkowane opracowanie autorstwa krakowskiego sedewakantysty? Przecież to oczywiste, że dla autora tego tekstu żaden ze świętych kanonizowanych po Vat. II z samej zasady nie jest świętym.
Władze rzymskie, które powinny stać na straży czci świętych posunęły się do tego, że dodały do Martyrologium imiona jawnych wrogów Kościoła
Cytat: miki w Lutego 25, 2009, 12:29:03 pm Czy są jeszcze jakieś miasta na świecie gdzie są dwie diecezje rzymsko- katolickie? Jeśli chodzi o miasto będące siedzibą dwóch diecezji jednego obrządku, to np. w Nowym Jorku jest archidiecezja nowojorska oraz diecezja brooklyńska. Natomiast jeżeli chodzi o miasta podzielone pomiędzy dwie diecezje, ale nie będące tych diecezji siedzibą, to nawet w Polsce jest ich kilka, np. Bytom i Zabrze są podzielone pomiędzy diecezje katowickąa i gliwicką, a przed reformą 1992 granice diecezji przebiegały przez Bydgoszcz, Toruń i Bielsko-Białą.
Czy są jeszcze jakieś miasta na świecie gdzie są dwie diecezje rzymsko- katolickie?