Dziękuję Ale z tego co sobie przypominam któryś z naszych xięży mówił cos o fladze spod Wiednia...
W 1965 papież Paweł VI zwrócił zdobytą pod Lepanto chorągiew Turkom (muzułmanom).
Czy rozwód, rozpatrywany jedynie jako wydarzenie formalne, rozwiązujące sprawy na poziomie państwowym, już jest grzechem ciężkim czy jest nim dopiero gdy rozwiedziony/wiedziona podejmuje nowy związek i wszystko co się z nim może wiązać?
- grzech po rozwodzie (albo narażenie współmałżonka na grzech)
Cytat: jp7 w Września 23, 2013, 12:36:44 pm- grzech po rozwodzie (albo narażenie współmałżonka na grzech)Ale czy już sam formalny rozwód cywilny nie jest "narażaniem" współmażonka na grzech?Chociaż, jak rozumiem, dla jednej strony, która nie zgadza się na taki rozwód, ale go - niestety (musi) daje - jednak uważa kościelny, sakramentalny za wciąż wiążący - wtedy nie jest?
Ale czy już sam formalny rozwód cywilny nie jest "narażaniem" współmażonka na grzech?
Chociaż, jak rozumiem, dla jednej strony, która nie zgadza się na taki rozwód, ale go - niestety (musi) daje - jednak uważa kościelny, sakramentalny za wciąż wiążący - wtedy nie jest?
No własnie. Już sam rozwód jest narażaniem współmałżonka na grzech.
W rece moje w kościele trafiła taka modlitwa.Nabożeństwo "Trzech Zdrowaś Mario"(...)Czy ta modlitwa jest zatwierdzona przez kościół? (...)
w teologii nie ma żadnych zapewnień, że stworzenie duchowo-cielesne, jakim jest człowiek, może się przemienić w stworzenie duchowe, jakim jest anioł.