Cytat: RaSz w Sierpnia 24, 2011, 10:39:16 amCytat: Michał Barcikowski w Sierpnia 24, 2011, 10:36:55 amJa myślę, że w sprawie celu (powrót Mszy świetej) się zgadzamy. Różnimy się w ocenie dróg wiodących do tego celu. Dla mnie katolicyzacja NOM jest właśnie drogą do tego celu. I oczywiście na ustawieniu krzyżu na środku ołtarza nie może się skończyć. I jestem pewien, że się nie skończy. Katolicyzacja NOM jest co najwyżej drogą do wytworzenia produktu pośredniego między dwoma rytami. A do tego lepiej nie dopuścić.Więcej zaufania do swojego awatara.
Cytat: Michał Barcikowski w Sierpnia 24, 2011, 10:36:55 amJa myślę, że w sprawie celu (powrót Mszy świetej) się zgadzamy. Różnimy się w ocenie dróg wiodących do tego celu. Dla mnie katolicyzacja NOM jest właśnie drogą do tego celu. I oczywiście na ustawieniu krzyżu na środku ołtarza nie może się skończyć. I jestem pewien, że się nie skończy. Katolicyzacja NOM jest co najwyżej drogą do wytworzenia produktu pośredniego między dwoma rytami. A do tego lepiej nie dopuścić.
Ja myślę, że w sprawie celu (powrót Mszy świetej) się zgadzamy. Różnimy się w ocenie dróg wiodących do tego celu. Dla mnie katolicyzacja NOM jest właśnie drogą do tego celu. I oczywiście na ustawieniu krzyżu na środku ołtarza nie może się skończyć. I jestem pewien, że się nie skończy.
To jest kolejny sposób podtrzymywania nieustannego procesu zmian. A ja nie widzę potrzeby zmian, bo ryt Mszy jest na tyle harmonijny i zwarty, że dodawanie do niego jakiś zmian niszczy automatycznie harmonię i porządek.
No i mamy pierwszy krok do NOMu. Potem wszystko głośno, ołtarze odwrócone, a potem gitary Taize...Ja nie wierzę w "katolizację NOMu". Postawienie na ołtarzu krzyża i ubranie się w ładniejsze ornaty niczego nie zmienia. Odsyłam do Krótkiej Analizy Krytycznej NOM. Jedyna droga, to powrót do Mszy św.
Zauwaz jednak, Ojcze, ze to co napisalem zaklada niezmiennosc tekstow i obrzedow - mowilem tylko o opcjonalnym odprawianiu slyszalnych czesci w jezyku ludowym (co samo w sobie moze byc dobre dla masowego przyciagania ludzi do mszy rzymskiej).
może poza wprowadzeniem celebracji mszy wieczornej
Cytat: Guldenmond w Sierpnia 24, 2011, 10:48:27 amZauwaz jednak, Ojcze, ze to co napisalem zaklada niezmiennosc tekstow i obrzedow - mowilem tylko o opcjonalnym odprawianiu slyszalnych czesci w jezyku ludowym (co samo w sobie moze byc dobre dla masowego przyciagania ludzi do mszy rzymskiej).W ten sposób zatracamy to o co od lat walczyliśmy.
Cytat: RaSz w Sierpnia 24, 2011, 10:54:16 amCytat: Guldenmond w Sierpnia 24, 2011, 10:48:27 amZauwaz jednak, Ojcze, ze to co napisalem zaklada niezmiennosc tekstow i obrzedow - mowilem tylko o opcjonalnym odprawianiu slyszalnych czesci w jezyku ludowym (co samo w sobie moze byc dobre dla masowego przyciagania ludzi do mszy rzymskiej).W ten sposób zatracamy to o co od lat walczyliśmy.tzn. co i jak zatracamy? bo chyba nie ide Panska sciezka mysli
Wyklucza ksiądz jakiekolwiek nawet kosmetyczne poprawki w Missale Romanum Piusa V? Przecież takie były nanoszone przez wieki przez papieży. Ja wiem, że w dzisiejszych czasach każde zmiany budzą lęk, że są początkiem czegoś groźniejszego, ale same w sobie chyba złe nie są?
Cytat: x. Konstantyn Najmowicz w Sierpnia 24, 2011, 10:07:36 am Zauwaz jednak, Ojcze, ze to co napisalem zaklada niezmiennosc tekstow i obrzedow - mowilem tylko o opcjonalnym odprawianiu slyszalnych czesci w jezyku ludowym (co samo w sobie moze byc dobre dla masowego przyciagania ludzi do mszy rzymskiej).No i konczac ten bezladny potok slow: wazniejsza rzecza niz hipotetyczne gadanie nt. odprawiania po polsku czy sprzeczki dot. glosnosci slow bedzie (moja opinia!) zajecie sie mozliwoscia zmiany absurdu obrzedow wielkiego tygodnia (i innych) na to, co obowiazywalo przed latami 50.A ja wcale nie jestem taki pewny czy kierowanie się statystykami jest takie dobre. Co z tego, że mamy na świecie ponad miliard katolików, jak większość z nich odrzuca wiele dogmatów wiary i nauczanie moralne Kościoła. Msza nie jest formą katechezy. Katecheza ma prowadzić do Mszy. Dopiero ludzie przygotowani zrozumieją czym jest Msza i jak w Niej uczestniczyć. Co z tego, że od 1970 roku Mszę mamy w języku narodowym, jeśli przeciętny wierny, ba! nawet mniszka klauzurowa nie mogła powiedieć mi czym jest Msza. Teksty do po polsku do niczego ludzi nie przyciągną. Proszę zobaczyć jk zmniejsza się liczba dominicantes w PL i na świecie.
Zauwaz jednak, Ojcze, ze to co napisalem zaklada niezmiennosc tekstow i obrzedow - mowilem tylko o opcjonalnym odprawianiu slyszalnych czesci w jezyku ludowym (co samo w sobie moze byc dobre dla masowego przyciagania ludzi do mszy rzymskiej).No i konczac ten bezladny potok slow: wazniejsza rzecza niz hipotetyczne gadanie nt. odprawiania po polsku czy sprzeczki dot. glosnosci slow bedzie (moja opinia!) zajecie sie mozliwoscia zmiany absurdu obrzedow wielkiego tygodnia (i innych) na to, co obowiazywalo przed latami 50.
Po pierwsze, procesja z darami to nie kosmetyczna zmiana. Po drugie po co coś zmieniać, jeśli dobrze funkcjonuje? Przez najbliższe 100 lat a może i więcej próby zmiany czegokolwiek w mszale spowodują więcej szkody niż pożytku. Zmiana jaką mogą wprowadzić, to zmienić Mszę czytaną na Mszę cichą
Może Ksiądz "położyć lagę" na 90 proc. katolików, którzy uczestniczą tylko w NOM i uznać, że ich zbawienie to nie Księdza sprawa albo razem z Benedyktem XVI sprzyjać katolicyzacji NOM. Bo na tym polega "reforma reformy". Zadanie trudne, wymagające wyjścia poza schematy i środowiskowe dogmaty ale będzie to postawą jak najbardziej chrzescijanską.
zakładam, że reforma reformy znajdzie swój wyraz w prawie kościelnym, a nie ograniczy się do przykładu liturgii papieskiej
Walczyliśmy o Mszę, żeby dobrowolnie ją modernizować?
A ja wcale nie jestem taki pewny czy kierowanie się statystykami jest takie dobre.
Teksty do po polsku do niczego ludzi nie przyciągną.
Cóż przeszkadzały np. niektóre oktawy lub wigilie świąt?
Cytat: x. Konstantyn Najmowicz w Sierpnia 24, 2011, 11:06:59 amPo pierwsze, procesja z darami to nie kosmetyczna zmiana. Po drugie po co coś zmieniać, jeśli dobrze funkcjonuje? Przez najbliższe 100 lat a może i więcej próby zmiany czegokolwiek w mszale spowodują więcej szkody niż pożytku. Zmiana jaką mogą wprowadzić, to zmienić Mszę czytaną na Mszę cichą Akurat nie o procesji z darami mówiłem. Ale o dodawaniu nowych świętych, czy chociażby słynnego grzechu zaniedbania w confiteor.