Cytat: Civitas Dei w Października 11, 2011, 21:44:35 pmJeśli dla Pana sprawy moralności to trzeciorzędna sprawa to widać, że nie rozumie Pan przyczyn kryzysu Europy. Kwestia tancow to obsesja jednego obsesjonata, a nie "sprawa moralnosci". Pan Salwowski zwalcza tance, ale jest zwolennikiem uzywania prezerwatyw. Ktore to prezerwatywy sa jak najbardziej kompatybilne z konterwolucja, moralnoscia, etc. etc.
Jeśli dla Pana sprawy moralności to trzeciorzędna sprawa to widać, że nie rozumie Pan przyczyn kryzysu Europy.
Nie jestem żadnym zwolennikiem prezerwatyw.
Chodziło o pozamałżeńskie akty seksualne, których sztuczne ubezpładnianie nie jest ze swej natury złe, a co za tym idzie nie jest zawsze i w każdym wypadku zakazane. Zostało to dowiedzione tak na podstawie części przedsoborowej teologii katolickiej
Cytat: Mirosław Salwowski w Października 12, 2011, 10:57:44 amChodziło o pozamałżeńskie akty seksualne, których sztuczne ubezpładnianie nie jest ze swej natury złe, a co za tym idzie nie jest zawsze i w każdym wypadku zakazane. Zostało to dowiedzione tak na podstawie części przedsoborowej teologii katolickiej Nic nie zostalo dowiedzione. Wrecz przeciwnie : nie zostal podany nawet cien dowodu na to, ze zakaz antykoncepcji odnosi sie tylko do malzenstwa.
Caly czas brak cienia dowodu. Interpretacja magisterium dosc oryginalna, wlasciwie osamotniona.
To prawda. Pytanie czy te pokusy sa na tyle intensywne, by mowic o bliskim niebezpieczenstwie do grzechu. Wiele okolicznosci jest pokusa. Jogging w lesie latwo (w sensie technicznym) moze skonczyc sie gwaltem. Wyjscie na ulice to narazenie na wszechobecne reklamy epatujace zmyslowoscia i nagoscia. W radiu niektore spikerki maja taki glos, ze niejeden bedzie musial przelaczyc na Monike Olejnik, by zapobiec erekcji.Nie dalbym glowy za to, ze statystyczny taniec jest wieksza pokusa. Zanim zaczneimy dywagowac o koniecznosci zakazu tanca przez wladze panstwowe, to pomyslmy moze o zakazie czegos bardziej niebezpiecznego, jak chodzby promiksuityzmu w srodkach komunikacji zbiorowej. W autobusach i tramwajach powinna istniec segregacja plciowa : jeden autobus meski, jeden damski. W metrze moga byc oddzielne wagony z nieprzezroczystymi szybami. Przeciez to znana sprawa, ze zboczency swiadomie jezdza w godzinach nomen omen szczytu, nie bez powodu. To pilniejsze niz taniec. Pora na krucjate antyautobusowa. Niniejszym oglaszam, ze najbardziej zapomniana prawda nauczania katolickiego jest to, ze jazda w tloku zawsze albo prawie zawsze albo prawie zawsze stanowi bliska okazje do grzechu.
Interpretacja ta jest też podzielana przez wielu teologów tak przedsoborowych, posoborowych
Nigdy nie pisałem o tym, że pozamałżeńskie tańce damsko-męskie powinny być zakazane przez władze państwowe. Nie wiem też ile razy mam powtarzać, że w tradycyjnych przestrogach kościelnych bardziej chodzi o stanowcze odradzanie tańców d-m, aniżeli o ich absolutny zakaz.
tańce d-m są dużym niebezpieczeństwem dla większości ludzi, a nie dla jakiś zboczeńców, dlatego też porównywanie tego do jazdy autobusem w godzinach szczytu jest próbą sprowadzenia całej sprawy do niedorzeczności i absurdu
Prośba do Moderacji: wydzielcie Panowie topic obsesje seksualne z pocją dobrowolnego wyłączenia podglądu - przecież toto tutaj otwiera całe Forum.
Trzeba byc konsekwentym : jesli niebezpieczestwo tancow wynika z bliskoski cielesnej, to wszak w autobusie w tloku promiskuityzm jest o wiele wiekszy niz np podczas walca, ktory to taniec jak mi sie wydaje zalicza pan do zakazanych przez Kosciol. Wiec jesli jest jakis absurd i niedorzecznosc, to jest nim aprobata blizszej okazji do grzechu, a stanowcza, wariacka wrecz walka z dalsza od niej okazji.
Już kilka razy pytałem Wielebnego Bravaria o ten tłok w komunikacji zbiorowej ale nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Cytat: Mirosław Salwowski w Października 12, 2011, 11:59:39 amInterpretacja ta jest też podzielana przez wielu teologów tak przedsoborowych, posoborowychPotrafi pan podac jakichs innych teologow niz znienawidzonych przez pana laksystow typu Sanchez, potepionych przez Innocentego XI, ktore to potepienia odnosnie innych tematow pan cytuje z luboscia ? Argumentacja sw. Alfonsa podana w watku na FR jest przekonywujaca, byla nauczana w seminariach az do V2. Nie la zadnego aktu magisterium idacega za pana hipoteza.Resumujac : reprezentuje pan w kwestii prezerwatyw hipoteze mniejszosciowa, a nawet bardzo mniejszosciowa, ktora nie ma oparcia w magisterium ani w filozofii tomistycznej. Ma pan do tego prawo, dopoki Kosciol tych bzdur oficjalnei nie potepil, ale trzeba miec na tyle uczciwosci intelektualnej by to przyznac, a nie przedstawiac jako oficjalne nauczanie Kosciola.
Cytat: Mirosław Salwowski w Października 12, 2011, 11:59:39 amNigdy nie pisałem o tym, że pozamałżeńskie tańce damsko-męskie powinny być zakazane przez władze państwowe. Nie wiem też ile razy mam powtarzać, że w tradycyjnych przestrogach kościelnych bardziej chodzi o stanowcze odradzanie tańców d-m, aniżeli o ich absolutny zakaz.Bardzo ciesze sie z kolejnej zmiany pogladow w dobra strone, mimo ze przebrana jest w szaty "nigdy tak nie mowilem". Ale do tego zdazylem sie juz przyzwyczaic.
Cytat: Mirosław Salwowski w Października 12, 2011, 11:59:39 amtańce d-m są dużym niebezpieczeństwem dla większości ludzi, a nie dla jakiś zboczeńców, dlatego też porównywanie tego do jazdy autobusem w godzinach szczytu jest próbą sprowadzenia całej sprawy do niedorzeczności i absurduTrzeba byc konsekwentym : jesli niebezpieczestwo tancow wynika z bliskoski cielesnej, to wszak w autobusie w tloku promiskuityzm jest o wiele wiekszy niz np podczas walca, ktory to taniec jak mi sie wydaje zalicza pan do zakazanych przez Kosciol. Wiec jesli jest jakis absurd i niedorzecznosc, to jest nim aprobata blizszej okazji do grzechu, a stanowcza, wariacka wrecz walka z dalsza od niej okazji.
Panie Civitas Dei. Proszę podać dłuższą niz jedno, wyrwane z kontekstu zdanie wypowiedź koscielną potępiającą tańce z okresu pomiędzy 500 a 1500 rokiem po Chrystusiie.