Tyle z mojej strony. Trola karmic nie bede. Jakby co, to link pod ktorym Brawario i jego bezsensowne hipotezy dostaja baty : http://rebelya.pl/discussion/20549/1/czy-katolik-mozechodzic-do-dyskoteki-poskakac/
Cytat: tosia w Lipca 28, 2011, 16:40:07 pmCytat: Mirosław Salwowski w Lipca 28, 2011, 16:20:05 pmCzy Pani naprawdę nie dostrzega w tym fragmencie np. takich słów:„Czy po tym, możemy sobie wyobrazić, że Bóg przyjmie jako prawy i chwalebny akt tak zwanego miłosierdzia, dokonany z pomocą balów i tańców, wśród tych wszystkich niebezpiecznych i występnych okoliczności, które, szczególnie w naszych czasach, im towarzyszą?"Przeciez ten fragment mówi jasno, że nie można robić z czegoś, co jest rozluźnieniem dyscypliny, robieniem sobie przyjemności, ofiary, i że Pan Bóg takiej fałszywej "ofiary" nie przyjmuje. Ale tu nie ma potępienia w czambul tańców i balów.I naprawdę nie dostrzega Pani, iż odnośnie balów i tańców biskup Lefevre napisał, że "szczególnie w naszych czasach towarzyszą im niebezpieczne i występne okoliczności"?
Cytat: Mirosław Salwowski w Lipca 28, 2011, 16:20:05 pmCzy Pani naprawdę nie dostrzega w tym fragmencie np. takich słów:„Czy po tym, możemy sobie wyobrazić, że Bóg przyjmie jako prawy i chwalebny akt tak zwanego miłosierdzia, dokonany z pomocą balów i tańców, wśród tych wszystkich niebezpiecznych i występnych okoliczności, które, szczególnie w naszych czasach, im towarzyszą?"Przeciez ten fragment mówi jasno, że nie można robić z czegoś, co jest rozluźnieniem dyscypliny, robieniem sobie przyjemności, ofiary, i że Pan Bóg takiej fałszywej "ofiary" nie przyjmuje. Ale tu nie ma potępienia w czambul tańców i balów.
Czy Pani naprawdę nie dostrzega w tym fragmencie np. takich słów:„Czy po tym, możemy sobie wyobrazić, że Bóg przyjmie jako prawy i chwalebny akt tak zwanego miłosierdzia, dokonany z pomocą balów i tańców, wśród tych wszystkich niebezpiecznych i występnych okoliczności, które, szczególnie w naszych czasach, im towarzyszą?"
Dostrzegam. Ale rozumiem, że Biskup potępia to oszustwo obrzydliwe, a nie same tańce jako takie. Ale może się mylę.
A w ogóle to dlaczego ten temat jest dla Pana taki ważny? Przecież nikt Pana nie zmusza do tańczenia.
Nie trzeba być żadnym zboczeńcem by być kuszonym do grzechu przez taniec.Rozumiem, że wie Pan coś o czym ja nie wiem?Nota bene: czy św. Jan M. Vianney też był zboczeńcem, który miał problemy z kobietami, skoro nie tylko zakazywał tańców, ale pewnego razu domagał się nawet usunięcia z arystokratycznego domu portretu damy z dekoltem?To, że potrzebuje Pan m.in 0, 7 promila jest akurat dowodem na pewne podteksty tkwiące w tańcu. Mężczyźni owszem nie za bardzo wszak lubią tańczyć dla samego tańca jako takiego, a podlewanie się alkoholem często służy rozluźnianiu seksualnych hamulców. A gdyby większość tańców polegała na pociesznym podskakiwaniu z mamą lub koleżanką, to rzeczywiście nie stanowiłyby one większego problemu.
nie rozumiem tych dziwnych ruchów,
1. W sumie tak, ale przedstawianie problemu w taki sposób jak to Pan robi może świadczyć o pewnego rodzaju aberracji, czego potwierdzenie znajduje Pan np. w opiniach katolików z tego forum, którzy do liberałów nie należą.
2. Życzę powodzenie jako św. proboszcz II, ale problem się nieco zdezaktualizował, dziś problem jest w materii o której Pan pisze: kohabitacja, pornografia etc.. Nie wydaje mnie się żeby przyczynkiem do grzechu dziś był taniec, może on być np. przystankiem w jego realizacji, ale wtedy zamysł już był wcześniej.
3. Ja potrzebuję o wiele więcej promili, chodziło mi o ilość alkoholu wypitą z kim na pół, i jedyne hamulce jakie mi to rozluźnia to wstydu przed robieniem z siebie debila. Nie umiem tańczyć i nie lubię, nie rozumiem tych dziwnych ruchów, nie są one dla mnie erotyczne ale debilne. Na szczęście bardzo bardzo rzadko zdarzało mi się tańczyć nawet na weselach.
Do tego posługując się cytatami z wieków wcześniejszych gdzie być może i taniec miał jakieś erotyczne zabarwienie
Powiem więcej, jeśli ktoś miał chęć zgrzeszyć to taniec nie był mu /jej do niczego potrzebny.
Podobnie jak na dzisiejszych dyskotekach. Tam jak ktoś chce tylko poskakać to tylko poskacze. Jak ktoś przychodzi w innym celu to skakanie nie jest mu/jej do niczego potrzebne. Gorzej z pigułką gwałtu. Kilka razy we wcześniejszej pracy z tym się zetknąłem.
Wszędzie otaczają nas soft erotyczne reklamy jeśli już nie typowo erotyczne więc dajmy spokój tańcowi.
To że dziewczyna ubiera się tak czy inaczej nie znaczy że chce iść z kimś do łóżka. Może ma taki styl. A nikt nie prawa wymuszać na niej seksu.