Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 12, 2024, 02:58:24 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232717 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Co biskup Lefevre pisał o tańcach i balach ;)?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 29 Drukuj
Autor Wątek: Co biskup Lefevre pisał o tańcach i balach ;)?  (Przeczytany 88899 razy)
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #60 dnia: Lipca 28, 2011, 21:17:57 pm »

Znow wklejanie po raz enty tych samych dlugich, nudnych i blednych tekstow ? To podpada pod flooding.

Pan Krusejder ma racje : ponowna rejestracja na FK jest zapewnie wynikiem frustracji brakiem reakcji na FR. Brawaryzm jako ekstrawaganckie zjawisko internetowe sie wypalil, jak korwinmikkizm. Moze go podsycic jedynie trafienie na nowe pokolenie internautow, ktorzy przez te wszystkie polemiki nie przechodzili.

Tyle z mojej strony. Trola karmic nie bede. Jakby co, to link pod ktorym Brawario i jego bezsensowne hipotezy dostaja baty : http://rebelya.pl/discussion/20549/1/czy-katolik-mozechodzic-do-dyskoteki-poskakac/
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3726

« Odpowiedz #61 dnia: Lipca 28, 2011, 21:35:22 pm »

Tu z Panem Thomasem nie zgadzam się. Każdy człowiek powinien być traktowany w konfesjonale z jakimś szacunkiem. Ostro, konkretnie ale z szacunkiem. Przegięcie w drugą stronę to traktowanie cieplaskie typu" no wiesz ja też byłem młody itp...".
Ja Panu minie chęć obgadywania i atakowania wszelkich tańców to proponuję zająć się plażami. Sezon teraz jest. :)
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #62 dnia: Lipca 28, 2011, 22:27:13 pm »

Tyle z mojej strony. Trola karmic nie bede. Jakby co, to link pod ktorym Brawario i jego bezsensowne hipotezy dostaja baty : http://rebelya.pl/discussion/20549/1/czy-katolik-mozechodzic-do-dyskoteki-poskakac/
Dzięki za ten link. Spokojna analiza treści się za nim kryjących pozwala na lepsze zrozumienia tradycyjnego nauczania Ojców w tej sprawie.
Ze swej strony wklejam jeszcze link do dyskusji, w trakcie której jeden z mych byłych oponentów stwierdził: "Ja Ciebie lubię Brawario. Trudno mi Tobie przyznac rację ale nie znajduję ani jednego argumentu przeciw".
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=8572&page=1
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5832


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #63 dnia: Lipca 28, 2011, 22:32:34 pm »

Panie Mirku, Pan tak zawsze, czy tylko w necie??
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
tosia
Gość
« Odpowiedz #64 dnia: Lipca 28, 2011, 22:40:55 pm »

Czy Pani naprawdę nie dostrzega w tym fragmencie np. takich słów:
„Czy po tym, możemy sobie wyobrazić, że Bóg przyjmie jako prawy i chwalebny akt tak zwanego miłosierdzia, dokonany z pomocą balów i tańców, wśród tych wszystkich niebezpiecznych i występnych okoliczności, które, szczególnie w naszych czasach, im towarzyszą?"
???
Przeciez ten fragment mówi jasno, że nie można robić z czegoś, co jest rozluźnieniem dyscypliny, robieniem sobie przyjemności, ofiary, i że Pan Bóg takiej fałszywej "ofiary" nie przyjmuje.
Ale tu nie ma potępienia w czambul tańców i balów.
I naprawdę nie dostrzega Pani, iż odnośnie balów i tańców biskup Lefevre napisał, że "szczególnie w naszych czasach towarzyszą im niebezpieczne i występne okoliczności"?
Dostrzegam. Ale rozumiem, że Biskup potępia to oszustwo obrzydliwe, a nie same tańce jako takie. Ale może się mylę.

A w ogóle to dlaczego ten temat jest dla Pana taki ważny? Przecież nikt Pana nie zmusza do tańczenia.
 
 
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #65 dnia: Lipca 28, 2011, 22:59:52 pm »


Dostrzegam. Ale rozumiem, że Biskup potępia to oszustwo obrzydliwe, a nie same tańce jako takie. Ale może się mylę.
Biskup Lefevre twierdził, iż okoliczności tańców i balów były w jego czasach niebezpieczne i występne. Tylko tyle i aż tyle. Nie stwierdził on, iż tańce lub bale ze swej natury i istoty są złe i niemoralne, gdyż to pociągałoby za sobą wniosek, że w takim razie nie istnieją żadne, ale to żadne okoliczności, w których można by w nich uczestniczyć. Taki wniosek byłby oczywiście przesadzony, podobnie jak przesadzona byłaby teza głosząca, iż w żadnych, ale to żadnych okolicznościach nie ma się moralnego prawa wejść do domu publicznego, sypiać z niewiastą pod jednym namiotem czy pod jednym dachem. Fakt jednak, że mogą istnieć pewne szczególne okoliczności w których moralnie dozwolone będzie odwiedzić dom publiczny (oczywiście bez korzystania z oferowanych tam usług) czy spać z niewiastą pod jednym namiotem lub dachem (sam znam osoby, które tak czyniły, ale mimo to nie dopuściły się żadnych seksualnych czynów) nie zmienia jednak generalnej prawidłowości, iż wszystkie te zachowania są niebezpieczne i ogólnie rzecz biorąc powinno się ich unikać.

A w ogóle to dlaczego ten temat jest dla Pana taki ważny? Przecież nikt Pana nie zmusza do tańczenia.
To bardzo długa historia jest.
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
m.a.p.w
Gość
« Odpowiedz #66 dnia: Lipca 29, 2011, 17:49:55 pm »


Nie trzeba być żadnym zboczeńcem by być kuszonym do grzechu przez taniec.

Rozumiem, że wie Pan coś o czym ja nie wiem?
Nota bene: czy św. Jan M. Vianney też był zboczeńcem, który miał problemy z kobietami, skoro nie tylko zakazywał tańców, ale pewnego razu domagał się nawet usunięcia z arystokratycznego domu portretu damy z dekoltem?


To, że potrzebuje Pan m.in 0, 7 promila jest akurat dowodem na pewne podteksty tkwiące w tańcu. Mężczyźni owszem nie za bardzo wszak lubią tańczyć dla samego tańca jako takiego, a podlewanie się alkoholem często służy rozluźnianiu seksualnych hamulców. A gdyby większość tańców polegała na pociesznym podskakiwaniu z mamą lub koleżanką, to rzeczywiście nie stanowiłyby one większego problemu.

 1. W sumie tak, ale przedstawianie problemu w taki sposób jak to Pan robi może świadczyć o pewnego rodzaju aberracji, czego potwierdzenie znajduje Pan np. w opiniach katolików z tego forum, którzy do liberałów nie należą.

2. Życzę powodzenie jako św. proboszcz II, ale problem się nieco zdezaktualizował, dziś problem jest w materii o której Pan pisze: kohabitacja, pornografia etc.. Nie wydaje mnie się żeby przyczynkiem do grzechu dziś był taniec, może on być np. przystankiem w jego realizacji, ale wtedy zamysł już był wcześniej.

3. Ja potrzebuję o wiele więcej promili, chodziło mi o ilość alkoholu wypitą z kim na pół, i jedyne hamulce jakie mi to rozluźnia to wstydu przed robieniem z siebie debila. Nie umiem tańczyć i nie lubię, nie rozumiem tych dziwnych ruchów, nie są one dla mnie erotyczne ale debilne. Na szczęście bardzo bardzo rzadko zdarzało mi się tańczyć nawet na weselach.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3726

« Odpowiedz #67 dnia: Lipca 29, 2011, 20:05:48 pm »

Bardzo trafnie Przedmówca analizuje.
Zapisane
tosia
Gość
« Odpowiedz #68 dnia: Lipca 29, 2011, 20:37:25 pm »


  nie rozumiem tych dziwnych ruchów, 

Tanieć to nie ruchy, tylko kroki.  ;D

http://www.youtube.com/watch?v=RTeZ9vQWyE4&feature=related
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3726

« Odpowiedz #69 dnia: Lipca 30, 2011, 09:43:48 am »

Je jeszcze do tematu. Zajmowanie się tańcem jako przyczynkiem zła w XXI wieku jest wielkim bezsensem.Do tego posługując się cytatami z wieków wcześniejszych gdzie być może i taniec miał jakieś erotyczne zabarwienie aczkolwiek niekoniecznie musiał prowadzić do grzechu. Powiem więcej, jeśli ktoś miał chęć zgrzeszyć to taniec nie był mu /jej do niczego potrzebny. Podobnie jak na dzisiejszych dyskotekach. Tam jak ktoś chce tylko poskakać to tylko poskacze. Jak ktoś przychodzi w innym celu to skakanie nie jest mu/jej do niczego potrzebne. Gorzej z pigułką gwałtu. Kilka razy we wcześniejszej pracy z tym się zetknąłem. Wszędzie otaczają nas soft erotyczne reklamy jeśli już nie typowo erotyczne więc dajmy spokój tańcowi.
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #70 dnia: Lipca 30, 2011, 09:55:51 am »

1. W sumie tak, ale przedstawianie problemu w taki sposób jak to Pan robi może świadczyć o pewnego rodzaju aberracji, czego potwierdzenie znajduje Pan np. w opiniach katolików z tego forum, którzy do liberałów nie należą.
Opinie nt. tańców d-m wśród tradycyjnych katolików są podzielone. Wśród świeckich tradycjonalistów spotykałem się jak na razie z głosami zarówno "za" i "przeciw" tezie, iż tańce d-m są zazwyczaj bliską okazją do grzechu, ale już np. wśród tradycjonalistycznych księży, z którymi rozmawiałem na ów temat zawsze spotykałem aprobatę dla tej tezy (a więc potwierdzenie poglądu, iż są one zazwyczaj bliską okazją do grzechu). Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, iż tradycyjni księża z którymi na ów temat rozmawiałem są tylko pewnym wycinkiem rzeczywistości i zapewne w tym gronie na ów temat zdania są także podzielone.

2. Życzę powodzenie jako św. proboszcz II, ale problem się nieco zdezaktualizował, dziś problem jest w materii o której Pan pisze: kohabitacja, pornografia etc.. Nie wydaje mnie się żeby przyczynkiem do grzechu dziś był taniec, może on być np. przystankiem w jego realizacji, ale wtedy zamysł już był wcześniej.
Nieprawda. Zagrożenia wynikające z tańców są i dziś jak najbardziej aktualne. Proszę spojrzeć choćby na dyskoteki, które słusznie mają opinię oaz rozwiązłości i przypadkowego seksu. Iluż tam młodych ludzi deprawuje się, iluż wkracza na przeklęte drogi grzechu?!? Ktoś powie zaraz, że nie można stawiać znaku równości pomiędzy tańcami d-m a dyskotekami... Owszem, nie można powiedzieć, że wszystkie tańce d-m są tak niebezpieczne, wyuzdane i rozwiązłe jak tańce na dyskotekach, ale:
 1. Większość współczesnych tańców odbywa się właśnie na dyskotekach;
2 Gdyby na poważnie brano tradycyjne ostrzeżenia przed tańcami od razu dostrzeżono by, że to co się dzieje na dyskotekach trzeba momentalnie, stanowczo i bezwzględnie potępić.
A tak to nawet pobożni katolicy nie za bardzo wiedzą jak się odnosić do dyskotek. Proszę wyobrazić sobie, że pewnego razu wpisałem do listy intencji mszalnych prośbę "Boże, spraw by młodzi ludzie wystrzegali się dyskotek". Jaka była reakcja księdza odprawiającego Mszę (i czytającego intencję)? Niemal zadławiłby się śmiechem, zaś młodzież zgromadzona w kościele wybuchła gromkim śmiechem...

3. Ja potrzebuję o wiele więcej promili, chodziło mi o ilość alkoholu wypitą z kim na pół, i jedyne hamulce jakie mi to rozluźnia to wstydu przed robieniem z siebie debila. Nie umiem tańczyć i nie lubię, nie rozumiem tych dziwnych ruchów, nie są one dla mnie erotyczne ale debilne. Na szczęście bardzo bardzo rzadko zdarzało mi się tańczyć nawet na weselach.
W takim razie przepraszam za mą uwagę. Wynikało ona z tego, iż wedle mej wiedzy co prawda mężczyźni nie lubią tańczyć dla tańca jako takiego, jednak po alkoholu mają odwagę by być śmielszymi w tańcu (także, a może nawet przede wszystkim, jeśli chodzi o wyrażenie zawartych w nich podtekstów erotycznych).
« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2011, 10:14:34 am wysłana przez Mirosław Salwowski » Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3726

« Odpowiedz #71 dnia: Lipca 30, 2011, 10:04:32 am »

Proszę wyobrazić sobie, że pewnego razu wpisałem do listy intencji mszalnych prośbę "Boże, spraw by młodzi ludzie wystrzegali się dyskotek". Jaka była reakcja księdza odprawiającego Mszę (i czytającego intencję)? Niemal zadławiłby się śmiechem, zaś młodzież zgromadzona w kościele wybuchła gromkim śmiechem...

Dobrze że nieba to intencja przedstawiona jako od tradsów. A młodzieży dać konkretną alternatywę. Godne rozrywki. Chłopcom np sztki walki. W Kaliszu na wakacje jest za darmo szkółka bokserska. Nie w formie walk ale ogólnorozwojówki. Pierwszych stacji itp. I młodzież jest chętna. Co mnie np. cieszy. Po ostrym treningu nie ma się chęci na głupoty. A przykład że boks stacza jest chybiony. To że wczoraj CBŚ zatrzymało jednego z utytułowanych bokserówto oznacza że ów bokser wyniósł kiepskie wychowanie np. z domu itp.
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #72 dnia: Lipca 30, 2011, 10:11:27 am »

Do tego posługując się cytatami z wieków wcześniejszych gdzie być może i taniec miał jakieś erotyczne zabarwienie
Twierdzisz, że ujęcie dłoni niewiasty i pocieszne podskoki w XVII wieku może i miało jakieś erotyczne zabarwienie, zaś przytulenia, uściski, obcierania się i kręcenie tyłkiem będące elementem składowym ogromnej większości XXI-wiecznych tańców d-m już takiego zabarwienia erotycznego nie ma???

Powiem więcej, jeśli ktoś miał chęć zgrzeszyć to taniec nie był mu /jej do niczego potrzebny.
Podobnie jeśli ktoś uprze się by zgrzeszyć to nie będzie musiał iść do domu publicznego, ale wystarczą mu pobliskie krzaki bądź ubikacja. Co nie znaczy przecież, iż nie istnieją sytuacje, miejsca, rzeczy, które zdecydowanie bardziej niż inne okoliczności sprzyjają grzechowi, prowokują popełnianie nieprawości i zachęcają do nich.

 
Podobnie jak na dzisiejszych dyskotekach. Tam jak ktoś chce tylko poskakać to tylko poskacze.
 Jak ktoś przychodzi w innym celu to skakanie nie jest mu/jej do niczego potrzebne. Gorzej z pigułką gwałtu. Kilka razy we wcześniejszej pracy z tym się zetknąłem.
Myślę, że iść "tylko poskakać" w miejscu gdzie otacza cię chmara kręcących tyłkami odzianych jak prostytutki niewiast jest zadaniem ekstremalnie trudnym. No chyba, że jest się pedałem lub impotentem, to wówczas rzeczywiście może to być w miarę łatwe. Nota bene - nie zastanawiało Cię dlaczego akurat w takich miejscach jak dyskoteki istnieje duży popyt na pigułki gwałtu, prezerwatywy, etc?
Wszędzie otaczają nas soft erotyczne reklamy jeśli już nie typowo erotyczne więc dajmy spokój tańcowi.
A współczesne tańce doskonale wpisują się w przeerotyzowany klimat dzisiejszej popkultury. Odpuszczanie sobie walki z nimi byłoby więc tym samym co oddanie ważnego pola wrogowi tłumacząc się tym, że przecież na innych polach też trwa zacięta walka.
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3726

« Odpowiedz #73 dnia: Lipca 30, 2011, 10:51:29 am »

Dlatego tam istnieją pigułki gwałtu że tam łatwiej zapodać. Ale kolesie idą tam od razu po to żeby zgwałcić.
To że dziewczyna ubiera się tak czy inaczej nie znaczy że chce iść z kimś do łóżka. Może ma taki styl. A nikt nie prawa wymuszać na niej seksu.
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #74 dnia: Lipca 30, 2011, 11:04:57 am »

To że dziewczyna ubiera się tak czy inaczej nie znaczy że chce iść z kimś do łóżka. Może ma taki styl. A nikt nie prawa wymuszać na niej seksu.
Fakt, iż niewiasta odziewa się w bardzo wyuzdany strój nie usprawiedliwia popełniania na niej gwałtu ani nawet zwykłego, dobrowolnego,  przedmałżeńskiego seksu. Z drugiej jednak strony fakt, iż bardzo nieprzyzwoicie ubrane niewiasty są gwałcone, nie usprawiedliwia zakładania owych nieskromnych strojów.
« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2011, 11:07:40 am wysłana przez Mirosław Salwowski » Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 29 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Co biskup Lefevre pisał o tańcach i balach ;)? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!