Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 03, 2024, 12:19:25 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232671 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: [Powitanie] Mirosław Salwowski
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 6 7 [8] Drukuj
Autor Wątek: [Powitanie] Mirosław Salwowski  (Przeczytany 33402 razy)
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3664


« Odpowiedz #105 dnia: Marca 07, 2018, 16:49:44 pm »

pojawił się kolejny skopiec w stylu Brawaria:

http://godnosc.org/godnosc.html

Taaa... Na naszym forum taka strona nie znajdzie wielu fanów.

Ale ja potwierdzam swoje votum separatum wyrażone we wcześniejszych wpisach. Korzystam ze strony p. Salwowskiego, uważam ją za b. pożyteczną, a co do powyższego linku, to zgadzam się ze znaczną częścią poglądów tam wyrażonych.

Z racji zawodu mam do czynienia z młodymi ludźmi na co dzień. Chcąc nie chcąc muszę oglądać rewię mody prawie każdego dnia.  Moja obserwacja jest taka: ubiór wielu młodych kobiet jest zwyczajnie obleśny (a dodam, że nie jestem człowiekiem pruderyjnym z natury).

Czasem wśród wielu kobiet ubranych w legginsy oblepiające tyłek i ujawniające szczegóły anatomiczne między nogami,  wśród ohydnych dresów i dziurawych spodni najmodniejszej marki, w całym tym obscenicznym  morzu brzydoty  udaje mi się zobaczyć dziewczynę ubraną w skromną lecz elegancką długą spódnicę.

Jak taką zobaczę, to myślę sobie, że może przeczytała jakąś stronę "w stylu Brawaria". Więc bardzo dobrze, że takie strony istnieją.

Powiedziałem - Howgh!
« Ostatnia zmiana: Marca 07, 2018, 16:52:50 pm wysłana przez Regiomontanus » Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
BMK
rezydent
****
Wiadomości: 309


Ora pro nobis, sancta Dei génetrix

« Odpowiedz #106 dnia: Marca 07, 2018, 20:22:00 pm »

Widzą Panowie, osobiście sądzę, że można w sobie wyrobić pewną "znieczulicę" na te sprawy. Co prawda pracuję prawie wyłącznie z mężczyznami, ale w zakładzie produkcyjnym, gdzie w kilku pomieszczaniach roi się od plakatów i kalendarzy z gołymi babami. Już nie zwracam na to uwagi.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #107 dnia: Marca 09, 2018, 23:14:54 pm »

Cytuj
Czasem wśród wielu kobiet ubranych w legginsy oblepiające tyłek i ujawniające szczegóły anatomiczne między nogami,  wśród ohydnych dresów i dziurawych spodni najmodniejszej marki, w całym tym obscenicznym  morzu brzydoty  udaje mi się zobaczyć dziewczynę ubraną w skromną lecz elegancką długą spódnicę.

Jak taką zobaczę, to myślę sobie, że może przeczytała jakąś stronę "w stylu Brawaria". Więc bardzo dobrze, że takie strony istnieją.

1. Nie każda długa suknia jest równocześnie elegancka. W istocie, nie kojarzę brawarystek, które byłyby eleganckiemi kobietami. A już na pewno pięknemi. Piękno i brawaryzm się wykluczają, bo pierwsze pochodzi od Boga, a drugie od dyabła.

2. Strony "brawarystyczne" prowadzą mężczyźni - według mojej oceny - z zaburzeniami. Myślę, że najczęściej to są fetyszyści, czyli osobnicy, którym nie przeszła fascynacja właściwa dla trzynastolatków, swoistej obsesji na punkcie nagiego ciała kobiecego. Ich obsesja np. na punkcie plaż musi wynikać z faktu, że nigdy na nich nie bywają, a wrażenie formułują w oparciu o film "Słoneczny patrol" itp źródła. Nie sądzę, by w profilu naszego forum mieściła się taka sonda, ale jestem przekonany, że dla męskiej części forum od kobiet spotykanych na plaży (nawet w Polsce) bardziej pociągające są choćby dziewczyny prezentujące stroje na kultowej stronie http://mariezelie.com/kategoria/sukienki

3. Nie sądzę, że kobiety, które świetnie wyczuwają zboczeńców, pod ich wpływem zmieniały się na plus. Natomiast skopcy bardzo skutecznie kompromitują konserwatywną wizję świata i gdy trzeba, są do tego wykorzystywani. Przypomnę, że gdy grillowano projekt Ormo Iuris, to gwiazdą mediów był Salwowski, powszechnie cytowany za postulat wprowadzania kar za cudzołóstwo.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #108 dnia: Marca 10, 2018, 08:41:14 am »

Wszelkie przegięcia są niezdrowe w wyniku czego pan Salwowski, zapewne niechcący wpisuje się w linię działalności niejakiego Hadacza TW "Matka".

Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #109 dnia: Marca 10, 2018, 14:07:17 pm »

W publicystyce M. S. jest coś takiego, co sprawia, że nawet gdy jakieś jej fragmenty są literalnie prawdziwe, zgodne z nauczaniem Kościoła, to i tak jest ona nieznośna. Taki jest już sam styl tej publicystyki: jej męcząca, skrupulancka, kaznodziejska maniera, jej zupełny brak wyczucia smaku i proporcji, wydumane kazusy, irytujące archaizmy itd.

Przykład: najnowszy tekst M. S., w którym zastanawia się on nad tym, czy człowiek (zwłaszcza - kobieta) może zgrzeszyć, jeżeli niedostatecznie opiera się przemocy seksualnej w czasie gwałtu, napastowania etc. Rozumiecie Państwo tę subtelność? Mamy ofiarę napaści, która zapewne i tak już wystarczająco wiele przeżyła; i której reakcje w czasie napaści są rzecz jasna jakąś chaotyczną wypadkową bólu, stresu, strachu i czego tam jeszcze; i teraz przychodzi M. S. i zaczyna się wypytywać, czy owa dama aby na pewno broniła się z całej siły, czy aby na pewno ani przez moment nie odpuściła. Dlaczego to takie ważne? Ano, gdyż albowiem, jak tłumaczy nam M. S., jeśli np. powodowana lękiem trochę zluzowała, np. wolała siedzieć cicho, by nie prowokować oprawcy jeszcze bardziej, albo uznała, że nie ma już siły (a w rzeczywistości może jeszcze miała?) - - - to w takim razie również zaciągnęła na siebie jakiś rodzaj nieczystości, a do tego sprawiła wrażenie, że daje przyzwolenie gwałcicielowi. Autor w obłudny (w kontekście całej sytuacji) sposób tłumaczy jeszcze, że pewnie jej grzech był 100 albo 1000 razy "mniejszy" (w jakiej skali się to mierzy?) niż grzech napastnika, NO ALE JEDNAK.

Zaproponowałem mu, żeby zajął się teraz innym palącym problemem: czy aby na pewno ofiary pedofilii są zawsze niewinne? Czy również im nie można przypisać, w zależności od okoliczności, "jakiegoś grzechu, co prawda 100 razy mniejszego niż... ale jednak"? Co, jeżeli 11-latek niedostatecznie opierał się obleśnemu trenerowi siatkówki?

To jest właśnie ta kwestia smaku, braku proporcji i wyczucia. Coś poniekąd zbliżonego do mentalności Korwina ("NO PRZECIEŻ JAK PAN NIE MA NÓG, TO PANU NIE ODMARZNĄ NA ANTARKTYDZIE, CZYLI JEST PAN NAJLEPSZĄ OSOBĄ DO TAKIEJ WYPRAWY").

Bo oczywiście literalnie można sobie powymyślać jakieś niebywałe kazusy, na przykład na poziomie sprośnych żartów o gwałconej staruszce, której się spodobało; albo historyjek o lolitkach, które "same się prosiły, a teraz płaczą". Ale w zasadzie jaki jest tego cel? Faktycznym celem, typowym dla mentalności brawarystycznej, jest "sadomasochistyczne" pragnienie upodlenia się na wszelki wypadek, taki rodzaj "szaleństwa chrześcijan", paranoicznego wmawiania sobie, że "może i to ja byłem ofiarą, ale co z tego?", "może i racja jest po mojej stronie, ale w gruncie rzeczy i tak na nic dobrego nie zasłużyłem" etc. Ta sama motywacja stoi za wywodami M. S. na temat posłuszeństwa władzy, płacenia podatków i bezecności Żołnierzy Wyklętych - tudzież za fantazjami o biernym męczeństwie, biernym oporze, za różnymi urojeniami w kwestii tego, jak rzekomo "w praktyce" stosować przykazania o oddawaniu płaszcza i nadstawianiu policzka etc. (np. kiedyś M. S. tłumaczył, że właściwie przy drobnych kradzieżach nie powinno się dochodzić sprawiedliwości, bo czymże są marności tego świata, a widocznie Bóg zechciał nas doświadczyć itd.).

Naturalnie takich ludzi było przez wieki więcej. Jak już pisałem, to nie są czcze wymysły M. S. W końcu nieraz cytuje moralistów hoho-przedsoborowych, podpierających jego dywagacje, a nawet wielokroć bardziej skrupulanckich i jeszcze bardziej nastawionych na różne formy samoumęczenia, ustawicznej introspekcji etc. Ale to jest en general szkodliwe, jeśli chce się z tego robić program społeczny, program dla wszystkich, a nie indywidualną drogę ascety, który prywatnie uznał, że nie będzie dochodził zaległej wypłaty.

Jeżeli się nie jest człowiekiem prostym, trzeźwym, zdroworozsądkowym i mocno umocowanym w swoich starych, dobrych przeświadczeniach, jeżeli przeciwnie - ma się skłonność do dyskutowania, weryfikowania swoich poglądów, "sprawdzania ich", grania w zabawy intelektualne ("no, ale załóżmy, że X ma rację, hm, i co wtedy..."), otwierania się na argumenty, poszukiwania coraz to głębszych "prawd" ------------------ to wówczas taka publicystyka (M. S. i nie tylko, ale inni są mniej aktywni albo już zapomniani) może wyrządzić naprawdę wiele szkód i poważnie utrudnić życie. Przynajmniej dopóki w człowieku tli się jeszcze jakiś ostatni bastion zdrowego rozsądku i ma poczucie rozdarcia. Bo oczywiście może przejść całkowicie na stronę brawaryzmu czy innej formy mentalności skrupulancko-neurotycznej w enturażu religijnym. Są i tacy, którzy po prostu wszystkie mankamenty tej mentalności wliczają sobie w koszta, myśląc że "najwidoczniej tak już musi być" i że "taki los krześcijanina".
« Ostatnia zmiana: Marca 10, 2018, 14:17:50 pm wysłana przez Adimad » Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #110 dnia: Marca 10, 2018, 15:19:43 pm »

Czy to ten?

Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2943

« Odpowiedz #111 dnia: Marca 10, 2018, 15:23:44 pm »

Z drugiej strony możemy zapytać czy każde nawołanie do przyzwoitości jest "brawaryzmem". Bo jednak między stroną podaną przez P. Krusejdera a podanymi przez P. Adimada przykładamu jest duża różnica. I nie tylko trzeba sięgać do "ho-ho-przedsoborowych" i przedsoborowych (swoją drogą znam kazanie o plażach, które zostało wygłoszone w czasie... II Wojny Światowej) ale takie "polskie konserwatywne posoborowie" potrafi się posunąć do tego, żeby umieścić plakat o godnym ubiorze w kościele, a nawet rzadziej do tego, że ksiądz zwróci komuś uwagę (co się swoją drogą tyczy nie tylko kobiet, ale również mężczyzn w krótkich spodniach czy podkoszulkach).

Nie znam autora tej strony i nie chcę zaraz bronić, ale wydaje mi się, że nie musi wszystko zaraz być "brawaryzmem" w takim wydaniu jak napisał P. Adimad.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #112 dnia: Marca 10, 2018, 16:05:02 pm »

Cytuj
   Zaproponowałem mu, żeby zajął się teraz innym palącym problemem: czy aby na pewno ofiary pedofilii są zawsze niewinne? Czy również im nie można przypisać, w zależności od okoliczności, "jakiegoś grzechu, co prawda 100 razy mniejszego niż... ale jednak"? 

Pan Adimad przypomina tymi slowy abp Michalika i jego wypowiedz w wciaganiu czlowieka w pedofilie...przez wlasnie dzieci.

Mysle, ze kretynskie uwagi zakompleksionych chlopcow (oraz dziewczat) o dlugosci  sukienek czy plazy to folklor niegodny dyskusji. Pedofilia, gwalty i szukanie wspolwinnych w ofiarach to powazna rzecz.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2653


« Odpowiedz #113 dnia: Marca 10, 2018, 19:32:26 pm »

Z drugiej strony możemy zapytać czy każde nawołanie do przyzwoitości jest "brawaryzmem". Bo jednak między stroną podaną przez P. Krusejdera a podanymi przez P. Adimada przykładamu jest duża różnica. I nie tylko trzeba sięgać do "ho-ho-przedsoborowych" i przedsoborowych (swoją drogą znam kazanie o plażach, które zostało wygłoszone w czasie... II Wojny Światowej) ale takie "polskie konserwatywne posoborowie" potrafi się posunąć do tego, żeby umieścić plakat o godnym ubiorze w kościele, a nawet rzadziej do tego, że ksiądz zwróci komuś uwagę (co się swoją drogą tyczy nie tylko kobiet, ale również mężczyzn w krótkich spodniach czy podkoszulkach).

Nie znam autora tej strony i nie chcę zaraz bronić, ale wydaje mi się, że nie musi wszystko zaraz być "brawaryzmem" w takim wydaniu jak napisał P. Adimad.

No i to jest właśnie jedno z zagrożeń, które niesie za sobą brawaryzm. Przesadne niekatolickie podchodzenie do moralności, przecedzanie komara przez sito - powoduje, że wiele osób w ten sposób może zrozumieć katolicyzm i go odrzucić, razem z tymi wymaganiami moralnymi, które jak najbardziej wynikają z Wiary.
Zapisane
zdewirtualizować awatary
Strony: 1 ... 6 7 [8] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: [Powitanie] Mirosław Salwowski « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!