Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 13, 2024, 12:41:41 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232720 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: [Powitanie] Mirosław Salwowski
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 8 Drukuj
Autor Wątek: [Powitanie] Mirosław Salwowski  (Przeczytany 33486 razy)
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« dnia: Lipca 26, 2011, 09:05:06 am »

Ciekaw jestem kiedy będę zbanowany :)?


Bokotemat wydzielony z wątku: http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4252.msg128289.html#msg128289

  --  Moderacja
« Ostatnia zmiana: Lipca 26, 2011, 09:38:07 am wysłana przez Bartek » Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #1 dnia: Lipca 26, 2011, 09:12:21 am »

Co prawda nie jestem dzieckiem, ale mam błahe pytanie. Kto to jest brawario (skąd ta nazwa) i dlaczego jego poglądy nt. moralności nie są do końca "lubiane" przez tradsów?
Brawario to nick, jakim posługuje się Pan Mirosław Salwowski pisząc m.in. na Frondzie. Na naszym forum dostał bany na różnych kontach. Co do drugiego pytania - jego poglądy po prostu śmierdzą jansenizmem...
Czy można prosić o jakieś dowody mego jansenizmu? Może np. cytat z któregoś z mych tekstów, porównanie go z Magisterium Kościoła i udowodnienie, iż stanowi on którąś z potępionych tez jansenistycznych...
Co do okoliczności mych banów na FK więcej można przeczytać tu:
http://salwowski.msza.net/pub/odpowiedz-na-rozne-zarzuty-watpliwosci-i-kontrowersje.html
« Ostatnia zmiana: Lipca 26, 2011, 09:18:20 am wysłana przez Mirosław Salwowski » Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #2 dnia: Lipca 26, 2011, 09:30:23 am »

Czy można prosić o jakieś dowody mego jansenizmu?
http://salwowski.msza.net/pub/odpowiedz-na-rozne-zarzuty-watpliwosci-i-kontrowersje.html
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #3 dnia: Lipca 26, 2011, 09:32:32 am »

Czy można prosić o jakieś dowody mego jansenizmu?
http://salwowski.msza.net/pub/odpowiedz-na-rozne-zarzuty-watpliwosci-i-kontrowersje.html
No i które z zawartych tam zdań jest powtórzeniem potępionych przez Magisterium Kościoła tez jansenistycznych?
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1412

« Odpowiedz #4 dnia: Lipca 26, 2011, 09:33:00 am »

Czy można prosić o wydzielenie bokotematu? Ten wątek powstał w określonym celu i bynajmniej nie jest nim dyskusja nt. brawaryzmu.
Zapisane
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #5 dnia: Lipca 26, 2011, 09:33:10 am »

O jansenizm się pan tyllko ociera, ale Pański jawny piagnonizm zupełnie wystarczy, by traktować Pańskie nauczanie z ostrożnością.
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #6 dnia: Lipca 26, 2011, 09:34:28 am »

O jansenizm się pan tyllko ociera, ale Pański jawny piagnonizm zupełnie wystarczy, by traktować Pańskie nauczanie z ostrożnością.
A cóż to jest "piagnonizm"?
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #7 dnia: Lipca 26, 2011, 09:35:17 am »

O jansenizm się pan tyllko ociera, ale Pański jawny piagnonizm zupełnie wystarczy, by traktować Pańskie nauczanie z ostrożnością.
A cóż to jest "piagnonizm"?
Ruch religijny gromadzący zwolenników Savonaroli
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #8 dnia: Lipca 26, 2011, 09:36:11 am »

Czy można prosić o wydzielenie bokotematu? Ten wątek powstał w określonym celu i bynajmniej nie jest nim dyskusja nt. brawaryzmu.
Chętnie bym porozmawiał na ów temat w odpowiednim wątku (został on założony przez jedną z Forumowiczek) ale przynajmniej jak na razie nie mam dostępu do tego działu...
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #9 dnia: Lipca 26, 2011, 09:39:02 am »

O jansenizm się pan tyllko ociera, ale Pański jawny piagnonizm zupełnie wystarczy, by traktować Pańskie nauczanie z ostrożnością.
A cóż to jest "piagnonizm"?
Ruch religijny gromadzący zwolenników Savonaroli
Odnośnie Savonaroli wyjaśniłem to w swym tekście:
http://salwowski.msza.net/pub/odpowiedz-na-rozne-zarzuty-watpliwosci-i-kontrowersje.html
"3. Dlaczego cenię postać Girolamo Savonaroli?

Nie jest tajemnicą, iż dużym szacunkiem darzę postać XV-wiecznego dominikańskiego mnicha Girolamo Savonaroli. Wywołuje to zrozumiałe kontrowersje zważywszy na fakt, iż ów zakonnik został ekskomunikowany przez papieża Aleksandra VI. Czy zatem moja atencja dla Savonaroli nie stanowi wyrazu nieposłuszeństwa Kościołowi? Gdyby klątwa nałożona na tego mnicha była jedynym posunięciem ze strony władz kościelnych w jego sprawie, do najpewniej, moje postępowanie należałoby uznać za akt nieposłuszeństwa. Faktem jest jednak, iż jeszcze za panowania Aleksandra VI pojawiły się widoczne oznaki, iż Kościół święty nie traktuje zbyt poważnie ekskomuniki apostoła Florencji. Dowodem tego jest choćby fakt, iż już w 1500 roku w Rzymie, a więc pod samym bokiem tego Papieża, jawnie sprzedawano medale wybite ku czci Savonaroli, "błogosławionego męczennika". Następcy Aleksandra VI: Juliusz II i Leon X, mimo nalegań wrogów niedawno wyklętego mnicha, nie potępili jego osoby i pism. Ostatni z tych Papieży nakazał nawet Rafaelowi wymalowanie postaci Savonaroli obok św. Tomasza z Akwinu na obrazie przedstawiającym debatę nt. Najświętszego Sakramentu. W miarę upływu lat, postać Savonaroli zaczęła się w Kościele cieszyć coraz większym uznaniem. Papież Paweł III oświadczył, iż uzna heretykiem każdego, kto będzie atakował pamięć owego domikanina. W 1558 r., za panowania Pawła IV, specjalnie powołana komisja papieska poddała ocenie wszystkie pisma Savonaroli i uznała je za wolne od wszelkich błędów doktrynalnych. Zakazano jedynie publikowania jednego traktatu i kilku kazań jego autorstwa. Ale i one nie zostały napiętnowane jako heretyckie, a obawiano się jedynie, iż mogą one być fałszywie interpretowane, ze względu na surową krytykę ówczesnego Papieża i duchownych, w nich zawartą. Papież Benedykt XIV nie krył swej atencji dla Savonaroli. W swym wiekopomnym dziele pt. "De servororum Dei beatificatione" nie tylko, że wielokrotnie cytował florenckiego mnicha, ale jeszcze umieścił jego nazwisko w indeksie "błogosławionych sług Bożych i mężów czcigodnych i znakomitych świętością". Przypomnijmy, iż Benedykt XIV cieszy się w Kościele katolickim opinią jednego z największych Papieży i teologów. Tajemnicą nie jest też, iż wielu Świętych bardzo ceniło Savonarolę. Można to powiedzieć, m.in. o: św. Filipie Nereuszu, św. Piusie V, św. Janie Marii Vianneyu, bł. Piotrze Grzegorzu Frassati, św. Franciszku Paoli, św. Katarzynie z Bresci. I nie da się tej estymy ograniczyć jedynie do pochwalania tylko pewnych aspektów życia Savonaroli. Święci oceniali pozytywnie Savonarolę w generalnym i ogólnym tego słowa znaczeniu. Bez przesady można stwierdzić, iż zaistniał wśród nich kult apostoła Florencji. Św. Fraciszek Paola wprost uważał Savonarolę za Świętego. Św. Katarzyna z Bresci czytała dzieła tego domikanina, a jego wizerunek miała w swej celi. Św. Filip Nereusz swą głęboką cześć względem Savonaroli, okazywał w ten sposób, iż na portrecie go przedstawiającym domalował aureolę. Bł. Piotr Jerzy Frassati przyjmując szkaplerz III zakonu dominikańskiego przyjął imię Girolamo na cześć Savonaroli. Każdemu, kto witał go tym imieniem odpowiadał zaś: "Obym umiał go naśladować w walce i cnocie". Bł. Piotr Frassati tak to objaśniał: "Imię to przypomina mi postać drogą mojemu sercu (...) postać Fra Girolamo Savonaroli, którego imię ja, niegodny, noszę. Żywiąc gorący podziw dla tego zakonnika, który poszedł na śmierć jak święty, postanowiłem zostać tercjarzem jego zakonu i wziąć go sobie za wzór, choć niestety bardzo mi daleko do tego, by stać się do niego podobnym".

Moja atencja względem Savonaroli i tak wydaje się być umiarkowana w stosunku do podziwu, jakim darzyli go wyżej wspomniani święci i błogosławieni. Poza tym, osobiście uważam, że ów mnich pobłądził będąc nieposłusznym poleceniom papieża Aleksandra VI. Cenię go jednak za gorliwość na rzecz obrony dobrych obyczajów, którą wykazał się tak w stosunku do Florencji, jak i w swych krytykach rozwiązłego stylu życia części ówczesnej hierarchii kościelnej. Ostatecznie zaś rzecz biorąc, to historia Kościoła katolickiego pokazuje nam postacie, które mimo tego, iż wspierały schizmę (jak Tertulian) lub herezję (jak Orygenes) były przez wieki bardzo cenione tak przez katolickich teologów, jak i nawet samych papieży, jako wybitni pisarze kościelni. Wszak zarówno Tertulian jak i Orygenes przez wieki byli w sposób aprobatywni cytowani w pismach Papieży, soborów, rzymskich katechizmach, jak i oficjalnych modlitwach Kościoła. Widać więc, iż odrzucenie pewnych złych aspektów czyjegoś postępowania (jak to miało miejsce w przypadku wspierającego schizmę Tertuliana) lub błędnych stron czyjegoś nauczania (jak to miało miejsce w przypadku głoszącego apokatastazę Orygenesa) może być do pogodzenia z cenieniem wkładu, jakie do tradycyjnej teologii katolickiej wniosły te osoby. Trudno stwierdzić, dlaczego podobną postawę należałoby odrzucić do postaci Girolamo Savonaroli? Wszak w przeciwieństwie do Orygenesa, jego wszystkie pisma zostały oficjalnie uznane za wolne od wszelkich błędów i herezji i choć rzeczywiście tak jak Tertulian okazywał on nieposłuszeństwo papieżowi, to jednak opór względem Aleksandra VI nie przybrał takich rozmiarów co nieposłuszeństwo Tertuliana, w wypadku którego można już mówić o otwartej popieraniu schizmy."
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #10 dnia: Lipca 26, 2011, 09:42:12 am »

Wie Pan, dla mnie nawoływanie do mordowania papieży jest wtak odrażające, że żadne wyjaśnienia nie pomoga. Nie wspominam juz o brabarzyńskim stosunku do kultury i sztuki, paleniu ksiag, obrazów ertc., bo do Pana chyba ten argument nie trafi
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #11 dnia: Lipca 26, 2011, 09:45:39 am »

Wie Pan, dla mnie nawoływanie do mordowania papieży jest wtak odrażające, że żadne wyjaśnienia nie pomoga. Nie wspominam juz o brabarzyńskim stosunku do kultury i sztuki, paleniu ksiag, obrazów ertc., bo do Pana chyba ten argument nie trafi
Pierwsze słyszę, by Savonarola nawoływał do mordowania papieży. Owszem wiem, że pragnął on, by sobór zdetronizował Aleksandra VI, ale było to jeszcze w czasie, gdy koncyliaryzm nie został oficjalnie potępiony przez Magisterium Kościoła (ba, nawet Sobór w Konstancji wypowiadał się w duchu koncyliarystycznym).
Po palonych złych księgach, obrazach, etc. płakać nie zamierzam.
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #12 dnia: Lipca 26, 2011, 09:49:57 am »

Wie Pan, dla mnie nawoływanie do mordowania papieży jest wtak odrażające, że żadne wyjaśnienia nie pomoga. Nie wspominam juz o brabarzyńskim stosunku do kultury i sztuki, paleniu ksiag, obrazów ertc., bo do Pana chyba ten argument nie trafi
Pierwsze słyszę, by Savonarola nawoływał do mordowania papieży. Owszem wiem, że pragnął on, by sobór zdetronizował Aleksandra VI, ale było to jeszcze w czasie, gdy koncyliaryzm nie został oficjalnie potępiony przez Magisterium Kościoła (ba, nawet Sobór w Konstancji wypowiadał się w duchu koncyliarystycznym).
Po palonych złych księgach, obrazach, etc. płakać nie zamierzam.
Po złych moze Pan nie płakać. Po dobrych by wypadało. A on palił głównie dobre obrazy. To była Florencja w XV wieku, centrum swiatowego malarstwa. W ogień poszły liczne arcydzieła.
Zapisane
Mirosław Salwowski
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 220


« Odpowiedz #13 dnia: Lipca 26, 2011, 10:54:21 am »

Wie Pan, dla mnie nawoływanie do mordowania papieży jest wtak odrażające, że żadne wyjaśnienia nie pomoga. Nie wspominam juz o brabarzyńskim stosunku do kultury i sztuki, paleniu ksiag, obrazów ertc., bo do Pana chyba ten argument nie trafi
Pierwsze słyszę, by Savonarola nawoływał do mordowania papieży. Owszem wiem, że pragnął on, by sobór zdetronizował Aleksandra VI, ale było to jeszcze w czasie, gdy koncyliaryzm nie został oficjalnie potępiony przez Magisterium Kościoła (ba, nawet Sobór w Konstancji wypowiadał się w duchu koncyliarystycznym).
Po palonych złych księgach, obrazach, etc. płakać nie zamierzam.
Po złych moze Pan nie płakać. Po dobrych by wypadało. A on palił głównie dobre obrazy. To była Florencja w XV wieku, centrum swiatowego malarstwa. W ogień poszły liczne arcydzieła.
Często to ceni zyskuje uznanie w oczach świata obrzydliwością jest dla Pana Boga. Dziś np. wiele złych dzieł jest nagradzanych, honorowanych przez światowe elity, np. twórczość Larsa von Triera, Almodovara jest oceniana jako wybitne dzieła sztuki. Najpewniej podobnie było w okresie renesansu, wszak był to czas fascynacji pogaństwem, humanocentryzmu i w związku z tym w sztuce uznanie mogło zyskiwać wiele złych dzieł.
Ps. czy mógłbym prosić o jakiś cytat, w którym Savonarola nawołuje do mordowania papieży?
Zapisane
"Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego. Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają, którzy nie czynią nieprawości, lecz kroczą Jego drogami." - Psalm 119, 1-3.
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #14 dnia: Lipca 26, 2011, 11:30:14 am »

Wie Pan, dla mnie nawoływanie do mordowania papieży jest wtak odrażające, że żadne wyjaśnienia nie pomoga. Nie wspominam juz o brabarzyńskim stosunku do kultury i sztuki, paleniu ksiag, obrazów ertc., bo do Pana chyba ten argument nie trafi
Pierwsze słyszę, by Savonarola nawoływał do mordowania papieży. Owszem wiem, że pragnął on, by sobór zdetronizował Aleksandra VI, ale było to jeszcze w czasie, gdy koncyliaryzm nie został oficjalnie potępiony przez Magisterium Kościoła (ba, nawet Sobór w Konstancji wypowiadał się w duchu koncyliarystycznym).
Po palonych złych księgach, obrazach, etc. płakać nie zamierzam.
Po złych moze Pan nie płakać. Po dobrych by wypadało. A on palił głównie dobre obrazy. To była Florencja w XV wieku, centrum swiatowego malarstwa. W ogień poszły liczne arcydzieła.

http://www.tedeum.pl/tytul/1135,O-milosci-Jezusa-i-inne-pisma

"Historycy nazywali go szaleńcem i fantastą. Ale naprawdę było to pobożny i gorliwy dominikanin, którego Kościół prawdopodobnie wkrótce ogłosi świętym."

Dlaczego takie coś jest napisane na Te Deum?  ??? ??? ???
Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Strony: [1] 2 3 ... 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: [Powitanie] Mirosław Salwowski « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!