Spotkanie było dość owocne :]
Po raz pierwszy rozpoczęliśmy spotkanie nieszporami, nie poszło może idealnie ale są chęci do nauki więc pozostanie to już chyba na stałe tradycyjną metodą otwarcia spotkań.
Dalej było dokończenie dyskusji o NOM z poprzedniego (otwartego) spotkania no i oczywiście o FSSPX
Obyło się bez rękoczynów, wręcz wyszło bardzo ... grzecznie i kulturalnie
Dalej było trochę kwestii organizacyjnych i planów (większych i mniejszych) na przyszłość.
X. Jarosław zaproponował, że przy okazji kilku kolejnych spotkań omówimy jeden po drugim wszystkie elementy Mszy Wszechczasów.
Oczywiście przystaliśmy na to.
Na koniec okazało się, że mamy różne wizje tego co można by nazwać "Katolickim planowaniem rodziny"
X. Jarosław zarządził więc, że na następne spotkanie mamy "pracę domową" - przeczytać encyklikę Humanae Vitae i czeka nas wykład i dyskusja na ten temat.