Ja, tam byłem. Jakby to powiedzieć było ok.
Ceremoniarz chyba z Krakowa (inny niż zwykle), a to dobra szkoła. Turyfer w sutannie, więc zapewne również.sluzyli takze tutejsi ministranci, byli całkiem nieźle przygotowani. Ks. proboszcz ma dobry chór przyparafialny i świetnie wykształconego organistę. Całość prezentowała sie jak zwykle w wykonaniu kapituły krakowskiej, perfekcyjnie
.
Ocena całości: b. dobry