A ja uważam, że nic nie przegiął. Ten osobnik był niestety nie lada szkodnikiem, a to jego szkodnictwo było tak wielkie, dlatego że był biskupem. Wilk w owczej skórze. Każdy kapłan, który nie jest za Mszą trydencką i nie wspomaga działań, aby Msza św. wróciła do Kościoła jest najemnikiem, a nie pasterzem, a ten który dodatkowo sprzeciwia się i utrudnia to wilk w owczej skórze, taki właśnie jak bp Życiński i jeszcze kilku jemu podobnych biskupow w Polsce.
W duchu zadośćuczynienia za obrazę osoby zmarłego Arcybiskupa w najbliższy piątek 20 maja o godz. 12.15 zostanie odprawiona w Kościele Akademickim KUL Msza św., w której weźmie udział społeczność Uniwersytetu. Co to jest "Msza w duchu zadośćuczyenienia" ?
Józef Życiński, niech mu ziemia lekką będzie, był kłamcą, bo publicznie negował doskonale znane sobie fakty. A łajdactwem nazywam korzystanie z nieprzeciętnej inteligencji, talentu oratorskiego i publicystycznego, który niewątpliwe posiadał, w celu dezinformowania opinii publicznej.
CytujJózef Życiński, niech mu ziemia lekką będzie, był kłamcą, bo publicznie negował doskonale znane sobie fakty. A łajdactwem nazywam korzystanie z nieprzeciętnej inteligencji, talentu oratorskiego i publicystycznego, który niewątpliwe posiadał, w celu dezinformowania opinii publicznej.I już nie brzmi tak strasznie!
a nie można powiedzieć, że się wydaje, że zachowanie kogoś jest moralnie nieuporządkowane na przykład?