Z tego co pamiętam, to tenże nuncjusz miał potem zostać papieżem, a jedyny, który wtedy to osiągnął to Antonio Pignatelli - Innocenty XII. Natomiast zbliżone nazwisko do tego z anegdoty ma niejaki kard. Henryk Caetani.
Poza tym intencje autora nowego rytu są znane i sam przyznawał, fakt protestantyzacji nowego rytu, żeby nie stanowił problemu dla heretyków.
Inaczej -- to znaczy jak konkretnie? Proszę przedstawić własną wersję w szerszym kontekście.
Nowy porządek Mszy - to zmiana odnosząca się do czcigodnej tradycji wieków; dlatego dotyka ona naszą dziedziczną spuściznę religijną, która - wydawało się - powinna cieszyć się nietykalną stałością i przywodzić nam na usta modlitwę naszych przodków i Świętych, i umacniać w nas wierność dla naszej duchowej przeszłości, którą czyniliśmy dla siebie aktualną, aby ją potem przekazać przyszłym pokoleniom.
Rzecz jasna, że większą nowością, jaką tu się zauważy, to sprawa języka. Już nie łacina będzie głównym językiem Mszy św., lecz język potoczny. Dla tego, kto zna piękno łaciny, jej siłę, zdolność wyrażania rzeczy sakralnych, z pewnością zastąpienie jej językiem ludowym będzie wielką ofiarą. Tracimy mowę wieków chrześcijaństwa, stajemy się jakby intruzami i profanami w literackim zakresie wyrażania przeżyć sakralnych, i w ten sposób utracimy znaczną część tego zdumiewającego niezrównanego faktu artystycznego i duchowego, jakim jest śpiew gregoriański. Naprawdę, mamy powód do użalania się i pewnego lęku: czym zastąpimy ten język anielski? Jest to ofiara z wartości nieocenionej. A dla jakiego celu? Co może być droższe nad te ogromne wartości naszego Kościoła?Odpowiedź wydaje się banalna i prozaiczna; ale jest ona przekonywająca, bo ludzka, bo apostolska. Ważniejsze jest zrozumienie modlitwy niż dawne jedwabne szaty, w jakie się ona po królewsku przyoblekała; ważniejsze jest uczestniczenie ludu, tego ludu nowoczesnego, nasyconego słowem jasnym, zrozumiałym, dającym się przetłumaczyć w konwersacji świeckiej.
Jest mowa o usuwaniu wszelkich przeszkód na drodze do zjednoczenia, jest mowa o kastrowaniu liturgii, jest mowa o protestantach. Coś jeszcze się nie zgadza?
„Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżywała ludzkość. Nie przypuszczam, by szerokie kręgi społeczeństwa amerykańskiego ani najszersze kręgi wspólnot chrześcijańskich zdawały sobie z tego w pełni sprawę. Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Prawdą a anty-Prawdą, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności; jest to czas próby, w który musi wejść cały Kościół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską, ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów”
Czy jest znane źródło cytatu "Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić" (Św. Augustyn) ?
Póki co kategoria: a) Brak dostępu do (wiarygodnych) źródeł