No i wygląda na to, że przebrniemy Assyż bez skandali. Zero wspólnych modlitw, zero przerabiania kaplic na świątynie poganie, stawiania bałwanów na ołtarzach czy zażynania kur na nich ...
Na niemieckiej stronie SSPX pojawiła się wiadomość p.t. "Papst anscheinend nicht Initiator von Assisi" - papież nie zdaje się być inicjatorem Asyżu. W prywatnym liście do Petera Beyerhausa, papież Benedykt XVI tłumaczy, że to nie od niego wyszła inicjatywa, oraz, że będzie się starał nadać właściwy (tj. nie-synkretyczny) kierunek całemu temu spotkaniu.Co ciekawe, papież ponoć sam zezwolił Beyerhausowi upublicznić treść tego listu.Link tutaj:http://www.piusbruderschaft.de/component/content/article/892-kirchenkrise/5294-papst-scheinbar-nicht-initiatior-von-assisia tu streszczenie po angielsku:http://rorate-caeli.blogspot.com/2011/04/pope-apparently-not-initiator-of-assisi.html
Szkoda ze nie jest dostepny online.