X. Piotr Natanek nawrócony?

2. Rozpoczął wstępne prace, żeby powstał "Mszał" dla całkowicie zielonych kapłanów z łaciny.

Od kreowania mszałów to jest inna opcja niż tradycjonalizm 

Jeżeli ks. Piotr Natanek ma od Boga nakazane uczestniczyć w odrodzeniu się Kościoła Świętego, to na pewno jest w bardzo trudnym położeniu. Na dzień dzisiejszy:
1. Wydał już 2 tomy "Śpiewnik pieśni kościelnych". Macie cenności, to przywieźcie do Grzechyni, żeby dzieło było doskonalsze.
2. Rozpoczął wstępne prace, żeby powstał "Mszał" dla całkowicie zielonych kapłanów z łaciny. Jak ktoś ma dostęp do najstarszych Mszałów, to było by to cenne źródło porównawcze. Udostępnijcie Księdzu Piotrowi najczystsze materiały, jakie posiadacie. (Nie wolno publicznie się chwalić "skarbami" dla ich bezpieczeństwa.)
3. Fakt bezpośredniego nadzoru Nieba nad dziełem budzi nadzieję pewnego zwycięstwa mimo nieznanej drogi i niemożliwych do pokonania przeszkód.

Docencie,
nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać czytając te informacje. Nieszczęsny x. Natanek ma z pewnością dobre intencje, ale - nie wiem dlaczego - wciąż pozostaje ignorantem w dziedzinach, któremi chce się zajmować. Traci czas, wyważa otwarte drzwi, wchodzi na obszary, w których nie ma żadnych minimalnych kompetencji. W sumie może łatwo ośmieszyć Tradycję, a nic nie zwojuje.

Jak człowiek, który słabo zna łacinę, chce konstruować Mszały? Po co to robi? Analizy porównawcze najstarszych Mszałów? Mój najstarszy domowy Mszał pochodzi z początków XVII wieku i zapewniam, że w 99,8% jest w nim to samo, co w Mszale z lat 50-tych. Jest tylko odrobinę inny kalendarz liturgiczny, mniej świętych i świąt. Co tu porównywać i po co? Kiedy zniesiono które święto nakazane?

Kapłani zieleni z łaciny powinni sobie fonetycznie napisać całą Mszę wotywną o Matce Bożej, którą Kościół przepisywał dla kapłanów niewidomych i niedowidzących (by nauczyli się jej na pamięć). Nie wiem, może ktoś na forum ma lepsze rady?

Jeżeli ks. Piotr Natanek ma od Boga nakazane uczestniczyć w odrodzeniu się Kościoła Świętego, to na pewno jest w bardzo trudnym położeniu. Na dzień dzisiejszy:
1. Wydał już 2 tomy "Śpiewnik pieśni kościelnych". Macie cenności, to przywieźcie do Grzechyni, żeby dzieło było doskonalsze.
2. Rozpoczął wstępne prace, żeby powstał "Mszał" dla całkowicie zielonych kapłanów z łaciny. Jak ktoś ma dostęp do najstarszych Mszałów, to było by to cenne źródło porównawcze. Udostępnijcie Księdzu Piotrowi najczystsze materiały, jakie posiadacie. (Nie wolno publicznie się chwalić "skarbami" dla ich bezpieczeństwa.)
3. Fakt bezpośredniego nadzoru Nieba nad dziełem budzi nadzieję pewnego zwycięstwa mimo nieznanej drogi i niemożliwych do pokonania przeszkód.

Docencie,
nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać czytając te informacje. Nieszczęsny x. Natanek ma z pewnością dobre intencje, ale - nie wiem dlaczego - wciąż pozostaje ignorantem w dziedzinach, któremi chce się zajmować. Traci czas, wyważa otwarte drzwi, wchodzi na obszary, w których nie ma żadnych minimalnych kompetencji. W sumie może łatwo ośmieszyć Tradycję, a nic nie zwojuje.


Jak człowiek, który słabo zna łacinę, chce konstruować Mszały? Po co to robi? Analizy porównawcze najstarszych Mszałów? Mój najstarszy domowy Mszał pochodzi z początków XVII wieku i zapewniam, że w 99,8% jest w nim to samo, co w Mszale z lat 50-tych. Jest tylko odrobinę inny kalendarz liturgiczny, mniej świętych i świąt. Co tu porównywać i po co? Kiedy zniesiono które święto nakazane?

Kapłani zieleni z łaciny powinni sobie fonetycznie napisać całą Mszę wotywną o Matce Bożej, którą Kościół przepisywał dla kapłanów niewidomych i niedowidzących (by nauczyli się jej na pamięć). Nie wiem, może ktoś na forum ma lepsze rady?

Dobrze, że o tym mszale przeczytałem dopiero teraz, bo bym panu ten mszał... przejrzał.


Zgodzę się z Krusajderem, że różnice są kosmetyczne a Kefasz jedynie wskaże na zapis nutowy. Można go zmienić w edycjach mszałów od Benedykta XV, gdzie weszła edycja watykańska.

Jeśli repertuar jego śpiewnika zawiera piosenki, które śpiewa na Mszy to niech lepiej nic nie drukuje, bo to podobna metodologia jak u dominikanów, czyli mieszać słuszne z złą muzyką. Ostatnio wydano reedycję Mioduszewskiego, jest wydany śpiewnik pelpliński, za parę złotych jest jubileuszowy Siedlecki. Jakby ksiądz Piotr chciał coś wydać i by to wyszło nie drogo to niech wyda graduał piotrkowski.

Ale czekam na to aż ksiądz Piotr odprawi pełny ryt z czasów bitwy grunwaldzkiej. Nawet my w Warszawie nie odważylibyśmy się na to...

dr Grygiel rekonstruował na polach grundwaldzkich - nie wiadomo po co

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica!

1. Najpierw "Bóg zapłać", że w ogóle chcecie ze mną rozmawiać. Faktycznie mam papiery tylko na mgr-a inż.-a Politechniki Śląskiej i technika elektronika, a święceń choćby na ministranta niestety nie posiadam. Zajmuję się poszukiwaniem Żywego Boga i prawdziwej wiedzy od dzieciństwa, a na dzień dzisiejszy nie mam już nikogo, kto chociaż częściowo podzielał by moje opinie i chciał poznać drogę, która do takich opinii niezawodnie prowadzi. Oceniam Ks. Piotra jako ulubieńca Pana Jezusa. Kiedyś, po błyskotliwej akcji, prosił Pana Jezusa, przez Agnieszkę, o pochwałę i otrzymał kapitalną: "-Często powtarzaj": '-Sługą nieużytecznym jestem - co powinienem był uczynić, uczyniłem'. Pozwólcie Bogu wybrać hetmana, którego sam chce. Nie czekajcie, żeby aniołowie zaczęli was błagać o włączenie się do dzieła przygotowania do odrodzenia kościoła. Nie patrzcie na swoją wielkość i powagę, ale szukajcie w sobie miłości do Kościoła Świętego i róbcie, co potraficie.
2. Polemika:

Ks. Natanek wchodzi na obszary, w których nie ma żadnych minimalnych kompetencji

Wchodzi, bo jest taka niezbędna potrzeba dusz, w tym kapłańskich, które potrzebują świętego przykładu. Wchodzi, aby nabyć kompetencje.

W sumie może łatwo ośmieszyć Tradycję, a nic nie zwojuje.

Na szczęście Kościół Święty, jest oblubienicą Boga, a od malkontentów nigdy nic nie zależało, śmiech głupców też nic nigdy nie zmienił.

Od kreowania mszałów to jest inna opcja niż tradycjonalizm

Dobry Bóg może posłużyć się "Mądrością wlaną" jak jednostkowo było u Św. Pawła Apostoła Narodów i Mszały mogą być niepotrzebne, ale gdyby jednak były potrzebne, warto być przygotowanym i mieć "czysty oryginał" + zapis fonetyczny + tłumaczenie, + prawidłowy kalendarz + komentarze i pouczenia dla celebransa w komplecie. A to trywialne już nie jest. Stanowisko: "-A ja jestem taki mądry lecz nikt mnie nie pyta." to strata czasu. Kup sobie dwa pierwsze tomy śpiewnika i działaj. Sprawdź teksty, nuty, dodaj, odejmij i jak coś potrafisz, spytaj hetmana, co możesz robić?

Jak człowiek, który słabo zna łacinę, chce konstruować Mszały?

Panowie, nie wydaje się wam, że możecie sami być śmieszni. Mamy człowieka od dzieciństwa zakochanego w Kościele Świętym. Profesor i wieloletni wykładowca, łowca dusz ludzkich na licznych rekolekcjach, wydawca licznych książek, czystych teologicznie. Jego wrogowie okazywali się heretykami.

Nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać?

Na dzień dzisiejszy witam się zawsze i wyłącznie słowami "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" a nie "dzień dobry". Nieustannie, dla pewnej grupy ludzi, proszę Najświętszą Maryję Pannę o "+Dar specjalnego macierzyńskiego błogosławieństwa". A wy, szafarze Bożej Łaski. Jak często wasza ręka błogosławi lud "W Imię Ojca i Syna i Ducha  Swiętego+ ?
3. To mogło by być śmieszne, ale zdaje się, że nie jest:
Dwóch ministrantów pali w kominku arcybiskupim inkunabuły, bo są posłuszni. Nagle jeden pyta drugiego:
-Przecież to "Septuaginta"?
-Nie bój żaby! Ks. kardynał kazał wszystko spalić, na co sam nie dawał imprimatur! Sprawdziłem trzy razy, na to nie dawał imprimatur! Wulgatę już spaliłem, ale było żywiczne drzewo!
P.s.:
Polska do niedawna miała tylko trzech archiwistów znających starodawne łacińskie skróty. Jeden z nich umarł. Co będzie dalej i rozumiecie może, o czym Ks. Piotr mówił? To też potraficie? A udowodnicie pod lufą "rosyjskiej ruletki". Nie będziesz wiedział, to honorowo obracasz bębenek, przystawiasz do własnej głowy i pociągasz za spust.

SOLI DEO GLORIA -docent0

Szanowny Panie Docencie0,
skoro tak dużo Pan napisał o sobie:
Jak Pan weryfikuje poprawność swoich opinii względem nauczania naszej Matki, Kościoła Katolickiego?

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica!!! +

Dobry Boże, nie jestem godzien uczestniczyć w Twoich dziełach. Tylko Ty, sam jeden, jesteś potrafny, celowy, nieomylny. Tylko Twoje dzieła są piękne. Patrz, jakie fajne dostałem pytanie, bez podstępu, bez ukrytych wrogich zamiarów.
1. Kościół Święty pochodzi od Boga, w Swojej Istocie jest Święty, Niepokalany, Nienaruszalny. Psuć i naruszyć można w kościele tylko jego ludzką część. Nie da się dotknąć i naruszyć Jego Boskiej Świętości.
2. Jakże słodko zabrzmiały w moim sercu słowa Ks. Piotra, z któregoś kazania, że Bóg nigdy nie potępi Swojego Kościoła, że nigdy Go nie przeklnie, odwrotnie, niż oczekuje tego Szatan. Bóg słodko przemawia do Kościoła Świętego: "-Oblubienico Moja, pokaż mi rany swoje, pokaż, co oni Ci uczynili!
3.
-A, w co ty wierzysz, zapytał mnie kidyś mężczyzna w młodym wieku?
-W to, co mówi kościół katolicki.
-No, ale w co?
-Odmówiłem wyznanie wiary. A on dalej pyta.
-Ale jak ty wierzysz? Jeszcze raz mu mówię, że dokładnie tak, jak w swojej największej świętości pojmuje to Kościół Rzymsko-Katolicki. Nie mam jakiegoś własnego pomysłu, żeby inaczej wierzyć. O transsubstancjacji itp. też chciałbym tak sądzić jak powinienem, a być może w danej chwili nie pamiętam.
4.
Posłuszeństwo:
Hierarchia ważności w posłuszeństwie.
1. Bóg.
2. Łaska Boża.
3. Prawo Boże.
4. Tradycja.
5. Biskup, wola biskupa.
........................

Moje Sumienie na sądzie ostatecznym sądzić będzie moją Duszę. Jeżeli czyn mój był zgodny z głosem sumienia jestem usprawiedliwiony. Sumienie jest niezatartym śladem oglądania przez moment Boga przez stwarzaną przez Niego indywidualnie każdą Duszę Człowieka. Na Łonie Boga, na długo przed poczęciem człowieka, wzrastała każda Dusza ludzka, żeby móc urodzić się wraz z ciałem człowieka jako już dorosła, ukształtowana w swych upodobaniach, chęciach, pragnieniach. Każda Dusza poznała uprzednio Miłość i Pokój w Bogu stąd narodziny człowieka wiążą się z narodzinami nowej tęsknoty za Miłością i Pokojem oderwanej od Łona Boga Duszy. Wszystkie nieuświadomione tęsknoty człowieka biorą się z tęsknoty za posiadaniem Boga. (Materiał z rekolekcji kapłańskich).
Bóg nie ma najmniejszego upodobania w jakimkolwiek, nawet najmniejszym grzechu przeciw sobie. Nie obowiązuje posłuszeństwo w grzechu nakazanym przez przełożonego. Nie obowiązuje posłuszeństwo wobec jawnego zdrajcy Boga. Są dowody na to, że do Kościoła Świętego wtargnęły wilki w owczych skórach, nawet jeszcze gorzej, w Kościele Świętym objęli stanowiska słudzy Lucyfera, Belzebuba i Szatana i chcą odciąć winną latorośl z Krzewu Winnego i wszczepić ją w Krzew Buntu przeciw Bogu. Rafią do łączenia przeszczepu jest  brutalnie egzekwowanego posłuszeństwa jak:
-wysyłanie najpobożniejszych w seminariach do mamusi,
-pozbawianie świątobliwych środków do życia,
-demoniczne zakazy obowiązujące podczas głoszenia Ewangelii i sprawowania Liturgii, nakaz wprowadzania nowinek sprzecznych z Tradycją. Szatańska maść ogrodnicza też jest z trucizny. W jej skład na pewno wchodzi prymat racjonalizmu i empiryzmu ponad działaniem Bożej Łaski, której w ogóle młodzi księża nie znają. Lubią za to szydzić i śmiać się ze wszystkiego. Mamy pełny pustostan w głowach, bo prawda została wcześniej sprytnie wyśmiana i jest surowo zakazana pod rygorem wygnania z kapłaństwa z powodu nieposłuszeństwa człowiekowi, któremu Kapłan administracyjnie podlega.
Przykład:
Dlatego szczerze, mój ulubiony kapłan, na kółku biblijnym powiedział tak, jak go nauczono, z siłą podświadomego wdrukowania: "-Nie, nie prawda, że Pan Jezus zawsze był czysty, że nie musiał szorować się mydłem i woda po umyciu jego ciała była czystsza nim pierwej. Jezus był całkiem zwykłym człowiekiem jak my. Święci są też tacy sami jak my."
-Nie zdążyłem podać mu przykładu ze Starego Testamentu, kiedy to, ze względu na Wolę Boga, a nie przez nadzwyczajność ciał tych, którzy szli przez pustynię, na pustyni nic Żydom nie popsuło się, przez 40 lat. Ani grzebyczek ani rzemyczek.
Pwt 8.4 "nie zniszczyło się na tobie twoje odzienie ani twoja noga nie opuchła przez te czterdzieści lat.
.5 Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak Pan, Bóg twój, wychowuje ciebie." ...
Nie identyczna sprawa, ale w swojej niezwykłości i zaskakującej dziwności podobna, a nawet 'większej' wymagająca Wszechmocy Boga niż istotowa świętość Ciała Jezusa.
Ze względu zaś na Naturę Boga, taki cud Najczystszego Ciała Jezusa byłby wręcz konieczny. Jest gdzieś piękne opowiadanie o ucieczce Najświętszej Rodziny z Egiptu, o spotkaniu z rodziną zbójców i uzdrowieniu z trądu ich małego synka, który potem został Dobrym Łotrem. Uzdrowienie odbyło się za pośrednictwem wody, w której Mama obmyła Jezusa.

Szanowny Panie Docencie0,

dziękuje za odpowiedź, jest Pan niewątpliwie bardzo głęboko wierzącym człowiekiem, oraz praktykuje Pan modlitwę nieustanną, zalecaną przez Jana Kasjana, jak wskazuje początek wiadomości.

Ale pytanie zadałem dlatego, że w Pana dotychczasowych wiadomościach pojawiły się następujące sformułowania i konkluzje:
-ks. Piotr jest ulubieńcem Pana Jezusa
-Pan Jezus przemawia do ks. Piotra przez Agnieszkę
- ks. Piotr, jak św. Paweł Apostoł, otrzymał "mądrość wlaną".
Powyższe sformułowania budzą mój najwyższy niepokój.
Co więcej, w Pana tekstach pojawia się dużo herezji.

Polecam pisma Ojców Pustyni.

Będę pamiętał o Panu w modlitwie.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica!!! 
+

Ks. Piotr, jak św. Paweł Apostoł, otrzymał "mądrość wlaną".

Nie chciałem czegoś takiego powiedzieć.  >Dobry Bóg może posłużyć się "Mądrością wlaną" jak jednostkowo było u Św. Pawła Apostoła Narodów i Mszały mogą być niepotrzebne, ale gdyby jednak były potrzebne, warto być przygotowanym...< To oznacza, że:
Myślałem tu o Bożej tajemnicy "Jednej Owczarni Jednego Pasterza na całej Ziemi". Od dziecka nie mogłem niczego rozsądnego wymyślić, jak Pan Bóg mógł by coś takiego pięknie spowodować. Zapowiadane przez mistyków "Ostrzeżenie" spasowało mi całkowicie i doskonale. Sądzę, że to właśnie będzie zwrotny punkt w dziejach świata i początek VII Ery w Dziejach Świata, kiedy to Bóg odpocznie.
Bóg może odrodzić Kościół Święty, bez naszej pomocy, bez naszego udziału, bez naszych Mszałów i naszych Śpiewników z usuniętymi szatańskimi wtrąceniami. Ale, jak do tej pory, nie odtrącał nawet takiego słabego z łaciny kandydata na kapłana jak Jan Maria Vianney i przyjął jego starania.
Jeśli, do dziś, nie usunęliście ze swoich śpiewników złośliwych, diabelskich zmian, to czemu nie czujecie wdzięczności, że już za Was ktoś to robi? Wy śpicie, a on się modli z ludem! Czy to nie wspaniale, że odrodzenie świata może wyjść z Polski? Jeżeli ma wyjść, to potrzebny jest Moyses. Nie którego my wybierzemy, ale którego wybierze S-o-b-i-e Bóg.

Moje Sumienie na sądzie ostatecznym sądzić będzie moją Duszę. Jeżeli czyn mój był zgodny z głosem sumienia jestem usprawiedliwiony. Sumienie jest niezatartym śladem oglądania przez moment Boga przez stwarzaną przez Niego indywidualnie każdą Duszę Człowieka. Na Łonie Boga, na długo przed poczęciem człowieka, wzrastała każda Dusza ludzka, żeby móc urodzić się wraz z ciałem człowieka jako już dorosła, ukształtowana w swych upodobaniach, chęciach, pragnieniach. Każda Dusza poznała uprzednio Miłość i Pokój w Bogu stąd narodziny człowieka wiążą się z narodzinami nowej tęsknoty za Miłością i Pokojem oderwanej od Łona Boga Duszy. Wszystkie nieuświadomione tęsknoty człowieka biorą się z tęsknoty za posiadaniem Boga. (Materiał z rekolekcji kapłańskich).

Zacytowany fragment jest pod wieloma względami bardzo wątpliwy teologicznie. Chodzi mi zarówno o "wzrastanie dusz" przed poczęciem danego człowieka jak i o to, kto sądzi dusze. Otóż dusze sądzi po śmierci człowieka Bóg, uwzględniając oczywiście, jak wszystkie czyny oceniało sumienie ludzkie, ale jest to jedynie okoliczność w sprawie.

Czy mógłby Pan napisać, co to za rekolekcje i co to za materiały rekolekcyjne.

A także, czy jest Pan świeckich, czy duchownym, że interesuje się takimi dokumentami.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica, którą proszę
o "Specjalne Macierzyńskie błogosławieństwo"
dla każdego, kto tu zajrzy!
+

-Czy każdy, bardzo inteligentny teolog, który zna tradycję, będzie zbawiony?
-Nie! Nie każdy! Lucyfer jest wybitnym teologiem, wie dokładnie, kiedy i co Bóg powiedział, i o co Bogu chodziło, ale nigdy nie będzie zbawiony. Diabeł nie chce służyć Bogu, nie chce kochać. Z cyrografem przychodzi zawsze nienagannie ubrany, w doskonale skrojonym garniturze, wyprasowanych spodniach i lśniących butach. Piszę to, żeby przypomnieć, że umiłowanie tradycyjnej liturgii musi poprzedzać nasza Miłość do Boga i Wiara w Niego, o które należy dbać najpierwej i bardziej niż o łacinę. W ten sposób Zły, który jest bieglejszy w łacinie od nas, nas nie pokona i samo SŁOWO będzie w nas walczyło o Chwałę Boga.
Od dziecka słyszałem, że ludzie byli już w Niebie, że poznali wszechświat do 7 Nieba. Mistycy mówią, że jest około 74 głównych kręgów Nieba, o coraz wyższych stopniach Miłowania i Rozumienia Boga w Trójcy Świętej Jedynego. O Najświętszej Maryi Pannie mistycy piszą, że Bóg, podczas jej życia ziemskiego, wielokrotnie porządkował w Niej Miłość.
Przez analogię, w każdym kręgu Nieba mamy szkołę z matematyką, fizyką, przyrodą i innymi przedmiotami. Nauka ze studiów nie jest sprzeczna z wiedzą z podstawówki. Im wyżej, tym rozumiemy dokładniej. Tu na Ziemi, jest straszna nędza, czasem, dla kilku ważnych słów, trzeba było zwoływać osobny synod. Sprzeczając się o słowa nie zapominajcie o Miłowaniu.
Jeszcze o słowach i nauce ludzkiej, bo lubimy precyzję:
1. Moje babcie opowiadały mi z miłością o Bogu i ludziach i nigdy mi to nie zaszkodziło, chociaż żadne z ich opowiadań nie miało nigdy żadnego imprimatur. Czekając na imprimatur trzeba by milczeć, podczas gdy diabeł działa też bez imprimatur.
2. Dziwiła się moja mama, co idą za czasy. Ona miała jeden "ruski sprawocznik" i potrafiła z niego odebrać poród, niezależnie, czy rodziła ruska, polka czy żydówka. Żydówki były najbardziej dokuczliwe. Jej córeczka, lekarka ma ich 40 tylko w tym temacie, a poród dalej nie wiadomo jak odebrać.
3. Ja w podstawówce miałem cudem ocalałą gramatykę języka polskiego dla zasadniczych szkół zawodowych mojego taty -pierwsze wydanie po wojnie światowej, dzięki której rozróżniam rzeczowniki od czasowników. Potem kupiłem sobie "Gramatykę języka polskiego" Stanisława Szobera(1879-1938)-chyba nie zdążył zostać komunistą i zafascynowała mnie definicja rzeczownika, czasownika. Jak można napisać definicję na 4 kartki drukowane maczkiem? Morał z tego taki: Człowiek nie potrafi dokładnie i prosto niczego zdefiniować. W tekstach ks. Natanka teologia jest coraz wyższa. Jak Duch Święty mówi o sobie, szczęka opada. Że Mądrość Boża objawia się w sercu człowieka, nie w umyśle -szok.
4. Co do nieodmiennych części mowy, to panowie duchowni, przypomnijcie sobie, co to jest partykuła i jak trzeba by trzymać paluszki? Obraz z dzieciństwa mam niezatarty. Młodzi ludzie nie znają już tego pojęcia. I ten znak pokoju, gubienie partykuł, zadowalanie człowieka, zapominanie o Bogu, ale z Szatanem nie może być znaku pokoju, nigdy. W negocjacjach musimy przegrać, bo demon ma wyższą naturę od naszej.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica
+
Krótkie odpowiedzi na zadane pytania:

Krusejder: ..kto sądzi dusze? Otóż dusze sądzi po śmierci człowieka Bóg, uwzględniając oczywiście, jak wszystkie czyny oceniało sumienie ludzkie, ale jest to jedynie okoliczność w sprawie.

<<< i, lub, albo, <=> >>>  Jaka jest zależność między tymi wypowiedziami?

docent0: Moje Sumienie na sądzie ostatecznym sądzić będzie moją Duszę. Jeżeli czyn mój był zgodny z głosem sumienia jestem usprawiedliwiony.

Wydaje mi się, że Pan Krusejder precyzyjniej się wyraził niż ja. Zgadzam się z jego słowami w całości, ale myślę, że jest w tym temacie jeszcze trochę więcej do powiedzenia niż wiem i co mógłbym poznać w dostępnej literaturze.  W tych 74 stopniach doskonałości z pewnością jest jeszcze jakaś ciekawa wiedza na ten temat. Podobne rozważanie:
1. -Przed Bogiem  dusza może wyznawać tylko prawdę, nie może kłamać?
2. -Nie może sama z siebie, czy Bóg jej uniemożliwia? 
Nie wiem, zobaczymy to, to dokładnie zrozumiemy. Żeby móc kochać, nie musi dusza najpierw wszystko zrozumieć.

"wzrastanie dusz" przed poczęciem danego człowieka, jest bardzo wątpliwe teologicznie

1. Opowiadanie to jest o indywidualnej Miłości Pana Boga do każdej stworzonej duszy ludzkiej i jest bardzo piękne. Wg mnie ma moc rodzenia wdzięczności względem Boga, więc złe, czyli szkodliwe, raczej nie jest. Dzieciom na pewno się przyda, nie dzieci zaś nie wejdą do Królestwa niebieskiego, więc im nie jest to potrzebne. Ale, nurtuje nas, czy jest tak prawdziwie?
2. Tłumaczy zjawiska "deja vu".

a Święty Augustyn twierdził, że "deja vu" związane jest z działaniem złych duchów.

A moja ciocia miała własny sen, o odrzuceniu jej, jako przydzielonej przez Boga matki, przez dwoje nie narodzonych dzieci. Dzieci te ją odepchnęły, nie chciały jej. Ś.p. Ciocia nie miała potem innych dzieci.
4.

Każda Dusza poznała uprzednio Miłość i Pokój w Bogu stąd narodziny człowieka wiążą się z narodzinami nowej tęsknoty za Miłością i Pokojem oderwanej od Łona Boga Duszy.

Skoro nie istnieje gen miłości, czemu wszyscy ludzie tego samego pragną? Dlaczego duchowni starają się spotkania duchowe Duszy z Bogiem uniemożliwić i zastąpić samoistnym działaniem materii? Odpowiedź jest prosta. Demony protestantyzmu miały możność zatruwać dusze kapłanów katolickich w czasie aktywnego kształtowania sumień kapłańskich w polskich seminariach.

Krusejder: -Co to były za rekolekcje?

Drugie, albo trzecie z kolei rekolekcje kapłańskie, mówione do ludzi, bo kapłani nie przyjechali. Byłem na nich w Grzechyni. Aktualnie lecą kazania ze Słów, które Duch Święty Sam powiedział o Sobie. Bez objawienia Bożego nie jesteśmy w stanie poznać Bożych tajemnic. Ducha Świętego najmniej znałem, a tu bomba za bombą, proste teksty o nieskończonych tajemnicach i w jakiej ilości. Korzystajcie!
5.

docent0: -ks. Piotr jest ulubieńcem Pana Jezusa

Wg mnie jest ulubieńcem, zaraz po papieżu Benedykcie XVI. -Bo? -To pokażcie mi lepszego sługę Bożego niż on!

Wg mnie jest ulubieńcem, zaraz po papieżu Benedykcie XVI. -Bo? -To pokażcie mi lepszego sługę Bożego niż on!

Jak Pan sobie wyobraża kryteria takiej oceny ? Tzn. jak jeden człowiek ma oceniać drugiego, czy ten jest lepszym czy gorszym sługą Boga ?
Bez możliwości zajrzenia w sumienie, myśli i intencje ocenianego, czym dysponuje tylko Pan Bóg ?
Cienko to wiedzę nawet jeśli chodziłoby o spowiednika, a cóż dopiero innych ludzi mających do dyspozycji wyłącznie kryteria zewnętrznej oceny tego, co jest im dostępne u osoby poddanej takiej ocenie.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica
w tajemnicy Dwojga Serc!
    +

Wg mnie jest ulubieńcem, zaraz po papieżu Benedykcie XVI. -Bo? -To pokażcie mi lepszego sługę Bożego niż on, to pójdę za nim, za najlepszym wodzem!

Po takich wodzach narodu i autorytetach, które nam się wydarzyły, jak:
-mason, anty polak, manager obcych interesów Tadeusz Kościuszko,
-agent, marszałek Józef Piłsudski,
-agent, prezydent Lech Bolek
-bp Dąbrowski i bp Życiński i k. Józef Glemp, który zalecił Najświętszą Eucharystię przyjmować na stojąco, nie po Polsku.  Głupi, pomylony powiedział: "Ja zezwalam!"
-przy więcej niż 80% publicznych autorytetów, które reprezentują nie Polskie dobro i są źródłem zaplanowanej śmiertelnej demoralizacji, zwanej niewinnie psuciem dobrych obyczajów, nie możemy ślepo ufać i wierzyć byle komu. Ostatnio po 1989 r. zniszczono nam prawie całą gospodarkę narodową i prawie całe szkolnictwo. W biały dzień. W białe dni, w czasie tak zwanego fałszywego pokoju na świecie. Patrzeliśmy na to, widzieliśmy to i byliśmy jakby bezradni. Ale, nie upadajcie na duchu! Podstawą trwania narodu jest wiara ludu w Boga, a nie dobrobyt rozwiniętej gospodarki. Jeżeli wypowiedziałem Prawdę, to być może Polska jest mocna i dojrzała do realizacji planów Wszechmogącego Boga, a Niemcy za to bardzo słabe na duchu i rozumie. Mamy też małe zwycięstwa.
Przykładowo, moja babcia, około 1945 r. uniknęła śmierci, kiedy to radziecki NKWD-zista zwany polskim patriotą Stefanem, pozbierał młodzież z okolic Mścibowa do partyzantki, żeby zbrojnie odbijać polskie ziemie na wschodzie. Pozbierali naiwne dzieciaki, za wsią, wyłapali i do dziś nie wiadomo, gdzie ich zakopano.
Poznawać mamy po owocach i po Łasce Bożej, czy jest nad nim.
Jest to wykonalne.
Zaczęło się od pięciu bzów:
-bez koncelebry
-bez 'znaku pokoju'
-
-
-

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
i Maryja Zawsze Dziewica
w tajemnicy Dwojga Najświętszych Serc!
Duch  Święty  Odnowiciel.
    +
Drodzy przyjaciele Boga.
1. Sprawa: Wygląda na to, że Niebo otworzyło się nad Polską. Mam zaszczyt zaproponować szanownemu państwu (dla bezpieczeństwa przed pychą 'szanownemu państwu' musi być z małej litery) zapoznanie się z plikiem kazania ks. Piotra:
"2017-05-27 Kontemplacja_Ducha_Świętego_11.mp4" [28 minut]
na: http://www.christusvincit-tv.pl
W lewej szpalcie, drugie od góry okienko pt.:
"Kontemplacja Ducha Świętego"
zawiera serię kazań dotyczących przymiotów i działania
Trzeciej Osoby Trójcy Przenajświętszej.
Prostota wyrażania się i głębia myśli teologicznej, piękno objawiającego się Boga jest tam doskonałe. Doskonalsze od znanych mi mistyków.
2. Sprawa: Dotyczy Kółka Biblijnego w pewnej parafii.
Dowiedziałem się, że na kółku przerobimy, wg planu, Ewangelię Św. Łukasza w całości po 3 latach, co będzie stanowiło około 1% całości "Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu". Takie są zalecenia i system na całą Polskę. -I to już jest zaplanowana katastrofa, to protestancki niewypał w Kościele Katolickim! Owszem, pracować nad "Pismem Świętym" zaleca sam Diabeł. Pracować, pracować, pracować, ale tak, żeby i tak nic z tego nie urosło, np. przez posianie gotowanego ziarna. Że to mity i legendy, dramaturgia literacka, przesada, bo tak nie mogło być,...
Prawidłowo rozumując, to za trzy lata musi być przeczytane całe Pismo Święte i ma nie być ani jednej wypowiedzi studentów, czy innych słuchaczy osłabiającej ducha słuchaczy: co baba myślała, że Pan Bóg chciał powiedzieć, a wyszły mam mity i legendy. Dopuścił bym odczyty wybranych cytatów z doktorów kościoła katolickiego i mistyków. Na dzień dzisiejszy ludzie przychodzą do Kościoła głodni Boga i odchodzą głodni, choć wmawia im się, że wiele otrzymali. Poniżej opublikuję 6,2% pewnego bardzo znanego religijnego obrazu. Ciekawe, co z tego wywnioskujecie, a co malarz miał na myśli, jak wywnioskować z tylko 1%?

Nie da się? Ja przed maturą przeczytałem prawie całego Wujka. Bez zachęty. Od tego czasu zacząłem rozumieć, jaki jest człowiek!
Z jednego % nic nie pojmiecie. Kłamstwa Szatana są dwa:
-ŻE TAK POWINNO BYĆ
-ŻE INACZEJ SIĘ NIE DA
Patrzcie na ks. Piotra, to będziecie uzdrowieni z niemocy i głupoty.