Wieś, gdzie coś się dzieje(...)http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/Tu-jest-Polska/wies-gdzie-cos-sie-dzieje,1,4818704,region-wiadomosc.html
- To zaczyna zahaczać o schizmę, bo nie da się tego pogodzić z wizją Soboru Watykańskiego II. Widać, że ks. Natanek ma problem z jego ustaleniami, bo to co prezentuje opiera się o idee przedpoborowe – mówi dr Paweł Borecki, adiunkt w katedrze prawa wyznaniowego Wydziału Prawa i Administracji UW.
W ostatnim "Gościu Niedzielnym" komentarz, porównujący ks.Natanka ze "schizmatyckim abp Levebre".
słowa Kucharczak i dureń od dawna dążą do bycia synonimami.
Cytat: Krusejder w Sierpnia 16, 2011, 14:58:15 pmsłowa Kucharczak i dureń od dawna dążą do bycia synonimami.A nic pan nie "spłodzi" w tym temacie?
Wyznanie prywatneFranciszek Kucharczak"(...)Jasne, że świat czeka na świętych, którzy pokażą Boga żywego, działającego, a nie jego lukrowany obrazek. Ale żaden święty nie szedł drogą buntu wobec Kościoła. Tak się otwiera pole diabłu, bo on sobie doskonale radzi zarówno z duchowymi leniami, jak i gorliwcami, jeśli tylko przestaną trzymać się Kościoła. Jest zbyt ciemno, żebyśmy mogli iść „na czuja”. Musimy trzymać się skały Piotra i złączonych z nim biskupów, a nie choćby najładniejszych oderwanych kamieni. Takim luźnym kamieniem był abp Lefèbvre, który przed laty zerwał jedność z Kościołem i założył schizmatycką wspólnotę. I oto ks. Natanek idzie jego drogą, sądząc zapewne, że tak przysłuży się Kościołowi. Ale tak się Kościół kaleczy. Nie scala się rozbiciem, nie łączy rozdarciem.Gdyby abp Lefèbvre swoją gorliwość połączył z posłuszeństwem, Bóg wyprowadziłby z tego dobro. A tak zbuntowany duchowny stworzył koczującą na obrzeżach Kościoła grupę rozdrażnionych ludzi, upatrujących istotę wiary w utrwalonej na wieki formie.(...)http://gosc.pl/doc/918765.Wyznanie-prywatne
(...)Swoja drogą to sam zainteresowany porównał się do abp.Lefebvre'a.http://kosciol.wiara.pl/doc/908865.Ks-Natanek-wybiera-nieposluszenstwoTeż go poniosło.
Tak, w jednym z swoich kazań powiedział:http://www.youtube.com/watch?v=9LPW0OL6lygW pierwszych minutach słychać jak porównuje się do abp Lefebvra i mówi: "tak jak kardynał Lefebvr i jego biskupi, których w 2009 roku papież spowrotem do Kościoła przyjął i zdjął karę." Dalej również do św Atanazego: "był wygnany sześć razy z Koscioła ..." Były o tym rozmowy tu - może tak streszczę:Abp Lefebvre nie obrażał się na Pawła VI ani Jana Pawła II i nie ogłaszał, że nie pojedzie do Watykanu, ale odwoływał się zgodnie z prawem od decyzji Rzymu i rozmawiał z nim praktycznie do samego końca. Niech więc ks. Natanek powołuje się raczej na niejakiego Lutra, a abp. Lefebvre'a zostawi w spokoju, bo to, co w tej chwili obserwujemy, to działanie ks. Natanka jest tzw. działaniem na Lutra. Ukazać i tak już bardzo zdezorientowanym owieczkom, całe zło hierarchii i wyprowadzić z tego Kościoła, jak to zrobił Luter, któremu to i owo też nie pasowało i się nie podobało. Nie myślę stawać w obronie ortodoksji kard. Dziwisza, odrzucam jednak spłycający, ogólnikowy i niedokładny pogląd, że skoro kard. Dziwisz jest "be", to "prześladowany" przezeń ks. Natanek jest automatycznie "cacy". To tak niestety nie działa. Co więcej, jeżeli ks. Natanek ma zarzuty wobec kard. Dziwisza, to powinien je przesłać do Rzymu, sam osobiście, a do czasu otrzymania odpowiedzi - milczeć. Takie "wypowiadanie posłuszeństwa" kard. Dziwiszowi jest, żałosne, podobnie jak - niestety - inne działania i wypowiedzi ks. Natanka. Ks. Natanek wykorzystuje słuszne i uzasadnione oczekiwania, żywione przez część patriotycznie nastawionych wiernych wobec polskiej hierarchii, ale prowadzi tych wiernych na manowce, a przy okazji ośmiesza i patriotyzm i przywiązanie do Tradycji.