Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 23:05:58 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Architektura, sztuka "nowoczesna" i tematy poboczne
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 Drukuj
Autor Wątek: Architektura, sztuka "nowoczesna" i tematy poboczne  (Przeczytany 20857 razy)
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #90 dnia: Lutego 12, 2011, 18:53:24 pm »

Warto też inne rzeczy przypuszczać...
Zapisane
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #91 dnia: Lutego 12, 2011, 20:53:38 pm »

...czego Panu serdecznie życzę....
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #92 dnia: Lutego 12, 2011, 21:32:02 pm »

...a przypuszczam, przypuszczam, czemu nie?
Zapisane
Domino
uczestnik
***
Wiadomości: 232


Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.

« Odpowiedz #93 dnia: Lutego 16, 2011, 19:47:21 pm »

Temat poboczny:

W kościele na Nobla w Warszawie http://www.parafiambnp-nobla.pl/galeria.html w ostatnią niedzielę pojawiły się obrusiki na szczątkowych balaskach i zaczęła się komunia na klęcząco.

Z tego co wiem poprzednio były zakładane ad hoc na komunię dzieci, jak widać tutaj http://www.parafiambnp-nobla.pl/grafika/spo/dsc03.jpg. Standardem była komunia kolejkowa.
Zapisane
Delikatna materia wymaga delikatnego podejścia.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #94 dnia: Lutego 17, 2011, 04:09:53 am »

Hmmmm. Dawno tam nie byłem, ale jak byłem ostatnio kilka osób zawsze klękało przy balaskach. A pamiętam czasy jak była wyłącznie klęcząca, jak wprowadzono komunię "procesyjną" (tzn. kapłan z ministrantem chodził wzdłuż nawy komunikując klęczących wiernych) w tym kościele.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #95 dnia: Sierpnia 11, 2011, 16:14:10 pm »

Właśnie przeczytałem, że zmarł Roman Opałka, RIP. 

Postać akurat pasująca do dyskusji o sztuce nowoczesnej. Człowiek, który poświęcił swoje życie na malowanie cyklu obrazów p.t. "1965 / 1 – ∞", przedstawiających kolumny  kolejnych liczb naturalnych. Robił to przez prawie pół wieku, i o ile wiem, nic innego w zasadzie nie malował. Nie wiem dokładnie do jakiej liczby doszedł, ale chyba do ponad 7 milionów.

A teraz najciekawsze: był to najdroższy polski malarz, w tym sensie, że jego dzieła osiągały (za jego życia) rekordowe ceny. W zeszłym roku zapłacono na aukcji w Londynie ponad 700 tys funtów za trzy jego prace z serii "1965 / 1 – ∞".

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2011, 03:11:00 am wysłana przez Regiomontanus » Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #96 dnia: Sierpnia 11, 2011, 16:21:07 pm »



A teraz najciekawsze: był to najdroższy polski malarz, w tym sensie, że jego dzieła osiągały (za jego życia) rekordowe ceny. W zeszłym roku zapłacono na aukcji w Londynie ponad 700 tys funtów za trzy jego prace z serii "1965 / 1 – ∞".


Moim skromnym zdaniem to wcale nie jest najciekawsze.
Najciekawsza dla mnie jest konsekwencja w działaniu, to że nie pozwolił sobie na żadne odejście od raz wyznaczonego kierunku...
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #97 dnia: Sierpnia 11, 2011, 16:41:08 pm »

Moim skromnym zdaniem to wcale nie jest najciekawsze.
Najciekawsza dla mnie jest konsekwencja w działaniu, to że nie pozwolił sobie na żadne odejście od raz wyznaczonego kierunku...

Owszem, konsekwencja niesamowita, wręcz nieludzkich proporcji.

Dla mnie jednak mimo wszytko jest najciekawsze, że był w stanie żyć ze swoich dzieł, że jego cyferki wiszą w muzeach całego świata od Guggenheima do Pompindou, że kolekcjonerzy płacili za nie tak wielkie pieniądze, a sam artysta dostał wiele nagród i odznaczeń.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #98 dnia: Sierpnia 11, 2011, 21:21:26 pm »

Owszem, konsekwencja niesamowita, wręcz nieludzkich proporcji.

Dla mnie jednak mimo wszytko jest najciekawsze, że był w stanie żyć ze swoich dzieł, że jego cyferki wiszą w muzeach całego świata od Guggenheima do Pompindou, że kolekcjonerzy płacili za nie tak wielkie pieniądze, a sam artysta dostał wiele nagród i odznaczeń.

Od pewnego czasu myślę, że fakty tego rodzaju, jak przytoczone przez Pana, nie są zbyt istotnym wyznacznikiem wartości.
Wybory kolekcjonerów, marszandów, kuratorów stanowią  dość przypadkową wartość dodaną.
Zapisane
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #99 dnia: Sierpnia 13, 2011, 20:22:37 pm »

Od pewnego czasu myślę, że fakty tego rodzaju, jak przytoczone przez Pana, nie są zbyt istotnym wyznacznikiem wartości.
Wybory kolekcjonerów, marszandów, kuratorów stanowią  dość przypadkową wartość dodaną.

Jasne. O prawdziwej wartości (tej artystycznej) i tak zadecyduje Pani Gienia.
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #100 dnia: Sierpnia 13, 2011, 22:47:42 pm »



Jasne. O prawdziwej wartości (tej artystycznej) i tak zadecyduje Pani Gienia.

O prawdziwej wartości artystycznej obrazów Opałki decyduje Opałka - a nie gość który płaci za Opałkę taką czy inną sumę albo dodaje go do swojej "stajni" jako handlarz lub agent. Nie decyduje o wartości kurator ani  krytyk, który piękny tekst o nim napisał . Wartość obrazu pochodzi od autora , a nie wynika z kontekstu w jakim obraz się znalazł np. w kolekcji tej lub innej słynnej osoby, gdzie i obok czego wisiał.
Prawdziwa, artystyczna wartość dzieła  nie pochodzi  z legendy lub sławy otaczającej autora, jego pozycji na liście rankingowej.
Liczy się koncepcja i konsekwentna jej realizacja.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #101 dnia: Sierpnia 14, 2011, 02:06:26 am »

Wartość obrazu pochodzi od autora , a nie wynika z kontekstu w jakim obraz się znalazł.

Ale przecież w tym sęk, że obecnie wiele dzieł ma wartość tylko dlatego, że zaistniały w jakimś tam kontekście, często ideologicznym: dzieło "burzy stereotypy", "odwraca konwencje", itp.
 
 No bo inaczej jaką wartość artystyczną  może mieć etykietka puszki od zupy (Warhol) albo koło rowerowe czy też pisuar (Duchamp), jeżeli patrzymy na nie bez kontekstu? Chce pani powiedzieć, że dzięki "koncepcji i konsekwentnej realizacji" Duchamp nadał pisuarowi jakąś obiektywną wartość artystyczną, niezależną od kontekstu?
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
genowefa
aktywista
*****
Wiadomości: 1090

« Odpowiedz #102 dnia: Sierpnia 14, 2011, 22:35:07 pm »

Wartość takim obiektom nadana jest przez wybór Duchampa i Warhola, a nie przez miejsce ekspozycji.
To nie miejsce ekspozycji nobilituje Duchampa poprzez wybrany obiekt, lecz obiekt jest nobilitowany przez Duchampa, dzięki jego koncepcji.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2011, 14:35:14 pm wysłana przez genowefa » Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #103 dnia: Listopada 03, 2011, 11:59:05 am »

Oglądając niżej zalinkowane zdjęcia poznajemy inną przyczynę, dla której hierarchowie odrzucają Starą Mszę.
Czy ktoś kto tak dewastuje przestrzeń zabytkową i sakralną może zachwycić się Tridentiną?
Tridentina nadaje na innej częstotliwości. Oni jej nie odbierają.

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,8667350,Skandal_konserwatorski_w_katedrze__Sa_juz_wyniki_kontroli.html

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,8619915,_Pomnik_ofiar_katastrofy_smolenskiej_to_estetyczny.html
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
adaltare
rezydent
****
Wiadomości: 337

« Odpowiedz #104 dnia: Listopada 03, 2011, 12:44:50 pm »

Zastosował pan słowo "dewastacja". W temacie, który pan poruszył istotne jest jeszcze jedno pytanie - "dewastacja czego"?
Jeśli kościół jest tylko zabytkiem to faktycznie można mówić o dewastacji. Jeśli jednak kościół jest świątynia, domem bożym w którym gromadzą się wierni, to pewne przystosowania obiektu są czymś normalnym, oczywistym.
Osoby chcące z kościołów zrobić  skanseny mogą się oburzać. Oburzać zamontowanym oświetleniem, czy umieszczeniem w kościele ławek, lub dodatkowego wyposażenia niezbędnego do sprawowania liturgii.
Chce zwrócić pana uwagę na fakt, że czasem powołując się na tradycję, historię lub umiłowanie liturgii, można przyznać rację tym dla których kościoły to tylko sale muzealne.
Kościół to nie muzeum. Zdjęcia zakładania oświetlenia w kościele są przekłamane i pokazują początkowy etap instalacji. Tych dziur i plam nie będzie widać, natomiast sama świątynia zyska na doświetleniu.

Zapisane
Kryzys Kościoła to kryzys odpowiedzialności biskupów.
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Architektura, sztuka "nowoczesna" i tematy poboczne « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!