W 1975 r., trzy miesiące przed śmiercią, wypowiedział też słowa, które brzmią jak testament: „Kiedy zostałem księdzem, Kościół wydawał się potężny jak skała. Kiedy dziś nań patrzymy ludzkimi oczyma, przypomina zrujnowaną budowlę, rozpadającą się kupę piachu. Papież powiedział kiedyś, że Kościół sam się niszczy. Mocne, straszne słowa! Ale do tego nie może dojść. A cóż my możemy zrobić?http://www.tygodnik.com.pl/numer/277840/strzalka.html
Swoje opinie na temat Opus D. opieram na wypowiedziach osoby współpracujacej z OD wiele lat, która następnie przez cztery lata była numerariuszem w Hiszpanii oraz innych osób znajacych bliżej to źródło( i zarazem więcej historii z życia OD wziętych).Są to osoby z mojej bliskiej rodziny.Opus D. przez wiele lat wprowadzała głęboką destrukcję w życie bliskich mi ludzi.Niestety, nie mogę opowiedzieć o tym bardziej konkretnie , ponieważ nie jestem upoważniona do wyjawiania prywatnych spraw osób trzecich.
@ Pan ZygmuntSzanowny Panie swoje lata mam i wiem co mówię, a Pan nie ma ŻADNYCH powtarzam ŻADNYCH kompetencji do oceniania i pouczania innych wiec nich Pan da sobie spokój z takimi tekstami. Krótko - Panie mnie tradycjonalizmu uczył nie będziesz.
Cytat: SolusLupus w Lutego 09, 2011, 17:13:07 pm@ Pan ZygmuntSzanowny Panie swoje lata mam i wiem co mówię, a Pan nie ma ŻADNYCH powtarzam ŻADNYCH kompetencji do oceniania i pouczania innych wiec nich Pan da sobie spokój z takimi tekstami. Krótko - Panie mnie tradycjonalizmu uczył nie będziesz.... alebowiem zdolność przyjęcia pouczenia jest możliwa jedynie w przypadku posiadania cnoty pouczalności ... Czego Panu SolusLupus serdecznie życzę.
@ Mama - co nie zmienia faktu, ze odprawiał tę mszę, i brakowało mu wielu czynów pobożnych, a jego posłuszeństwo Kościołowi tylko utwierdza mnie w tym, ze był to człowiek święty. Podobnie przecież było z o. Pio, choć nie dotyczyło to mszy św. I jego posłuszeństwo tez jest dla mnie wielkim wzorcem.
Edit: aha i jeszcze mnie się przypomniało - nie mogę zdradzić szczegółów bo nie jest upoważniony ale znam całą masę ludzi, którzy byli zaangażowani w tradycyjne przedsięwzięcia (ministrantura etc) a po czytani forum krzyż, a zwłaszcza wypowiedzi pp. Mamy, Genowefy, Zygmunta odeszli, a wśród nich nawet kilku księży.
A teraz proszę o rzeczową dyskusję na temat szkodliwości forum krzyż dla duszy i zbawienia.
@ PAni genowefaZgadza się - nie trzeba być. Ale problem polega na tym, ze Pani NIE była, a ja TAK. I to co Pani pisze to bzdury. Porównanie - jeśli ktoś nie będący narkomanem, zacznie twierdzić, że narkotyki nie szkodzą, a były narkoman stwierdzi, ze ten pierwszy gada bzdury, to kto ma rację? Tak jest z nami - Pani powiela jakieś plotki, nie wiadamo skąd brane, a ja byłem wewnątrz i NIC z tego co Pani pisze nie zauważyłem i nie stwierdziłem, więc kto ma rację?
5. Msza święta sprawowana niezwykle godnie - choć NOM - ze wszystkimi przepisami liturgicznymi, a nawet więcej (choćby złączone palce kapłana po przeistoczeniu, krzyż ustawiany na środku ołtarza - a było to jeszcze przed Benedyktem etc.)
@ Pan Zygmunt et consortes - to o ludziach, którzy odeszli od tradycji to żart, ironia, aby pokazać idiotyzm stosowania argumentów w stylu pani Genowefy - coś słyszałem, ktoś tam coś, powiedział, ale nie mogę szczegółowo opowiedzieć etc..