Czyli wiadomo, skąd wątpliwości. Przyjął namaszczenie, ale nie wyraził woli wyrzeczenia się swoich błędów. Cóż. Możliwe, że od początku mieliśmy tu do czynienia z pewnymi kwestiami natury psychicznej...
Czy będzie nowe konklawe w kościele majkelistycznym? Pewnie nie. Bawden święcił co prawda chyba księży (konsekrował go jakiś biskup z linii Duarte Costy), ale nic mi nie wiadomo o następcy.
