Może i tak jest, nie wiem. Ale po pierwsze : biskup - ordynariusz nie ma prawa NIE WIEDZIEĆ, co się w jego diecezji dzieje. Po to jest biskupem, żeby wiedzieć, interesować się i działać (jeśli nie ma czasu sam, bo jest np. duszpasterzem środowisk polonijnych, przedstawicielem Episkopatu d.s. środków masowego przekazu, itp. to DZIAŁAĆ przez wyznaczoną osobę i za to działanie PONOSIĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ / mieć świadomość ponoszenia odpowiedzialności). A po drugie ( a pewnie, że się mogę mylić, kto nie może !) : nie wierzę, że biskup Zimowski "o niczym nie wiedział". Takie tłumaczenia znane były już w historii. Zostawmy to. I jeszcze po trzecie : jak to "jakieś inne osoby są bardziej bardziej odpowiedzialne niż sam biskup" (za mszę ks.Kuli i ew. inne rzeczy). Biskup ma w diecezji władzę absolutną. Jeśli o tym nie wie, to nie powinien być biskupem.
Zgadzam się z Panem, dlatego myślę, że z punktu widzenia Diecezji Radomskiej to dobrze, że dostał taką funkcję jaką dostał. Teraz to może po świecie jeździć i się nie martwić. A w tych dociekaniach chciałem wytłumaczyć sprzeczność między otwieraniem Centrum Myśli Benedykta XVI a tolerowaniem rytu ks. Kuli. W żadnej innej diecezji chyba czegoś takiego Benedyktowi XVI nie sprezentowano, raczej słyszy się "Nasz Papież" itd. Jeszcze bp Dydycz zacytował Benedykta XVI we wstępie do "Dominus Est...". Cytatów chyba więcej było ale centrów myśli już nie...