Nowości na blogu Krusejdera - http://przedsoborowy.blogspot.com

List dobry - wysłać trzeba. Poważnie.

Robimy raban ??

Robimy raban ??

Nie widze przeszkód. Tylko prosze podać swój numer telefonu

A mnie sie wydaje, ze papiez nawet jak przeczyta, to nie odpowie: bo papiez zajety jest powazniejszymi kwestiami, niz czystosc doktryny, albo tym podobne. O, np, tu: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Papiez-Franciszek-zadzwonil-do-zalozyciela-ruchu-Slow-Food,wid,16039676,wiadomosc.html?ticaid=11169f  dzwoni do zalozyciela obroncy tradycyjnego zarcia. To jest temat. A nie jakies liturgie, klarownosc nauki.

Chociaz patrzac na obecny dorobek, to lepiej rzeczywiscie, by Ojciec Sw. troche wiecej zajmowal sie kulinariami, a mniej mniej spontanicznych mow wyglaszal.

Nikgdy, do tej pory nie przyszlo mi do glowy, ze z takim zalem bede mogl wypowiadac sie o papiezu.

"Papieżowanie" - ja wolę neologizm: papat od łacińskiego słowa papatus

http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/10/list-do-papieza-franciszka.html

Niestety - dla kolegi - mam takie same przemyślenie jak

Otworzyłem linka z forum Krzyż, pełen optymizmu i woli współpracy przy tłumaczeniu (j. hiszpański). Niestety lektura listu zweryfikowała moje nadzieje i szczere zamiary. Pomimo ogólnej zgody co do meritum, stanowczo nie akceptuję formy. Za dużo wartościowania odwołującego się do abstrakcyjnego kontekstu (aluzje do mniej lub bardziej znanych faktów i wydarzeń) - mówiąc literalnie: za mało konkretów, za dużo inwektywów. Uważam, że nie tędy droga. Literacko istnieje taka forma wypowiedzi i nazywa się paszkwil, z tym, że jej publikacja, poza środkami przekazu, nie zakłada osobistego doręczenia do adresata. Jeśli coś takiego Pan planuje, to na wszelki wypadek proszę nie ujawniać swego pochodzenia i związków z Tradycjonalistami, bo - znając kreatywność Papieża - skutki dla nas wszystkich mogą być opłakane. Nie moja rola robić Panu wykład na temat bon-tonu, pokory i środków literackich; jakkolwiek wierzę, że dysponuje Pan tymi cechami w stopniu wystarczającym do tego, aby popełnić korespondencję wolną od drwiącą-prześmiewczego tonu, za to merytoryczną, eksponującą dobrą wolę i życzliwość, co nie wyklucza stanowczości wypowiedzi i troski o słuszną sprawę. W moim odczuciu tylko taka korespondencja ma szansę wywołać pozytywne przemyślenia u adresata. Chyba, że wychodzi Pan z założenia, że Papież popełnia owe błędy celowo i uporczywie, a bezpośrednia korespondencja i tak nie odniesie skutku, w takim razie proszę rozważyć inną retorykę, czytelniejszą dla wszystkich zainteresowanych, włącznie z postronnymi czytelnikami i obarczoną mniejszym ryzykiem skutków ubocznych...

Jestem na NIE.

Dziękuję za odzew na "list"

http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/10/dziekuje-za-odzew-na-list.html

Błąd logiczny:

Podejrzewam, iż w czasie tego pontyfikatu największą dynamikę wzrostu pośród grup prawowiernych katolików mieć będą ... sedewakantyści i sedeprywacjoniści.

Sede... nie są prawowiernymi katolikami.

a czemu ?

Sede... nie są prawowiernymi katolikami.

Z czysto logicznego punktu widzenia:

Jeżeli hipoteza, że sedes vacans est jest prawdą, to są prawowiernymi katolikami.

Jeżeli ta hipoteza nie jest prawdziwa, to nie są prawowiernymi katolikami.

Zgodnie z zasadą wyłączonego środka, tylko jedna z powyższych alternatyw jest możliwa.

W Konstytucji Apostolicae Sedis papieża Piusa IX (1) Zaprzeczanie posłuszeństwa Papieżowi winno być w myśl kanonu uporczywe (pertinaciter), tj. z świado­mością i dobrowolnie dokonane; dlatego ekskomuniki nie ściąga na siebie ten, co temu odmawia posłuszeństwa, któ­rego dla wątpliwej elekcji nieprawidłowym Papieżem być mieni, ani ten, co z dwóch lub trzech wybranych Papieży, żadnego za głowę Kościoła nie uznaje; w takim razie nie wolno nawet ani do tego ani do owego przechylać się stronni­ctwa dopóty, dopóki Kościół pewnego Papieża nie otrzyma.

dla wątpliwej elekcji nieprawidłowym Papieżem (...) dwóch lub trzech wybranych Papieży

A jakie to ma zastosowanie do obecnej sytuacji? Nie mamy wielu Papieży i raczej trudno byłoby niezbicie udowodnić, że ich elekcje były wątpliwe.

dla wątpliwej elekcji nieprawidłowym Papieżem (...) dwóch lub trzech wybranych Papieży

A jakie to ma zastosowanie do obecnej sytuacji? Nie mamy wielu Papieży i raczej trudno byłoby niezbicie udowodnić, że ich elekcje były wątpliwe.

Konklawiści?

Nie mamy kilku papieży?

Nie mamy kilku papieży?

A mamy?
Może ich Pan wymienić?
Czy to będzie coś w tym stylu:
1.Benedykt XVI
2. Franciszek
3. Hipotetyczny następca Papieża w Purpurze?