Ja nawet nie pytam, czy to jest dozwolone, czy niedozwolone.
Ja się pytam: PO CO te przebieranki?!
Myślę, że to jest dowartościowywanie się plus elementy jakiegoś fetyszyzmu itp. To dość nagminne w niektórych miejscach i wśród niektórych osobników ze światka "tradi".
Ale może nasz kantor-forowicz przełamie tę zmowę milczenia i nas oświeci... Panie PJOTRZE... Czekamy...