Odebrałem od znajomej z Piaseczna "deklarację uczestnictwa" w Duszpasterstwie.
Wątpliwosci znajomej wzbudziła nie sama deklaracja (o której mówi statut Duszpasterstwa) ale zestaw żądanych danych osobowych.
Zbieranie i gromadzenie danych osobowych jest obwarowane dokładnymi przepisami. (Patrz strona GIODO)
I tak należy podać cel w jakim gromadzone są dane lub podstawę prawną, gdy jest to niezbedne np. do wyrobienia paszportu i czy dane będą przetwarzane i udostępniane Kurii lub pytajacym ciekawskim proboszczom.
Ubezpieczajac samochód podajemy dane adresowe
wyłącznie w celu ubezpieczenia. Jeżeli PZU prześle do nas pocztą lub e-pocztą lub sms-em wykaz warsztatów lakierniczych - łamie prawo.
Ale PZU podaje (bo musi) w jakim celu zbiera dane. Przechowywanie tych danych też jest obwarowane przepisami.
W statucie Duszpasterstwa jest mowa o deklaracji.
Po co w deklaracji jest pytanie o wiek, telefon, e-adres ? Ktoś prace dok-ska pisze z Tradsów? - to niech stanie przed kościołem i zrobi ankietę z pytaniem o wiek.
Informacja: "Powyzsze informacje tylko do wiadomości Duszpasterstwa" jest nieprecyzyjne i niewystarczajace. Bo nie jest jasne, czy zestaw tych deklaracji nie będzie przedstawiany Kurii w "celach duszpasterskich" - np. wniosku o parafię personalną. Będzie to kwalifikowane jako "przekazywanie danych innemu administratorowi".
Była mowa o tym, ze deklaracje słuza zaświadczeniu przed proboszczem miejsca, ze należy sie do Duszpasterstwa. Proboszcz bedzie mógł sprawdzić, dzwoniąc do o.Krzysztofa, czy wierny jest na liście. A to juz jest udostepnianie informacji. Podobnie zadzwonić może Kuria. Jeżeli proboszcz uzyska taka informację, to Duszpasterstwo łamie deklarację, że "tylko do wiadomości Duszpasterstwa" o obowiązującym prawie już nie wspomnę.