A dlaczego to miejsce jest mniej godne od szkół, dróg, pól etc?
Niestety brak charyzmatycznych przywódców wśród naszych biskupów powoduje, że ta farsa nie może się skończyć.
Cytat: makumba w Września 09, 2010, 23:13:31 pmNiestety brak charyzmatycznych przywódców wśród naszych biskupów powoduje, że ta farsa nie może się skończyć.bp Pieronek jest charyzmatyczny i proponowal wykorzystac antyterrorystow, moze pan mu wyslac maila z poparciem.
To jest palac prezydencki, miejsce reprezentacyjne, a nie miejsce do stawiania krzyzy, (...)
Tu nie może być mowy o "obrońcach krzyża", bo dla tych ludzi krzyż jest tylko zakładnikiem. W Oświęcimiu rzeczywiście walczono o krzyż i było to godne pochwały. (LK był ministrem w tym czasie, jakoś sobie nie przypominam żeby bronił tego krzyża)Teraz chodzi o pomnik dla LK (przecież nie dla Jarugi, Szmajdzińskiego czy jakiegoś prezesa PZU), który po-śmiertelnie został wyniesiony do rangi jakiegoś "guru" dla fanatycznych (wcale nie religijnie) zwolenników PiS. Nie uszanowali oni woli hierarchów kościoła, księży wyzywali od "ubeków". Niestety brak charyzmatycznych przywódców wśród naszych biskupów powoduje, że ta farsa nie może się skończyć.
Wśród tych osób są również i ci, którzy nie utożsamiają się ze zdaniem: "Krzyż dopóki nie będzie pomnika" - "wsi24" pokaże tylko tych, którzy wręcz "czczą" śp. prezydenta. Ja osobiście nie widzę sensu stawiać pomnika prezydenta, który zaciągnął na siebie ekskomunikę, ale skoro znajdują się osoby chcące wyłożyć ze swoich...
No, pięknie, pięknie... Słowa godne katolika !
Cytat: daniel89 w Września 09, 2010, 23:25:26 pmWśród tych osób są również i ci, którzy nie utożsamiają się ze zdaniem: "Krzyż dopóki nie będzie pomnika" - "wsi24" pokaże tylko tych, którzy wręcz "czczą" śp. prezydenta. Ja osobiście nie widzę sensu stawiać pomnika prezydenta, który zaciągnął na siebie ekskomunikę, ale skoro znajdują się osoby chcące wyłożyć ze swoich...Prezydent zaciagnal na siebie ekskomunike? Jak rozumiem, jednoosobowy trybunal w pana osobie to ocenil? Nie wspomne juz o tym, ze dzien przed smiercia byl u spowiedzi. Ale niewazne. Nie chce pan stawiac pomnika, ale krzyz ma stac? Dla ekskomunikowanego prezydenta? Gdzie tu sens?
Zle pan mnie zrozumial. Palac prezydencki i jego okolica nie sluzy do stawiania krzyzy czy innych przedmiotow zwiazanych z kultem religijnym, chocby slusznym. A nuz wpadnie komus do glowy postawic krzyz kazdemu pracownikowi kancelarii prezydenta, ktory zginal? Krzyz chciano w godny sposob zabrac, a tak jest bezsensowna chryja. Nie wspominam juz nawet, że zabrac go chcieli harcerze, ktorzy go tam postawili z asysta duchownych.
Zawsze "wydawało mi się", że prezydent to osoba publiczna - nigdy nie słyszałem aby śp. Lech Kaczyński kiedykolwiek PUBLICZNIE odwołał swój pogląd nt. możliwości aborcji "w szczególnych przypadkach".
Kto powiedział, że Krzyż ten ma stać "dla prezydenta"? Dlaczego Krzyż - jako znak wiary katolickiej i wartości jakie się z nią wiążą - nie ma znajdować się w takim miejscu?
Sposób rozumowania godny HGW.
Ma pan duzy krzyz na placu Pilsudskiego, a obok palacu prezydenckiego jest kosciol. Nie potrzeba zadnych samowolek, tym bardziej ze krzyz nalezy do harcerzy, ktorzy go tam postawili, a nie do broniacej go ekipy