Camino de Santiago tradycyjnie?

My nie chcemy spędu, my chcemy iść w grupce 5-6 osób + ksiądz tradycyjny, max 10 osób. Takie grupki mogą tam iść.

A mi me interesa mucho el Camino de Santiago, pero el problema es el dinero y el tiempo libre.

Już rozumiem  Może jednak się uda? Niekoniecznie za rok, może za 2?

jeśli dobrze zrozumiałem to Xiedza bardzo interesuje taka pielgrzymka, ale są problemy z ??obiadem?? i z wolnym tempem??

tłumaczyłem ja

jeśli dobrze zrozumiałem to Xiedza bardzo interesuje taka pielgrzymka, ale są problemy z ??obiadem?? i z wolnym tempem??

tłumaczyłem ja

Google translator mówi, że z pieniędzmi i wolnym czasem 

ja translatora nie używałem

A może np. Instytut SP albo jakaś inna tradycyjna fundacja zasponsorowałaby Księdza wyprawę? Bo jakby nie patrzeć to byłaby też promocja Mszy trydenckiej na szlaku, więc protradycyjna inicjatywa.

- Tam na szlaku mozna sie zmieścić w kwocie 600 euro, ale co roku jest drozej.
- W wakacje często samotny pielgrzym może mieć problemy z noclegiem, a grupa czteroosobowa to juz nie ma szans. Im bliżej Santiago tym gorzej. Ja na ok 250 km przed Santiago planuję z tego powodu zejść z głównego szlaku i iść drogą alternatywną, rzadko uczęszczaną.
- Jeśli Msze, to chyba tylko polowe, bo w interiorze koscioły sa zwykle pozamykane. Kapłan przyjeżdża, odprawia Msze i jedzie dalej, do nastepnego kościoła. nie ma nawet z kim pogadac by otworzył.

- Tam na szlaku mozna sie zmieścić w kwocie 600 euro, ale co roku jest drozej.

Więc dla mnie 600 euro jest sumą niebotyczną. Nie mogę sobie pozwolić na takie "wakacje".

Właśnie dlatego warto by sprawę przedyskutować i potraktować jako promocję KRR i poprosić odpowiednią fundację tradycyjną o zasponsorowanie księdzu pielgrzymki.

Ja planuję w przyszłym roku się wybrać. Do swojego Patrona.

koszty mozna zmniejszyć skracając trase. Wielu tak robi, jak ma krótki urlop, albo mały portfel
Można zacząc z Burgos, z Leon, czy z Astorgii na Camino France, albo z Oviedo na Camino Primitivo. Są jeszcze inne trasy, ale te dwie są tanie ze względu na rozwinietą infrastrukturę. Aha, ta suma, która podałem nie uwzględnia kosztów dojazdu na miejsce i powrotu. Ja jadę autostopem

Właśnie dlatego warto by sprawę przedyskutować i potraktować jako promocję KRR i poprosić odpowiednią fundację tradycyjną o zasponsorowanie księdzu pielgrzymki.

sponsorowaniem tego typu rzeczy winni zając się wierni a nie fundacje

Właśnie dlatego warto by sprawę przedyskutować i potraktować jako promocję KRR i poprosić odpowiednią fundację tradycyjną o zasponsorowanie księdzu pielgrzymki.

sponsorowaniem tego typu rzeczy winni zając się wierni a nie fundacje

Mogę się dołożyć, oczywiście na tyle, na ile będę mógł.
Jeśli nie dałoby rady z wolnym czasem to można by ewentualnie skrócić trasę, co ?
Grunt, że chęci są 

A, jeszcze mi przyszło na myśl, że ministrant do tych ewentualnych Mszy by się przydał.

Św. Jan od Krzyża w "Drodze na górę Karmel" III księga, rozdział 36, punkt 3 pisze: Kto więc odbywa pielgrzymkę, dobrze czyni, jeśli ją odbywa samotnie, chociażby w innym, niż zwyczajnie, czasie. Nigdy bym zaś nie radził podejmować wtedy pielgrzymki, gdy idzie wielki tłum ludzi. Wówczas bowiem ludzie wracają bardziej roztargnieni, niż byli przedtem. Są również tacy, którzy idą z pielgrzymką raczej dla rozrywki niż dla pobożności. http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/jk/dr-na3-4.htm