Panie, skoro nic nie wiem to proszę mnie oświecić jak księża piusowcy orzekają nieważność udzielonego ślubu?
Czy biskupi co uznają takie małżeństwa za nieważnie zawarte by się tym zajmowali? Proszę dopytać w przeoracie.
Jakie małżeństwa "uznają za nieważne" ?? ?
Czy Bractwo nie utworzyło sobie przypadkiem trybunałów uzurpujących dla siebie jurysdykcji zwyczajnej?
Wszyscy w pełnej łączności z papieżem.
Zawierane przez księży piusowców.
Proszę mi wytłumaczyć jak ta sprawa wygląda i czy nie jest dublowaniem struktur aż do uzurpacji jurysdykcji zwyczajnej.
A jak się mylę to będę się bić w piersi.... być może można wszystko sobie wytłumaczyć stanem wyższej konieczności.
Kiedy mam iść na NOM, to tracę wiarę.
O, wiedzę że mnie trochę nie było a tu dyskusja na całego. No i bardzo dobrze, należy bronić tradycji przed pro-modernistami, którzy uznają się za tradycjonalistów, a tak na prawdę to sami nie rozumieją choćby stanu wyższej konieczności.
Dla mnie też papież jest autorytetem, gdy mówi po katolicku, a kiedy popiera modernizm czy ekumenizm, to wolę słuchać np. J.E. bp. Bernarda Fellaya.
Dla mnie najważniejsze jest Magisterium Kościoła, i nikt, nawet sam papież, nie może temu Magisterium zaprzeczyć, jeśli to robi, to błądzi, i mam obowiązek patrzeć wtedy najpierw na Magisterium, uznając oczywiście papieża.
A co do sakramentów w bractwie, to są one znacznie bardziej godne i ważne (również ze spowiedzią, którą już kiedyś od kapłana FSSPX przyjąłem) niż sakramenty szafowane w modernistyczny (heretycki!) sposób w nowym rycie.
I znacznie chętniej będę przyjmował sakramenty od kapłanów z bractwa, niż od niektórych modernistycznych kapłanów których, niestety, dane mi było w życiu poznać.
Na niektórych nowych mszach (nie na wszystkich, ale na takich jakie były lub są na zachodzie, a które coraz częściej pojawiają się u nas) można stracić wiarę.
Jeśli msza jest niegodna, jeśli obraża Boga, lub jeśli nie wyraża pełni wiary katolickiej, to dla własnego dobra, nie powinno się chodzić na takie msze. Ja nie uważam że nom jest zły w 100 %. To znaczy nie wyraża pełnej katolickiej nauki o mszy św. jako o ofierze, ale jeśli jest godnie odprawiany, z użyciem Kanonu, z użyciem wszystkich modlitw, gestów i symboli które obecnie są często pomijane lub zmieniane, z pobożnością i duchem ofiary, to bez problemu mogę w takiej mszy uczestniczyć, jeśli nie mam możliwości uczestniczyć w tridentinie.
Wydaje mi się że tak, bo w tym nie ma nic skomplikowanego, to nie jest jakaś zawiła teologia. Szczerze powiedziawszy to jak dla mnie to to jest proste jak budowa cepa ;Dl
Pan trochę za dużo rzeczy poleca, panie Rafale... Niech Pan da już sobie spokój z tym polecaniem, bo myslę że ludzie na tym forum (i nie tylko) sami wiedzą co mają robić i co jest dla nich dobre.
Ponawiam pytanie. Skoro wszystko jest w porządku, to dlaczego bractwo jest w calszym ciągu poza strukturami Kościoła. Pan wybaczy, ale wymawianie biskupa miejsca w Kanonie o niczym nie świadczy.
Jak widać, nie na darmo istnieje powiedzenie "być bardziej papieskim od papieża".
Proszę Pana, Kościół jest w nieustannym kryzysie od dwóch tysięcy lat. To nie nowość. Jeśli istnieje Bractwo św. Piotra to jaki problem, żeby FSSPX funkcjonowało w strukturach Kościoła? Dla mnie to jest po prostu zła wola części osób z tamtego środowiska. Papież okazał już wystarczająco dużo dobrej woli, niestety bez wzajemności.
Powiem tak: człowieka który mówi że rozumie, że jest stan wyższej konieczności ale się z tym nie zgadza, mogę porównać do kogoś, kto mówi że rozumie że niebo jest niebieskie, ale się z tym nie zgadza - bo każdy kto rzeczywiście zrozumie stan obecnego kryzysu w Kościele - musi się z nim zgodzić, bo jeśli się nie zgadza, to jest albo ślepy albo głupi. Z przykrością stwierdzam, że Pan nie rozumie czym jest stan wyższej konieczności.:-/Stan taki zamraża pewne zakazy, lub daje pewne uprawnienia - ale to jakie - zależy w dużej mierze od tego, co wywoła ten stan. Inne uprawnienia ma kapłan spowiadający umierającego (jurysdykcja, prawo odpuszczenia wszelkich kar kościelnych itp), inne biskup podczas prześladowań itp. Bo z tego że "istnieje stan konieczności" niewiele wynika. Bo np. niektórzy konklawiści uznali, ze upoważnia ich to do (samowolnego!) wyboru papieża...Cytat: Michał_95 w Lipca 25, 2010, 21:57:52 pmNo i naprawdę trzeba być tak jak już napisałem albo ślepym albo głupim żeby nie rozumieć obecnej sytuacji Kościoła! A tak poza tym to co się Panu nie podoba w stylistyce moich wypowiedzi?Zacytowałem obie wypowiedzi bo zestawienie ich razem jest śmieszne...Cytat: Tato w Lipca 26, 2010, 00:43:26 amGdyby FSSPX "dublowało" struktury Kościoła, to miałoby nie 4 Biskupów a kilkuset albo już parę tysięcy...zaś kapłanów proporcjonalnie więcej... Akurat liczba biskupów jest adekwatna do liczby kapłanów...
No i naprawdę trzeba być tak jak już napisałem albo ślepym albo głupim żeby nie rozumieć obecnej sytuacji Kościoła! A tak poza tym to co się Panu nie podoba w stylistyce moich wypowiedzi?
Gdyby FSSPX "dublowało" struktury Kościoła, to miałoby nie 4 Biskupów a kilkuset albo już parę tysięcy...zaś kapłanów proporcjonalnie więcej...
Cytat: Baltazar w Lipca 25, 2010, 08:34:55 amKiedy mam iść na NOM, to tracę wiarę. Ile razy w miesiącu Pan Bambin tę wiarę traci???
Cytat: http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t7r2.htmlKan. 1075 -§ 1. Jedynie najwyższa władza kościelna może autentycznie wyjaśniać, kiedy prawo Boże zabrania małżeństwa lub ją unieważnia.Proszę przypomnieć jak Bractwo sobie z tym radzi.
Kan. 1075 -§ 1. Jedynie najwyższa władza kościelna może autentycznie wyjaśniać, kiedy prawo Boże zabrania małżeństwa lub ją unieważnia.
ludzie przyjmują komunię na stojąco bo legalnie Kościół na to pozwala. Można się oburzać, ale jest to zgodne z przepisami Kościoła. Ale żeby od razu tracić wiarę, widząc że ludzie przystąpują do komunii na stojąco?