Mam parę pytań na które nie mam odpowiedzi i zupełnie nie wiem co mam w tej sprawie zrobić wiec zwracam się o pilna pomoc która jest niezbędna w poprawnym funkcjonowaniu w Kościele ( pomocą do prawidłowego uświęcania się , drogą do zbawienie ). Jeszce raz was wszystkich drodzy forumowicze proszę . Może będą nieskładne wiec za wszystkie błędy merytoryczno-stylistyczne przepraszam . ( We wszystkich pytaniach poproszę o oficjalne stanowisko Watykanu )
- Co musi przyjąć Katolik a co jest luźno podane do przyjęcia z postanowień Soboru II ?( chodzi mi o dokumenty a nie przemyślenie tego czy innego środowiska )
- Co musi przyjąć Katolik z nauczania Posoborowego a co jest luźno podane ?
Pytanie co to jest "nauczanie posoborowe" ? Jak go zdefiniowac ? Chronologicznie ? Czy tez poznac po odnoszeniu sie do V2 np. w postaci cytatow ?
Chronologicznie to można przyjąć mianem "posoborowia" nauczanie od października 1958 roku aż dotąd ...od tamtej pory nie ma ani jednego nieomylnego aktu Magisterium
Ut igitur omne dubium auferatur circa rem magni momenti, quae ad ipsam Ecclesiae divinam constitutionem pertinet, virtute ministerii Nostri confirmandi fratres (Luc. 22, 32), declaramus Ecclesiam facultatem nullatenus habere ordinationem sacerdotalem mulieribus conferendi, hancque sententiam ab omnibus Ecclesiae fidelibus esse definitive tenendam.
gdy mówi ex cathedra - tzn. gdy sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności
Pytanie co to jest "nauczanie posoborowe" ? Jak go zdefiniowac ? Chronologicznie ? Czy tez poznac po odnoszeniu sie do V2 np. w postaci cytatow ?Jesli z jednej strony mamy belkotliwy i dwuznaczny dokument nizszej rangi, a z drugiej jasny i klarowny akt wyzszej rangi, to watpliwosci chyba nie ma ? Np. "posoborowa" nauka o wolnosci religijnej obowiazuje tylko o tyle, o ile nie jest sprzeczna z "przedsoborowymi" dokumentami na ten temat.
nieomylna nieomylność nieomylnością pogania ufff ten dogmat to jakiś koń trojańskidobrze że my niczego nie musimy:)