Cytat: anire w Lipca 27, 2010, 23:54:20 pmCzy zmieniając element dogmatu nie został zmieniony sam dogmat? W sensie zmiany [na coś innego] nie. W sensie pogłębienia rozumienia - jak najbardziej.
Czy zmieniając element dogmatu nie został zmieniony sam dogmat?
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amCytat: jp7 w Lipca 20, 2010, 04:26:06 amW katolicyzmie metoda rozeznania jest prosta: "po owocach". Jak któryś śmierdzi, to od Boga to nie pochodzi...Inaczej: skąd wiadomo, że "śmierdzi"?Zasadą jest: "Dobre jeśli wszystko dobre, złe, jeśli cokolwiek złe". Tylko trzeba dodać poprawkę na błędy ludzkie - zło musi wynikać z zasady, a nie z grzesznej natury człowieka.
Cytat: jp7 w Lipca 20, 2010, 04:26:06 amW katolicyzmie metoda rozeznania jest prosta: "po owocach". Jak któryś śmierdzi, to od Boga to nie pochodzi...Inaczej: skąd wiadomo, że "śmierdzi"?
W katolicyzmie metoda rozeznania jest prosta: "po owocach". Jak któryś śmierdzi, to od Boga to nie pochodzi...
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amA dlaczego nie? Muzyką/dźwiękami tak naprawdę jest wszystko. Inaczej - nie każde dźwięki to muzyka.
A dlaczego nie? Muzyką/dźwiękami tak naprawdę jest wszystko.
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amNie poznamy tych całkowicie zniszczonych dzieł nigdy.Może się gdzieś jeszcze uchowały...
Nie poznamy tych całkowicie zniszczonych dzieł nigdy.
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amSzukałam długo i w 99% przypadków mozaizm = judaizm. Jedynie wąskie grono teologów katolickich robi jakiś karkołomne podziały mające na celu podział na złe i dobre żydostwo (Dlaczego karkołomne???)
Szukałam długo i w 99% przypadków mozaizm = judaizm. Jedynie wąskie grono teologów katolickich robi jakiś karkołomne podziały mające na celu podział na złe i dobre żydostwo
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amPrawa rządzące Naturą są od wieków niezmienne...Efekt tunelowy, zjawisko kreacji par i parę innych zjawisk - jest niezmienne, ale kłóci się ze zdrowym rozsądkiem.
Prawa rządzące Naturą są od wieków niezmienne...
Akurat grzeszność nie jest składnikiem natury ludzkiej, a dodatkiem doń, naturę tę wykrzywiającym (ściślej - brakiem, niedostatkiem tej natury). (tak samo, jak w pełni człowiekiem jest np. ktoś, kto nigdy nic nie ukradł, albo nigdy nikogo nie zabił etc.)
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amPonoć grzeszy każdy człowiekMyśłą, mową uczynkiem lub zaniedbaniem. Nie każdy tym samym uczynkiem.
Ponoć grzeszy każdy człowiek
Cytat: anire w Lipca 28, 2010, 00:06:33 amCzy niewidomego można oceniać po tym jak się na progu potknął, albo pomylił tramwaje, źle dobrał kolory ubrania? Zagubiona dusza to taki "niewidomy". Dlaczego oceniać a nie pomagać? Nie mówię o ocenianiu, ale o obiektywnej wartości w danej sytuacji. Zagubiona dusza często bywa zagrożeniem dla innych. A to już ją wartościuje...
Czy niewidomego można oceniać po tym jak się na progu potknął, albo pomylił tramwaje, źle dobrał kolory ubrania? Zagubiona dusza to taki "niewidomy". Dlaczego oceniać a nie pomagać?
CytujPrawa rządzące Naturą są od wieków niezmienne...Zależy jakie prawa...
Chrzest w nowym rycie wprowadzono w 1974 roku.
Z rejestru rzeczy przedniejszych i potrzebniejszych:Chrystus będąc bogatym, stał się dla nas ubogim, aby nas ubogacił Łuk 2, 7. 2 Kor. 8, 9. Ubogim co się dzieje, to się Chrystusowi dzieje Matth. 25, 40, 45.
Stare są najlepsze, z "współczesnych kompendium jest lepsze od KKK...
W sensie zmiany [na coś innego] nie. W sensie pogłębienia rozumienia - jak najbardziej.
Jest to dogmat. Ale mówi o tych, którzy umierają bez odpuszczenia grzechów uczynkowych, bądź pierworodnego). Natomiast hipotetyczność limbusa polega na tym, że nie wiemy nic na temat świadomości tych dzieci, ani łask jakie mogą otrzymać lub otrzymują.
Zasadą jest: "Dobre jeśli wszystko dobre, złe, jeśli cokolwiek złe". Tylko trzeba dodać poprawkę na błędy ludzkie - zło musi wynikać z zasady, a nie z grzesznej natury człowieka.
Inaczej - nie każde dźwięki to muzyka.
Każda analogia jest niedoskonała.
Zupełny brak rozeznania w tej materii u Tertuliana. Środki przymusu, czy też kary nie są narzędziem zemsty. Są narzędziami (niedoskonałymi jak zwykle) zapewnienia spokoju. Rządzący nie odpowiada jedynie za siebie (a Tertulian pisze jakby wyłącznie za siebie odpowiadał), ale i za tych, nad którymi opiekę mu powierzono.
Czy Pani nie za dużo oczekuje od lingwisty? Żeby rozróżniał wszelkie subtelne różnice w definicjach religioznawców?
Różnica w nazwach bierze się ze sposobu patrzenia na historię Izraela. Do Jana Chrzciciela - nie ma różnicy. Pojawienie się go zostało przez judaistów przemilczane (a był przecież typowym prorokiem). Następnie działalność Jezusa z Nazaretu - tu mamy dwie skrajnie odmienne optyki:- pierwsza był Mesjaszem wypełniającym Przymierze (a więc ci, co Go odrzucają są odszczepieńcami, których trzeba nazwać inaczej) - oraz - druga - że był fałszywym prorokiem, który zwiódł wielu itp. - tu ci, którzy poszli za Nim są odszczepieńcami.
Wiara.
Determinizm - czy coś innego?
Zatem nazwa energia nie jest tu na miejscu.
Mój aparat pojęciowy jest zbyt mało subtelny, aby porywać się na Trójcę.
Efekt tunelowy, zjawisko kreacji par i parę innych zjawisk - jest niezmienne, ale kłóci się ze zdrowym rozsądkiem.
Nie każdy tym samym uczynkiem.
Nie mówię o ocenianiu, ale o obiektywnej wartości w danej sytuacji. Zagubiona dusza często bywa zagrożeniem dla innych. A to już ją wartościuje...
Była Pani ze względu na wolę rodziców. Podobnie, jakby zapisali panią do harcerstwa
W jaki sposób?
Przeczytałem o tym kiedyś tu na forum
W prawnym znaczeniu tego słowa - nigdy. Natomiast przeczył co najmniej jednemu tweirdzeniu uznanemu później za dogmat - więc dzisiaj z takimi poglądami byłby heretykiem...
W sumie się nawet zgadza - naliczyłem trzy (w tym dwie za Arystotelesem- więc "jedna po drugiej" jest na miejscu
Akurat teoria limbusa jest bardziej spójna niż pogląd "międzynarodowej komisji teologicznej" - ten ostatni nie ma żadnego oparcia w doktrynie...
Cytat: szkielet w Lipca 28, 2010, 00:17:42 amCytujPrawa rządzące Naturą są od wieków niezmienne...Zależy jakie prawa...Na przykład: zjedz, albo Ty zostaniesz zjedzony? Dzień - noc? Nasza zależność od Słońca?Cytat: szkielet w Lipca 28, 2010, 09:33:53 amChrzest w nowym rycie wprowadzono w 1974 roku.Dziękuję, to mi dało odpowiedź. Choć zastanawia mnie w tej chwili co innego. Jeśli przed 1974 rokiem chrzest był z egzorcyzmem, nazwijmy go - pełnym - to dlaczego zawsze byłam odporna na jego działanie. Zła intencja kapłana? Tak czysto teoretycznie: czy może być tak, że sakrament chrztu przeprowadzony jest w sposób, nie wiem jak to określić..... zły? Że po jego przeprowadzeniu nie ma tego "piętna"? Albo ze względu na intencję osoby, która go przeprowadza to "piętno" (jak mi się to słowo nie podoba) jest inne niż być powinno?
...należy zastanowić się jaką w gruncie rzeczy wyznaje się filozofię...
Moim zdaniem bez przyjęcia hmmm... arystotelesowsko-augustyńskiej koncepcji dobra zdanie Pana jp7 nie może zostać prawidłowo zrozumiane
Pani anire definicja muzyki wydaje się być w stylu: "każdy zespół dźwięków jest potencjalnie muzyką"
Właśnie brak oryginałów ewangelii jest dla mnie jednym ze znaków prawdziwości Kościoła katolickiego i wskazaniem, że inne grupy chrześcijan są nieprawdziwe.
Tutaj moim zdaniem lepiej sobie uświadomić fakt, że żydzi po Tytusie nie mają centrum swojej religii. Zatem w istocie religia żydowska raczej przypomina mi protestantyzm: brak jednej władzy i jednego autorytetu. Przed Panem Jezusem władzę pełnili kapłani w Świątyni a teraz każdy sobie rzepkę skrobie. Zatem najprawdopodobnie są żydzi, którzy zachował wiarę mojżeszową. Inni pod to pojęcie włozyli swoje własne wierzenia. Dokładnie jak protestanci nazywają swoją religię chrześcijaństwem i w warstwie słownej jest to często chrześcijaństwo ale w sumie nie. Uwaga mówię wyłącznie o doktrynie i nie należy moich słów rozszerzać na moralność.
Koncepcja praw natury w sensie "Zegarmistrza Świata" przeczy Opatrzności bożej.
Czyżby Pan Bóg zrobił jakiś błąd stwarzając nas?
Są dwa wyjątki...
Podkreślone zdanie uważam za kluczowe. Aż trudo skomentować tak rozległe kryją się w nim błędy.
zwiazki jednopłciowe nie prowadzą do prokreacji
ad 2. A można przyjąć tak, ze chrzest był z egzorcyzmem, a mhm... "opętanie" przyszło później?? Stąd brak odporności, o którym Pani mówi.
Cytat: szkielet w Lipca 28, 2010, 20:12:48 pmzwiazki jednopłciowe nie prowadzą do prokreacjiZapytam przewrotnie: a partenogeneza? Przecież jest faktem . Są gatunki, gdzie obecność samca jest zupełnie zbędna A tak serio: Natura to nie tylko ludzie. Na temat związków jednopłciowych wśród naszego gatunku mam swoje zdanie i choć dość niechętnie ale jednak uważam, że w jakiś sposób jest to naturalne (nie jesteśmy jedynym gatunkiem, gdzie występuje), to jednak stanowi to dla mnie coś niezrozumiałego i..... wręcz niesmacznego. Czym jest zasada uniformitarianizmu nie mam bladego pojęcia (albo wiem, tylko nie wiem, że to coś się tak nazywa), więc na jej temat się nie wypowiadam wcale. Mogę jedynie powtórzyć: nie znamy wszystkich praw rządzących Naturą. I jeszcze długo znać ich nie będziemy. Po drodze jeszcze nie jedna teoria zostanie obalona.
Cytat: szkielet w Lipca 28, 2010, 20:12:48 pmad 2. A można przyjąć tak, ze chrzest był z egzorcyzmem, a mhm... "opętanie" przyszło później?? Stąd brak odporności, o którym Pani mówi.Bez problemu wchodzę do kościoła, podczas mszy na której jakiś czas temu byłam przeżyłam coś niesamowitego, pomimo, że byłam tylko widzem a nie uczestnikiem. Nie obrażam symboli religijnych. Nie mówię językami. Nie parzy mnie święcona woda. Nie uciekam na widok księdza. Czego więcej potrzeba, żeby stwierdzić, że nie jestem opętana?
Szympansy bonobo...
Partenogeneza nie występuje u ludzi (u ssaków), a i u ptaków, i u gadów i nawet chyba u ryb.
To nie dowodzi niczego. Moze powtórny egzorcyzm rozwiązał by sprawe??
ad1. Wymrze, albo i nie. Prawo, które próbuje się nam narzucić spowoduje lawinową produkcje homosiów w homo "rodzinach"
ad2. W sposób sztuczny - właśnie, ale ja o tym nie słyszałem. Jakieś źródło?? Odnosnie duszy też zadawałem takie pytanie na forum, ale spuszczono mnie do odmentów toalety
ad3. Nie dowodzi dlatego, ze Szatan wiele rzeczy potrafi. Z resztą nie do końca sie znam na tym, więc nie bede zabierał głosu. Nikt nie bedzie grzebał w Pani duszy. Po prostu sie pomodli, wypowie formułę egzorcyzmu i wtedy wszystko będzie wiadome
Ad1. Nie tylko z mężczyznami. Nic na to nie poradze, ze ten zwrot "homoś" jest rodzaju meskiego. Dotyczy to i jednej i drugiej płci. Ja nie dopuszczam tego i u jednej i u drugiej płci.
Ad2. Nie wierzę od jakiegos czasu mediom i wyczyny Pana koreańczyka tez sa li tylko wodą na młyn mediów. Dla mnie to bzdura.
Ad3. Moze i sa, ale skoro Pani twierdzi, ze nie jest opętana to jaki problem dowieść tego chociazby samej sobie. Skoro Pani nie Wierzy to nie ma to dla Pani żadnego znaczenia i zadnego wymiaru. Ot jakies gusła i zabobony