Kosciola Chrystusowego, ktory trwa w Kosciele Katolickim.
Cytat: Jarod w Czerwca 19, 2010, 15:20:55 pm Kosciola Chrystusowego, ktory trwa w Kosciele Katolickim.Chyba jest Kościołem Katolickim.
@anire1. Prosze podac zrodlo, ze grekokatolicy maja inny kanon ST niz rzymscy katolicy. To wg mnie bzdura!
Kwestia "czucia" jest kontrowersyjna, bo "czucie" może przyjść po wielu latach. Może pojawić się przy definitywnym (zdawało by się) odrzuceniu powołania, albo też w momencie pójścia za powołaniem. No - i oczywiście może się zdarzyć, że to co czujemy uznamy, za coś innego, niż jest w rzeczywistości.
Nie da się nauczyć wiary. Da się stworzyć pewne ramy, które później wiara powinna wypełnić treścią. I to właśnie z panią "zrobiono". Lepszej metody przekazywania wiary nie znam: określenie w co wierzy, i próbę pokazania tego w praktyce własnym życiem.
Fajna hipoteza. Tyle, że co najmniej niepełna. Pisma mają to do siebie, ze same się starzeją i niszczeją. Żeby jakiś dokument przetrwał do naszych czasów - musiał być rozpowszechniony, czyli ktoś musiał go skopiować. Kopistów tak znowu wielu nie było, zatem kopiowano tylko to, co uznano za cenne. Ale nawet to nie dawało gwarancji przetrwania. Wiemy o co najmniej kilku wartościowych dziełach, z których znamy tylko fragmenty...
Po narodzeniu Chrystusa. I niecałe 80 lat po śmierci ostatniego apostoła
...katoliccy bibliści mają przecież teorię wspólnego źródła (albo nawet 2 źródeł) ewangelii synoptycznych...
...170 lat od Ostatniej wieczerzy.140 lat od pierwszego pobytu w Rzymie św. Pawła.Nie tak znowu dużo czasu na rozpropagowanie nowego kultu...
...Największa gmina była początkowo w Jerozolimie, ale ta została zburzona, stąd najbardziej prawdopodobne źródło - przepadło....
...Na logikę biorąc - pierwotne chrześcijaństwo opierało się na Żydach - często na chrześcijaństwo przechodziły całe gminy żydowskie - a więc na własność chrześcijan przechodziła synagoga. Co z niej robiono innego, niż miejsce spotkań i kultu?
NIe oczekuje Pani chyba, że podczas "miękkich" prześladowań w Rzymie crześcijanie postawią gotycką katedrę... Mrugnięcie
Za dekretów zakazujących chrześcijaństwa - sądzę, że użytkownicy tegoż kościoła nie za bardzo chcieli się rzucać w oczy władzom. A zapewne i władze wolały nie raz nie zauważyć tego budynku. I nie mówię otym, ze stał 200 lat. Aby utrzymać budynek - potrzeba dość poważnych środków. Do tego potrzebny albo zamożny "sponsor", albo spora gmina. A stworzenie takiej - mogło zabrać sporo czasu...
A używa go Pani do jakichś obrzędów? Mrugnięcie ...
Jestem w stanie zaakceptowaćtaki mniej więcej rozwój:- jest 1 rodzina - obrzędy sprawowane sąu niej w domu.- dochodzi kilka rodzin - nadal w domu, ale na ufundowanym przez wspólnotę stole, używanym wyłącznie do kultu- kolejne rodziny (w tym zamożniejsze) - obrzędy w wykupionym na ten cel domu. W domu tym ktoś mieszka (inaczej by go rozkradli), ale stoi on głównie do celów kultu.- gmina jest bardzo liczna - budynek kościoła może być (w miarę uwarunkowań politycznych) okazały, lub kilka "domów pół-mieszkalnych".
Dopiero po "edykcie Konstantyna" - "uwarunkowania polityczne" się zmieniły "globalnie"
Ano mamy, że najpóźniej w 313 roku były już kościoły chrześcijańskie w Rzymie... Nic nadto nie wiemy.
Na siłę lansowana jest teza "w odomach, naz zwykłych stołach". A to tylko prawda cząstkowa. Początkowo - zapewne tek było, ale zawsze, kiedy warunki na to pozwalały, przenoszono się do "dedykowanych do kultu" budynków (Dura Europos), czy wręcz budynków nazywanych świątyniami (Edessa) (którą kategorie stanowią budynki zarekwirowane - nie wiem)
Do tej pory nie wymieniałem katakumb jako miejsca kultu...
Jak na ateistkę zadziwia mnie Pani wiedzą...
@anire1. Prosze podac zrodlo, ze grekokatolicy maja inny kanon ST niz rzymscy katolicy. To wg mnie bzdura!2. Pozostale "Koscioly" nie sa w jednosci z biskupem Rzymu wiec nie naleza do Kosciola Chrystusowego, ktory trwa w Kosciele Katolickim.3. Siega chyba Pani do sporu czy uczynki czy laska sa potrzebne do zbawienia. Jest na to dokument - ustalenie wspolnego stanowiska pomiedzy KK a luteranska wspolnota koscielna. Wniosek jest chyba taki, ze i to i to jest potrzebne. Ale to juz glebsza teologia. 4. Nie wszystko co dotyczy zycia "pozaziemskiego" jest tajemnica. Pewne fakty zostaly nam objawione np. fakt istnienia nieba czy piekla.
Tak trochę na zasadzie "olśnienia"?
Czyli jedyną drogą jest "małpka"? Skoro zgadzamy się co do tego, że nie da się nauczyć wiary, to Wrócę do swojego wcześniejszego pytania: co z tymi, którzy nie pasują do ramek, nie leży im skórka małpki? Rodzą się już pozbawieni możliwości wiary w bogów?
Kopiowano nie tylko to co cenne ale też to co ideologicznie właściwe odrzucając to co niewygodne. Znamy z historii dość skuteczne próby "wymazania" czyjegoś istnienia. Jeśli można było (i robiono to dość skutecznie) skazać na zapomnienie człowieka, to co dopiero mówić o kopii jakiegoś dzieła (a tych z wiadomych względów nie było za wiele).
Proszę spojrzeć jak wiele się zmieniło w Kościele przez ostatnie 50 lat (nawet ja to zauważam, co dopiero Pan) i przenieść teraz to w czasy kiedy nie było TV, radia, gazet, telefonu i innych "zdobyczy cywilizacji". Do tego nałożyć to na okres kształtowania się nowej wiary, walki o wpływy itd. Zaczyna wyglądać z lekka inaczej?
Teoria to nic innego jak hipoteza - jak sam Pan zauważył - nic pewnego....
Ale wystarczą mi wspomnienia z tego, żeby widzieć różnice pomiędzy tym jaki był Kościół trzydzieści parę lat temu a jaki jest teraz. To JEST zupełnie inna wiara... gdybym zakonnicy, która uczyła mnie religii na początku lat 70tych "wyskoczyła" z tekstem, że Jezus jest Bogiem, to chyba by mnie zjadła powtarzając w kółko "Syn Boży a nie Bóg".... na dziś jest to powszechna opinia. Nie wspomnę już innych zmian. Katolicyzm się zmienia. Dość szybko i zauważalnie. I nie oceniam w którą stronę idą te zmiany.
A szkoda...
Potrafi Pan wskazać takie gminy, czy tylko opiera się na ogólnikach? Z tego co mi wiadomo, to Paweł z Barnabą właśnie dlatego poszli pomiędzy pogan (co niezbyt podobało się Apostołom i dość mocno musieli się z tego tłumaczyć), bo Żydzi niechętnie zmieniali wiarę. Przez samych Żydów chrześcijanie byli uważani za sektę, myśli Pan, że tak łatwo oddali by swoją świątynię? Wątpię
Wcale bym się za to nie obraziła, jeszcze jakby do naszych czasów przetrwały takie budowle... Kocham gotyk z jego dostojnością, wyważonym pięknem, surowością i.... chłód gotyckich kościołów latem.
Prawdy na ten temat nie poznamy nigdy, co jest z lekka irytujące
No ba! Jak już uda mi się upichcić jakiś obiad, to proszę mi wierzyć, że jego spożycie przypomina obrzęd Dlaczego wszyscy uparli się na "obrzędowe" zastosowanie stołu stojącego w pobliżu ściany? Skoro mam sufit pomalowany w szachownicę, to na pewno gram na nim w szachy?
Według mnie już ta pierwsza rodzina jest zamożna.
Tam, gdzie był zakazany i można było szybciutko stracić za to głowę - widzę większą ilość domów funkcjonujących na II etapie, w celach bezpieczeństwa.
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i z minuty na minutę? 313 to data tylko wydania edyktu potrzeba było lat do zmiany mentalności ludzi i do zaistnienia prawdziwych zmian.
Skłonna jestem się zgodzić na twierdzenie, że "są tereny, gdzie spotyka się budowle spełniające funkcje kościołów chrześcijańskich". W jakim zakresie były to budowle w dzisiejszym znaczeniu słowa "kościół" nigdy się nie dowiemy.
...a ja się dziwię, że jeszcze ani razu nie wspomniał Pan o Rihab...
Early churches in Palestine and Italy were founded by Helena, mother of Constantine the Great, around 325 CE after the end of the Great Persecution of 303-311 initiated by Diocletian. But, there is evidence from Eusebius (Hist. Eccl. 8.1.5) that churches were built in many cities before the Great Persecution, presumably in the period of de facto toleration of Christians from c. 260-303 CE. Perhaps the church at Aila survived because of its location on the periphery of the Roman Empire; but most of the other early churches were probably victims of the Great Persecution.
Bo ateista to taki zwierz z rogami , który niekoniecznie do pięciu potrafi zliczyć i na oślep pluje jadem?
Ateizm jest w skrócie twierdzeniem, ze Bóg nie istnieje. Przy takim założeniu tak głębokie poznawanie jakiejkolwiek religii - to strata czasu (albo dziwne hobby).
Wczesne kościoły odnalezione zostały w Italii i Palestynie przez [św.] Helenę, matkę Konstantyna Wielkiego, około roku 325 po końcu wielkiego prześladowania z lat 303-311, rozpoczętego przez Dioklecjana. Ale są dowody u Euzebiusza (Hist. Eccl 8.1.5) że kośicoły były budowane w wielu miastach przed Wielkim Prześladowaniem, przypuszczalnie w okresie de facto tolerancji Chrześcijaństwa ok. 260-303.
Cytat: jp7 w Czerwca 21, 2010, 01:41:27 am Wczesne kościoły odnalezione zostały w Italii i Palestynie przez [św.] Helenę, matkę Konstantyna Wielkiego, około roku 325 po końcu wielkiego prześladowania z lat 303-311, rozpoczętego przez Dioklecjana. Ale są dowody u Euzebiusza (Hist. Eccl 8.1.5) że kośicoły były budowane w wielu miastach przed Wielkim Prześladowaniem, przypuszczalnie w okresie de facto tolerancji Chrześcijaństwa ok. 260-303. Myślę, że można przyjąć, że pomijając bardzo poważne różnice techniczne i dodatkowe bogactwo wielowiekowej tradycji, były one dość podobne do współczesnych kaplic "lefebrystów".