Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 12:31:50 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 49 50 [51] 52 53 ... 190 Drukuj
Autor Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.  (Przeczytany 653351 razy)
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2324


« Odpowiedz #750 dnia: Lipca 08, 2012, 01:38:33 am »

O św. Stanisławie naprawdę warto przeczytać książkę Mariana Plezi, Dookoła sprawy świętego Stanisława. Studium źródłoznawcze, Bydgoszcz 1999. Może być dostępna jeszcze w jakichś księgarniach taniej książki (no i oczywiście w bibliotekach).
Według autora:
Cytuj
Z faktu, że nieznany z imienia biskup określony został mianem zdrajcy, a czyn jego zakwalifikowany jako zdrada, wnosić możemy tylko, że wedle kronikarza ów biskup nie dochował obowiązku wierności, jaką był winien królowi Bolesławowi II, jako swemu "panu przyrodzonemu". Co mianowicie czyniąc, naruszył ową wierność - tego z kroniki Galla wyczytać niepodobna, gdyż za takie złamanie wierności on sam i jego epoka poczytywali bardzo różne czyny.

Dowartościowana została przy tym relacja Kadłubka:
Cytuj
Konflikt wybuchł po powrocie króla z Kijowa jesienią 1078 r. albo też z początkiem roku następnego. Przyczyną zatargu stały się skrytobójstwa dokonane z rozkazu królewskiego na osobistościach, których nie można był obciążyć zarzutem dezercji spod Kijowa. Dołączyła się sprawa druga, zabijanie dzieci zrodzonych z nieprawych związków pod nieobecność mężów.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #751 dnia: Lipca 08, 2012, 16:13:33 pm »

Otóż jak wiadomo pojęcie zdrada było inne niż w naszych czasach. Zdradą był czyn z którym nie zgadzał się król i tak najprawdopodobniej było, co to był za występek? - Nie wiadomo, być może bronił on szlachtę, która zdezerterowała? 

Jednak Kadłubka do sporu biskup - król ja bym nie mieszał. Wiadome jest, że Kadłubek nienawidził Bolesława i zrobił z niego psychicznego sodomitę, którym nie był. Słyszałem też, że początkowo to nie biskup, a król miał mieć proces kanonizacyjny. Ale wracając do biskup: miał on sąd, więc wyrok był prawomocny, ale jak już wspomniałem nie wiadomo jakie były pobudki świętego biskupa, choc wrogowie Kościoła podkreślają fakt, że na buncie, który był zaraz po skazaniu biskupa najwięcej zyskały Niemcy.
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2324


« Odpowiedz #752 dnia: Lipca 08, 2012, 22:25:37 pm »

Wiadome jest, że Kadłubek nienawidził Bolesława i zrobił z niego psychicznego sodomitę, którym nie był. Słyszałem też, że początkowo to nie biskup, a król miał mieć proces kanonizacyjny. Ale wracając do biskup: miał on sąd, więc wyrok był prawomocny.

Niestety muszę sprostować:
1. Kadłubek nic nie pisał o Bolesławie II jako sodomicie. Legenda o klaczy pojawiła się w późniejszych Kronikach: polsko-śląskiej, potem wielkopolskiej, a wreszcie rozpropagował ją Długosz. (Tak samo Długoszowa jest legenda o szaleństwie Bolesława i pożarciu go przez własne psy).
2. Nic nie wiadomo, aby król miał być kanonizowany. Natomiast jeszcze w 1. poł. XIII w. modlono się za niego w katedrze krakowskiej i w niektórych opactwach benedyktyńskich jako za "założyciela biskupstw w Polsce".
3. Fakt odbycia sądu nad biskupem nie jest udowodniony. Słowa Galla Anonima (pontificem truncacioni membrorum adhibuit, czyli: wydał biskupa na obcięcie członków) można odnieść do tzw. pozasądowego wymiaru sprawiedliwości.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #753 dnia: Lipca 09, 2012, 07:44:44 am »

1. Niestety nie mam kroniki Kadłubka, jedynie czym się posiłkowałem to forum historyczne i zwykłe książki i to właśnie tam te wszystkie legendy o Szczodrym były przypisywane Kadłubkowi (morderca, który podczas Mszy zabił biskupa itp.). Jednak jak już wspominałem, nie mam dostępu do tej kroniki, więc nie będę się kłócił.
2. A ja właśnie czytałem, że jacyś zakonnicy (i tutaj nie wiem czy to były z zakonu w którym żył, czy benedyktyni z Polski) wnieśli prośbę o rozpoczęcie procesu. Sam zachodzę w głowę za co niby miałby być i jedyne co mi przychodzi to to, że był jednym z najwierniejszym stronnikiem papieża, jego walki w Rusi mogły być odebrane jako krucjaty, których celem jest przywrócenie tych terenów do Kościoła oraz pokutniczy tryb życia w ostatnich latach.
3. Tutaj niektórzy posiłkują się bullą papieża Paschalisa II, choć i tutaj jest spór czy była ona do Polski czy Węgier adresowana.

Jednak mimo wszystko biskup był i jest świętym. Najprawdopodobniej stracił życie (czy z wyrokiem sądowym czy też i nie) w obronie wiernych przed okrutnym sądem Szczodrego (tego , że były surowe nie można zaprzeczyć), a że Bolesławowi to nie odpowiadało, uznał to za zdradę.



Zapisane
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #754 dnia: Lipca 09, 2012, 09:05:55 am »

Może mi ktoś powiedzieć od kiedy używa się takiego krzyża:

http://www.wydawnictwo-lasalette.saletyni.pl/index.php?akcja=pozycja&id=53


Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #755 dnia: Lipca 09, 2012, 11:11:50 am »

O ile mi wiadomo, od średniowiecza. Proszę sobie wyguglać hasło "Arma Christi".
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Darek
rezydent
****
Wiadomości: 353


Deus caritas est

« Odpowiedz #756 dnia: Lipca 09, 2012, 14:08:40 pm »

Arma Christi czyli przedstawienia symboli męki Pańskiej Pojawiły sie już około IV wieku jako sedna Invicta-symbol zwycięstwa jako grópa siegają około IX wieku zaś przedstawiony krzyż jest to krzyż saletyński zwiazany z objawieniem NMP w La Salette w roku Pańskie 1846.  Matka Boska miała go na piersi zawieszony był na złotym łańcuchu na Jej szji noszą go za pasem Saletyni zakon założyny w 1852 a zatwierdzony w1890 którego celem jest głoszenie przestrog , upomnień i próśb Maryi w duchu tego objawienia.
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2012, 21:43:38 pm wysłana przez Darek » Zapisane
Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej!
Prymas Stafan Kard. Wyszyński
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #757 dnia: Lipca 09, 2012, 14:54:45 pm »

Ale o do objawiania w La Salette są ogromne wątpliwości.

http://www.legitymizm.org/stolica-apostolska-sekret-la-salette
Zapisane
Darek
rezydent
****
Wiadomości: 353


Deus caritas est

« Odpowiedz #758 dnia: Lipca 09, 2012, 16:11:05 pm »

Być może , o nie zmienia faktu że objawienie jest dopuszczone przez Kościół.
« Ostatnia zmiana: Lipca 14, 2012, 13:10:33 pm wysłana przez Darek » Zapisane
Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej!
Prymas Stafan Kard. Wyszyński
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #759 dnia: Lipca 12, 2012, 09:19:13 am »

Jak już wspomniałem jak modlę się to staram sobie wyobrazić Boga, np. podczas rozważania męki Pańskiej w głowie mam film Pasję. Czasami jest to dobre, jednak, gdy nie mogę sobie czegoś wyobrazić, to próbuje na siłę i jeżeli nawet uda mi się, to wystarczy otworzyć oczy, by to moje rozmyślanie się zakończyło. Chciałbym się dowiedzieć, czy na tym polega rozmyślanie i jeżeli jest możliwe to chciałbym się dowiedzieć jak Państwo rozmyślają podczas niektórych modlitw, np. różaniec.

Cytuję za nieboszczką Frondą:

Tak właśnie modliła się owa pokorna wieśniaczka, o której wspomina znakomity nasz kapłan i pisarz o. Aleksander Jełowicki. Wyznała ona przed spowiednikiem, że Pan Jezus daje jej obfite światła podczas rozmyślania. Gdy ją spowiednik zapytał, gdzie się nauczyła rozmyślania, odrzekła: „Kiedyś na kazaniu przejeżdżający ksiądz mówił o męce Pańskiej. Powiedział, aby ciągle o niej myśleć i tak się rozmyślać nauczyłam”. „Jakże ty rozmyślasz – pytał ją – kiedy i czy masz czas na to?” „Ja na to czasu nie mam, bo muszę pracować, lecz rozmyślam zawsze, a rozmyślam, jak mi Bóg da i pozwala moja praca. Tak na przykład teraz, kiedy mnie posyłają w pole plewić zboże, a bardzo daleko, raniutko przede dniem wychodzić trzeba. Więc po pacierzu wychodzę, gdy śpią wszyscy. A ja pomyślę: Pan Bóg nad śpiącymi czuwa, i westchnę. A potem myślę: ja się przespałam, a mój dobry Jezus ileż to bezsennych nocy przepędził, modląc się za nami, i westchnę. Wspominam na tę noc krwawą Chrystusa na Górze Oliwnej, którą Chrystus przemodlił i przecierpiał zarazem, wspominam na Jego uczniów i moją ospałość, na ten pot krwawy, wyciśnięty z Chrystusa Pana ciężarem grzechów całego świata i moich, na zdradę Judasza i tyle moich zdrad, na ucieczkę uczniów od Chrystusa i moje ucieczki, na okrucieństwo tych niewdzięczników, co tak niemiłosiernie tego Baranka Bożego, Jezusa kochanego, wiązali i potrącali. Wydaje mi się wtedy, jakbym widziała to wszystko, serce mi się kraje, dusza truchleje, a łzy mi się leją. Ach, ojcze, ja nie odpowiadam łaskom, które mi Bóg daje”.

„Idę dalej w pole, a tu i kogut pieje. O, wtedy wspomnę na św. Piotra, a przelęknę się własnych grzechów, którymi nie trzy razy, ale trzy tysiące razy więcej zaparłam się mojego Jezusa. Wtedy bardzo płaczę. Tak zajdę aż do miejsca mojej pracy. Tam przed robotą modlę się do Matki Boskiej i powiem: O Maryjo, Tyś pracowała i Twój Syn pracował, osłódź mi tę pracę! I biorę się do roboty i zaczynam plewić zboże, a myślę sobie: Ach! Panie Boże, wyrwij kąkol grzechu z pola mojej duszy! A co pociągnę i wyrwę złą trawę, to znowu myślę: Ach! Jakże bolało mojego Jezusa, gdy Go Żydzi za włosy ciągnęli. A gdy już od roboty obrzękną mi ręce i krzyże zabolą, mówię sobie: Inaczej obrzękły ręce Jezusowe, gdy je wiązano do słupa, i krzyże Jego bolały inaczej, gdy je srodze biczowano”.

„Wieczorem z ogromną wiązką trawy powracam do domu. Ciężko to, ciężko, a gdy już nie zdążam, zawołam: O Jezu! Jezu! Cięższy był Twój krzyż, któryś za mnie dźwigał. I tak idę dalej. A gdy koło wsi spotykam wracające owieczki, myślę o Jezusie i w sercu moim tak do Niego mówię: Ach, Pasterzu nasz kochany, spraw, abyśmy Ciebie tak słuchali, jak te owieczki słuchają swojego pasterza. A mnie zbłąkaną owieczkę odszukaj, a znękaną weź na swoje ramiona! Doszedłszy do domu, idę do obory i tam moją wiązkę trawy rzucam między głodne bydło, które ją rozrywa i depcze. Gorzej Cię rwali i deptali Żydzi, a gorzej ja Ciebie moimi grzechami tratuję i Twoje Serce rozrywam, o Jezu mój, Jezu! Idę potem do piekarni i tam palę w piecu, aby upiec chleb i tak myślę sobie: Tak się dusze potępieńców palą w piekle, a nigdy się nie spalą... I wołam: Boże, straszna Twoja sprawiedliwość, ale ja ufam Twemu miłosierdziu... I tak między trwogą a nadzieją, między żalem a miłością, przechodzi mój dzień i idę do łóżka jak na śmierć. I tak mi dzień za dniem przechodzi. Ach, ojcze, ja nie odpowiadam łaskom, jakie mi Bóg daje”.

(św. Józef Sebastian Pelczar: "Życie duchowe")
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Darek
rezydent
****
Wiadomości: 353


Deus caritas est

« Odpowiedz #760 dnia: Lipca 12, 2012, 22:35:07 pm »

 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Czy można odmówić wszystkie części różańca na raz lub dodatkowa po przypadającej na dany dzień jedną wybraną? Czy można odmówić zamiast części przypadającą na dany dzień inna związaną z dany świętem np. we wtorek gdy jest Boże Narodzenie odmówić radosną czy można odmówić wypadająca na dany dzień?
Zapisane
Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej!
Prymas Stafan Kard. Wyszyński
solid
Gość
« Odpowiedz #761 dnia: Lipca 12, 2012, 23:05:18 pm »

Czy można odmówić zamiast części przypadającą na dany dzień inna związaną z dany świętem np. we wtorek gdy jest Boże Narodzenie odmówić radosną czy można odmówić wypadająca na dany dzień?
Tradycyjnie to jest tak (cytuję za modlitewnikiem wydanym w 1939):
Tajemnice radosne odmawia się w poniedziałki i czwartki, na Boże Narodzenie, Zwiastowanie, Nawiedzenie i M. B. Gromniczną,
Tajemnice bolesne odmawia się we wtorki i piątki oraz w środę i czwartek Wielkiego Tygodnia,
Tajemnice chwalebne odmawia się w niedziele, środy i soboty, w poniedziałek i wtorek Wielkiejnocy i Zielonych Świąt i w dzień Wniebowstąpienia Pańskiego.
Zapisane
Teresa
aktywista
*****
Wiadomości: 1408

« Odpowiedz #762 dnia: Lipca 13, 2012, 19:48:05 pm »

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Czy można odmówić wszystkie części różańca na raz lub dodatkowa po przypadającej na dany dzień jedną wybraną? Czy można odmówić zamiast części przypadającą na dany dzień inna związaną z dany świętem np. we wtorek gdy jest Boże Narodzenie odmówić radosną czy można odmówić wypadająca na dany dzień?
Myślę, że nie ma przeszkód, by odmówić tajemnicę nie przypadającą na dany dzień - przecież członkowie żywych róż różańcowych rozważają codziennie przez jakiś okres tę samą tajemnicę.
A cały różaniec jak najbardziej, zaleca to chociażby św. Ludwik Grignion de Montfort. Istnieje też nowenna pompejańska, w której przez 54 dni odmawia się codziennie wszystkie części różańca:
http://pompejanska.rosemaria.pl/2011/05/nowenna-pompejanska/
Zapisane
corunius
rezydent
****
Wiadomości: 303


« Odpowiedz #763 dnia: Lipca 14, 2012, 21:37:26 pm »

A co, chce Pan do któregoś pójść??
to moje pytanie: czy mógłby mi ktoś polecić jakąś (najlepiej) książkę, artykuł, link w necie traktujący o praktykowaniu Lectio divina wg tradycyjnego nauczania?????????? ???
Zapisane
"Na miłość boską, szybko zakończcie ten Sobór!" Ojciec Pio 
Ten cytat zbliżył mnie do Tradycji Katolickiej.
Darek
rezydent
****
Wiadomości: 353


Deus caritas est

« Odpowiedz #764 dnia: Lipca 14, 2012, 22:44:04 pm »

Propo Lectio divina, Udalo sie mi na razie znaleśc tylko to http://sanctus.com.pl/index/3/7/193/lectio_divina/id
Zapisane
Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej!
Prymas Stafan Kard. Wyszyński
Strony: 1 ... 49 50 [51] 52 53 ... 190 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!