Z tego, co wiem obowiązkiem katolika jest napominanie brata...
Nie wiem, co jest jeśli penitent myśli, że te okoliczności zachodzą. Pewnie wtedy jest ważna- z tego, co wiem prawo kościelne inaczej niż państwowe akcentuje zasadę, że nieświadomość niezawiniona powoduje, że osoba nie podpada pod żadne kary, grzech itd. Tu nie ma zasady "nieznajomość prawa szkodzi"... Dużo opiera się na subiektywnym przekonaniu. Ale to wszystko jest śliska granica i balansowanie na linii, moim zdaniem.
Dlaczego Pani straszy , skoro sama nie wie czy spowiedź ważna jest czy nie jest u księży Bractwa Św. P. X. Można dziesiątki powodów znaleźć, że posoborowy Kościół tylko w minimalnym stopniu spełnia kryteria katolickości.Wynika, że księża Bractwa godniej sprawują swoja opiekę, a tym samym wszystkie sakramenty.Zresztą też korzystają z sakramentu spowiedzi u siebie nawzajem, a nie biegają do diecezjalnych duszpasterzy.Wynika, że traktuje Pani Bractwo jak i wiernych korzystających z ich posługi, jako pewnych kandydatów do piekła?
Cytat: cabbage w Marca 29, 2010, 21:35:27 pmCytat: Fons Blaudi w Marca 29, 2010, 21:17:40 pmCytat: cabbage w Marca 29, 2010, 19:39:06 pmZ tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP Malo pani wie. Wiem, że nic nie wiem- to prawda Całkiem poważnie. Pani Cabbage proszę wybaczyć i się nie obrażać, ale nie mogę się powstrzymać http://www.youtube.com/watch?v=LS37SNYjg8w
Cytat: Fons Blaudi w Marca 29, 2010, 21:17:40 pmCytat: cabbage w Marca 29, 2010, 19:39:06 pmZ tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP Malo pani wie. Wiem, że nic nie wiem- to prawda Całkiem poważnie.
Cytat: cabbage w Marca 29, 2010, 19:39:06 pmZ tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP Malo pani wie.
Z tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP
Nie widzę zresztą sensu dalszych sporów, bo nikt nikomu nie każe chodzić do FSSPX do "nieważnych" spowiedzi. Natomiast u zwolenników tezy o bezwzględnej nieważności zauważam nieprzyjemną fiksację jurysdykcyjną, nieco podobną do fiksacji sedewakantystycznej. Nie w sensie, żebym uważał, że jurysdykcja to coś mało istotnego, tylko że ci ludkowie wykazują dosyć niezdrową ambicję apostołowania wśród tzw. wiernych FSSPX ze "złą nowiną" o braku jurysdykcji. A tu niespodzianka - ci księża sami mówią, że jej nie mają.
Hmm, widze ze pani sobie nie zdaje sprawy z wagi slowa pisanego. Jesli taka jest faktycznie pani mysl, to daleko jej do jasnosci. Dotychczas odnosilem wrazenie, ze chce pani udowodnic niewaznosc badz watpliwosc waznosci spowiedzi ksiezy z FSSPX. Okazuje sie ze chodzi tylko o preferencje.
nie mamy prawa żądać normalności w czasach, gdzie ta normalność jest luksusem. Czasem się zdarza, ale skoro jest stan konieczności, to muszą być pewne wyrzeczenia.
Jedyny problem w duszpasterstwach PX, jedyne co rozni ich kompleksowosc od kompleksowosci poslug parafialnych, jest brak zgody biskupa miejsca. To ten brak zgody jest nienormalnoscia, a nie kompleksowosc poslugi Bractwa.
dziwnie mi się pewnerzeczy kojarzą ze specyficzną formą sedewakantyzmu - jakbyśmy zakładali,że wprawdzie na tronie Piotrowym jest papież,ale na katedrach biskupich same pustki. A przecież to Biskup odpowiada za swoje owce. Nienormalna to sytuacja