Z tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP
Mnie po prostu nie przekonują te argumenty.
Panie FB, nie musi się Pan spowiadać w niedzielę, to po pierwsze... w sobotę nie można? albo w zwykły dzień tygodnia? Nie musi Pan wreszcie czynić tego na Mszy wg NOM , w wielu kościołach w niedz. spowiedź jest pół godz. przed Mszą Poza tym może Pan znaleźć stałego spowiednika i z nim się umawiać np. raz czy 2 w miesiącu, a jeśli będzie Pan potrzebował częściej spowiedzi, a nie da rady Pan dotrzeć do swojego spowiednika, wtedy będzie Pan się zastanawiał nad jurysdykcją nadzwyczajną Jeśli posiada Pan samochód, proszę mi nie opowiadać, że jeśli nawet Pan mieszka na wsi, nie jest Pan wstaje pojechać 5 km do sąsiedniej wsi, jeśli u Pana są sami kapłani o "skrzywionej" teologii Z resztą do samego aktu rozgrzeszenia, nie musi Pan mieć super tradycyjnego kapłana- byle wiedział czym jest rozgrzeszenie, byle chciał uczynić to, co czyni Kościół... Pouczenia nawet nie musi Panu dawać- to chyba nie jest obowiązkowe
Z resztą do samego aktu rozgrzeszenia, nie musi Pan mieć super tradycyjnego kapłana- byle wiedział czym jest rozgrzeszenie, byle chciał uczynić to, co czyni Kościół... Pouczenia nawet nie musi Panu dawać- to chyba nie jest obowiązkowe
Cytat: cabbage w Marca 29, 2010, 19:39:06 pmZ tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP Malo pani wie.
Na prowincji na Zachodzie nie ma "poprawnego" ksiedza co 5 kilometrow, raczej co 50 albo 150. Zorganizowanie spowiedzi to prawdziwe wyzwanie : znalesc odpowiedniego ksiedza polegajac na czyims slowie, zdobyc numer telefonu przedzierajac sie przez zaporowy mur "asystentek pastoralnych" proponujacych sesje ze swieckim specjalista zamiast spowiedzi, zadzwonic do niego, umowic sie na pasujaca mu godzine jesli taka posiada, bo dobry ksiadz jest rozrywany, zebrac rodzine - jak jest powiedzmy piec osob, to maja potrzebe pojscia do spowiedzi niekoniecznie w ten sam dzien - zawiesc na miejsce (schodzi dwie-trzy godziny i te pare euro na benzyne) etc. Rozumiem, ze proponuje mi pani taka eskapade co tydzien albo dwa dorzucajac ja do wyjazdu na msze ? Po co to wszystko skoro jest dobry i wazny spowiednik w zasiegu reki ?
To jest filozofia dystrybutora automatycznego. Przyznam, ze czasem z niej korzystam np. w krajach osciennych : zagryzam wargi na te wszystkie bzdury, ktore slysze i mam nadzieje, ze szafarz nie ma kontrintencji. Jednak jako metoda habitualna to raczej egzaminu nie zdaje. Spowiedz to nie jest myjnia automatyczna. Jak wytlumaczyc dzieciom, ze maja isc do spowiedzi do ksiezy, do ktorych nie chodzimy na msze ? A w sytuacji, gdy w konfesjonale uslysza niesamowite bzdury, to w sposob niewatpliwy ucierpi autorytet ksiezy i Kosciola, bo bede w obowiazku owe bzdury odkrecic. Nie, dziekuje. Wole zdrowa doktryne, zdrowe pouczenie, niewatpliwa intencje, konfesjonal zamiast fotela, wyznanie grzechow zamiast seansu u psychoanalityka.Osobiscie zdarza mi sie chodzic do spowiedzi do ksiezy z Bractwa sw. Piotra, ale tylko dlatego, ze mam ich pod reka, a ksiadz z FSSPX przyjezdza raz na tydzien, tuz przed sama msza i nie zawsze jest gwarancja, ze zdazy wyspowiadac. Ale nawet i u nich mozna uslyszec dziwna teorie, ze z braku KRR nalezy w niedziele "chodzic na NOM, ale nie uczestniczyc". A jest to, powiedzmy, prawe skrzydlo petrysow. Strach pomyslec czy u polecanego przez pania ksiedza dostalbym rozgrzeszenie.
Ze mierza ich wszelakie nowoczesne wymysly i zwyczaje duszpasterskie, ktore wierni "spoza" praktykuja niemal na codzien, do ktorych przywykli i nie widza w nich nic zlego ani nienormalnego.
Cytat: Fons Blaudi w Marca 29, 2010, 21:17:40 pmCytat: cabbage w Marca 29, 2010, 19:39:06 pmZ tego, co wiem ks. Laguerie właśnie z powodu tego ciągłego powoływania się na jurysdykcję przez FSSPX wystąpił z Bractwa i założył IDP Malo pani wie. Wiem, że nic nie wiem- to prawda Całkiem poważnie.
To, ze dzis robimy inaczej, jest nowa moda. W poniedzialki na Msze do franciszkanow, w czwartki do kosciola seminaryjnego, bo jest po lacinie, i w piatki do bernardynow bo sa Nieszpory, w niedziele do jezuitow bo dobra homilia, w pierwsze soboty do marianow, w pierwsze piatki do sw. Augustyna, na Pasterke i procesje Bozego Ciala na Stare Miasto, na Droge Krzyzowa do wizytek, slub biore w katedrze, dziecko chrzcze w parafii, spowiadam sie u kapucynow, a na pielgrzymki jezdze z salwatorianami.
Takie sytuacje jak ta ze spowiedzią i tymi komplikacjami motywują mnie do modlitwy o ustalenie statusu kanonicznego FSSPX ;)
Z tym "oddaniem się pod opiekę kapłanom FSSPX" to nie jest taka prosta sprawa. Wielu próbowało i mocno się poparzyło.
Można chodzić do bractwa na Mszę i spowiadać się gdzieś indziej. To jest wykonalne.