Tez jestem ciekaw odpowiedzi, bo zdarzylo mi sie spowiadac u kolegi nomowego ksiedza, gdy odwiedzila go grupa przyjaciol z seminarium. Przy odejsciu od konfesjonalu opadla mi szczeka, gdy zobaczylem w srodku faceta w ortalionowej kurtce i dzinsach. Bylem na tyle opanowany, ze nie zgrzeszylem zaraz po spowiedzi.
To na jakiej podstawie spowiadaja w parafiach kaplani spoza diecezji? Przeciez jestem w stanie przyomniec sobie dziesiatki takich przypadkow i nie chodzi tylko o rekolekcje. Nawet zdarza sie, ze kaplani greko-katoliccy pomagaja przy spowiedzi... Napewno musi byc jakis przepis pozwlajacy proboszczowi poprosic kaplana o pomoc w spowiedzi w swojej parafiii... moze jest jakies prawo, ze jesli kaplan ma prawo spowiadania w jakiejkolwiek diecezji to KEP *cztzn. wszyscy biskupi sie na to zgodzili) rozciaga to prawo na wszystkie diecezje jesli proboszcz sie zgodzi.
Kan. 967 -§ 1. Oprócz Biskupa Rzymskiego, upoważnienie do spowiadania wiernych na całym świecie posiadają na mocy samego prawa kardynałowie. Posiadają je również biskupi, którzy też godziwie z niego korzystają, chyba że sprzeciwiłby się temu w poszczególnym przypadku biskup diecezjalny.§ 2. Ci, którzy posiadają habitualne upoważnienie do spowiadania, czy to na mocy urzędu, czy też udzielenia go przez ordynariusza miejsca inkardynacji albo miejsca stałego zamieszkania, z tego upoważnienia mogą wszędzie korzystać, chyba że w poszczególnym przypadku sprzeciwiłby się ordynariusz miejsca, z zachowaniem przepisów kan. 974, §§ 2 i 3.
To na jakiej podstawie spowiadaja w parafiach kaplani spoza diecezji?
Cytat: Kamil w Marca 20, 2009, 19:21:31 pmA można prosić o źródło tej informacji?Wiem że ks. G. Amorth w "Wyznaniach Egzorcysty" pisał tylko, że dobrze jest że egzorcyzm jest odprawiany w języku nieznanym opętanemu, ale to było pisane jeszcze przed zmianą rytu. I ksiądz w tej książce wyrażał też swą niecierpliwość w oczekiwaniu na "odnowienie" egzorcyzmów...Gdyby Pan czytał bardziej dokładnie... G. Amorth zalecał odnowienie egzorcyzmów, a nie i zakazanie do czego de facto prowadzi nowy rytuał. Ks. Amorth zalecał włączenie do oficjalnego tekstu egzorcyzmu imion Maryi i świętych, a nie zakaz egzorcyzmów w sytuacjach wątpliwych. Modlitwa nie szkodzi. Egzorcyzm nad osobą zdrową nie wywołuje żadnych skutków. Skąd więc zakaz egzorcyzmu w takich wypadkach (już nie mówiąc o zakazie w przypadku czarów- to absurd). Kolejna odnowa która sprowadziła się do zakazu. Skąd my to znamy...
A można prosić o źródło tej informacji?Wiem że ks. G. Amorth w "Wyznaniach Egzorcysty" pisał tylko, że dobrze jest że egzorcyzm jest odprawiany w języku nieznanym opętanemu, ale to było pisane jeszcze przed zmianą rytu. I ksiądz w tej książce wyrażał też swą niecierpliwość w oczekiwaniu na "odnowienie" egzorcyzmów...
Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Marca 22, 2009, 08:21:12 amTez jestem ciekaw odpowiedzi, bo zdarzylo mi sie spowiadac u kolegi nomowego ksiedza, gdy odwiedzila go grupa przyjaciol z seminarium. Przy odejsciu od konfesjonalu opadla mi szczeka, gdy zobaczylem w srodku faceta w ortalionowej kurtce i dzinsach. Bylem na tyle opanowany, ze nie zgrzeszylem zaraz po spowiedzi. A co to ma do ważności spowiedzi?
Teraz dowiaduje sie, ze musial spelnic kilka warunkow, zeby spowiedz u niego byla wazna.
W tym wypadku chyba jednak non nocet Jeżeli ktoś nie wie o tym że spowiedź jest nieważna, a ma powody sądzić że jest inaczej (bo nie można przecież każdorazowo sprawdzać dokładnie czy ksiądz w konfesjonale ma jurysdykcję) to jest ona ważna.
No teraz wszyscy wiemy, że spowiedź u xięży Bractwa jest nieważna.Tylko pan Krzysztof Kałębasiak ma prawo kościelne i papieża w poważaniu.Posiłkując się teoriami tworzonymi przez Bractwo twierdzi, że spowiedź jest ważna.To mnie w tym wszystkim zadziwia. Niektórzy uznają papieża, ale nie przejmują się jego naukami i tworzą swoje teorię. Ale oczywiście twierdzą, że nie są sedewakantystami. Bo przecież uznają papieża.Radek Buczyński
Jeśli zatem ktoś wie, że kapłani Bractwa nieważnie rozgrzeszają, to nie powinni przystępować do spowiedzi u tych kapłanów, bo taka spowiedź będzie dla tych penitentów nieważna. Jeśli penitent nie orientuje się w sprawach prawnych i co do kompetencji kapłanów Bractwa, to wówczas obiektywnie rozgrzeszenie jest nieważne, ale ze względu na dobro duchowe penitenta Kościół uzupełnia (Ecclesia supplet) brak tego rozgrzeszenia, tak, że skutki tej spowiedzi są takie, jakby to rozgrzeszenie było ważne.
Cytat: radek buczyński w Marca 22, 2009, 17:02:30 pmNo teraz wszyscy wiemy, że spowiedź u xięży Bractwa jest nieważna.Tylko pan Krzysztof Kałębasiak ma prawo kościelne i papieża w poważaniu.Posiłkując się teoriami tworzonymi przez Bractwo twierdzi, że spowiedź jest ważna.To mnie w tym wszystkim zadziwia. Niektórzy uznają papieża, ale nie przejmują się jego naukami i tworzą swoje teorię. Ale oczywiście twierdzą, że nie są sedewakantystami. Bo przecież uznają papieża.Radek BuczyńskiHe, tu sie z panem zgodze, jesli chodzi o kwestie wymyslania jak obejsc prawo kanoniczne lefebrysci wydaja sie w sporej masie dosc kreatywni. Poczynajac od ekskomunik, na spowiedziach konczac.