Zamkną na blogspot, otworzy się na onecie, czy na czymś innym. Nie wygracie
Nikt nie będzie nikogo pozywał, bo i nie ma takiego zamiaru. Zgłoszenie naruszenia praw autorskich, aby był cień szansy, by Google w ogóle się tym zajęło, może wysłać tylko posiadacz tych praw do konkretnego utworu.
Zostawiając na boku kwestie prawne i uzurpacje twórców sztucznego pojęcia własności intelektualnej, jedynym słusznym moralnie prawem autora jest uznanie jego autorstwa. Dlatego moim zdaniem KNO zachowuje się jak najbardziej należycie.
Uważam, iż pan Dextimus rzeczywiście mógłby powstrzymać się umieszczania zdjęć osób prywatnych lub zamazywać im twarze. Duchowni moim zdaniem osobami prywatnymi nie są. Uważam, iż trzeba postępować po chrześcijańsku tzn najpierw upomnienie w cztery oczy. Jeżeli twarz jest zamazana to osoba która jest na zdjęciu z pewnością siebie rozpozna.
Cytat: tolep w Lutego 21, 2010, 21:13:31 pmNikt nie będzie nikogo pozywał, bo i nie ma takiego zamiaru. Zgłoszenie naruszenia praw autorskich, aby był cień szansy, by Google w ogóle się tym zajęło, może wysłać tylko posiadacz tych praw do konkretnego utworu.Tego akurat nie byłbym taki pewien, akurat w USA (choć u nas powoli też ) są kancelarie specjalizujące się w pozywaniu firm/osób prywatnych za naruszenia praw autorskich i bardzo by się pan zdziwił o jakich kwotach pozwów mówimy.
Poza tym to na osobie która umieszcza zdjęcia ciąży obowiązek wykazanie się posiadaniem prawa do publikacji, do tego jeszcze dochodzi kwestia tzw. pół eksploatacji np. ograniczeń terytorialnych lub czasowych dla rozpowszechniania danego utworu.
Zapewniam, że odszkodowania za bezprawną publikację lub rozpowszechnianie są bardzo realne i dotkliwe dla każdego budżetu, nawet dla największych wydawców/nadawców komercyjnych.
Panowie i Panie,Dextimus cytuje.Powtarzam: CYTUJE!Gdyby "przedrukowywał" cały utwór (utwór w znaczeniu prawnym)to wtedy musiałby:1. przekopiować całość,2. umieścić źródło utworu,3. uiścić honorarium autorowi (np. autorem artykułu w gazecie jest... gazeta, nie dziennikarz, który w umowie o pracę zrzeka się praw do swojej pracy).To tak ogólnie i ramowo.
Szanowny pan raczył chyba zapomnieć iż zdjęcie jest samo w sobie jest już integralnym utworem i z jego tytułu już się należą honoraria.
art. 2ust.2 prawa autorskiego:"Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego."
"Cytowanie" związane jest z "ograniczonym - dozwolonym wykorzystaniem" na ustalonych zasadach - wynikającym z publikacji...
Korzystający ma prawo do zamieszczania w prowadzonym przez siebie serwisie internetowym, w celach informacyjnych, rozpowszechnionych przez Wydawnictwo w portalu internetowym www.gazetalubuska.pl i wszelkich materiałów na nim zamieszczanych (z wyłączeniem fotografii) w ograniczonej formie, tj. tytuł i maksymalnie 3 pierwsze zdania, korzystając z kanałów RSS dostępnych na stronach www.gazetalubuska.pl/rss.
osoba, która została oskarżona o naruszenie praw autorskich, musi udowodnić, że albo mieściło się to w granicach dozwolonego użytku prywatnego, albo któregoś z nielicznych wyjątków użytku publicznego zwolnionego z opłat tytułem praw autorskich
przytaczać fragmenty innych utworów w dziełach stanowiących samoistną całość, pod warunkiem że jest to uzasadnione "wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości" (jest to tzw. prawo do cytatu)