Do wszystkich: właśnie przez takie spory jałowe młodzież odchodzi z Kościoła, nie przekazuje się im wiary tylko stawia wymagania. Nikt ich nie katechizuje, nikt nie katechizuje dorosłych niedługo nie będzie dla kogo sprawowac Mszy Św. bo zabraknie ludzi.Czemu nie pomówic o prawdziwych problemach?
Widzę, że dyskusja zrobiła się bardzo jałowa i to tylko bicie piany a na to szkoda czasu.Ad. Fons Blaudi: Kościół zawsze odczytywał znaki czasu i czyni to dzisiaj także. Jeśli uważasz się za wyżej stojącego od biskupów, papieży to gratuluję bo to oni akceptują i Neokatechumenat i szafarzy świeckich, ministrantki i komunię na rękę.Sam widziałem jak JPII sprawował Eucharystię we wspólnocie Neokatechumenalnej (wprawdzie na filmie), sam udzielał Komunii na rękę. Całe szczęście, że to nie świeccy decyducją o tym co ma się dziac i jak w Kościele.
Dlaczego wprowadzac obrzędy pokutne? Jak narazie wprowadza się liturgie pokutne ze spowiedzią wg OICA. Nie bądź tak cyniczny. Popatrz na rzeczywistosc co się dzieje. Nie wiem czy masz dzieci czy nie czy wiesz co się dzieje wśród młodzieży.
Trzeba ludzi, którzy będą dla nich świadkami a nie pouczającymi. Ciekawe jakie macie w tej kwestii doświadczenie.
Jeśli uważasz się za wyżej stojącego od biskupów, papieży to gratuluję bo to oni akceptują i Neokatechumenat i szafarzy świeckich, ministrantki i komunię na rękę.Sam widziałem jak JPII sprawował Eucharystię we wspólnocie Neokatechumenalnej (wprawdzie na filmie), sam udzielał Komunii na rękę. Całe szczęście, że to nie świeccy decyducją o tym co ma się dziac i jak w Kościele.
Dlaczego wprowadzac obrzędy pokutne?
Czemu nie pomówic o prawdziwych problemach?
A dlaczego wprowadzac komunie na reke ? Z tego samogo powodu : dostosowanie Kosciola do czlowieka, odwrocenie sie od Boga, pogon za nowoczesnoscia, nowinkarstwo, dzialanie szatana... Zapomnialem o czyms ?
tu chodzi o prawdziwych i konkretnych ludzi o ich życie o to, że w Kościele poza jakąś tradycją czy przymusem nie widzą nic innego. To jest głos wielu księży, którzy martwią się tym co się dzieje i nie wiedzą co robic. Ja się na nich nie oburzam bo ich nie znam znam te rzeczy z relacji jak pisałem. Trzeba ludzi, którzy będą dla nich świadkami a nie pouczającymi. Ciekawe jakie macie w tej kwestii doświadczenie.
Wiem, że koło tabernakulum znajduje się ten pojemniczek ale widac wychodzi z użycia. Mniejsza o to. Czy trzeba się spierac na taki temat? Jest tyle bardziej interesujących wydarzeń z życia Kościoła albo z własnego życia gdzie działa JHS.
Popatrz na rzeczywistosc co się dzieje. Nie wiem czy masz dzieci czy nie czy wiesz co się dzieje wśród młodzieży.Do wszystkich: właśnie przez takie spory jałowe młodzież odchodzi z Kościoła, nie przekazuje się im wiary tylko stawia wymagania. Nikt ich nie katechizuje, nikt nie katechizuje dorosłych niedługo nie będzie dla kogo sprawowac Mszy Św. bo zabraknie ludzi.Czemu nie pomówic o prawdziwych problemach?
Całkowicie sie z panem nie zgadzam!Patrzę na rzeczywistość i widzę wokół samą apostazję.Mieszkam na osiedlu, gdzie średnio tylko dwie rodziny/na klatkę przyjmują kolędę!Do koscioła w niedzielę tylko nieliczni już idą.A to właśnie skutek wg mnie tego co pan uważa za "normalność": komunia na rękę, olewanie przepisów liturgicznych, niezauważalność (prawie) eucharystycznej modlitwy na Mszy (nowej), za to ble-ble-ble-kazania, wprowadzania, echa i tam podobne (np, list KEP o.... języku polskim!)To czego "uczy" katechetka mojego syna w szkole na lekcjach religii to jeden ze stopni do apostazji.
Jeszcze raz: przekazywanie wiary to stawianie wymagań!Bez dyscypliny i wymagań o jakiej "katechizacji" pan pisze?Jakie to są te "prawdziwe problemy" jeśli nie brak szacunku i czci do Najświętszego Sakramentu?(Np. przyjmowanie na rękę, odmowa udzielenia Komuni, bo się uklękneło...)
Do pana: dzięki takiej postawie jak pańska ludzie odpadają od wiary!
Mówienie o tym że olewanie przepisów liturgicznych ma jakieś znaczenie dla wiernych to tez pomyłka, myślę że 99 % wiernych nie ma o nich zielonego pojęcia.
Witam wszystkich jako nowicjusz. Od kilku dni odkąd znalazłem to forum przyglądam mu się z uwaga i zaciekawieniem. Ciekawe skąd u niektórych jest tyle nienawiści i agresji do DN? Po prowadzonych wątkach widac, że większośc zna DN tylko ze słyszenia albo z plotek. Ja do tej pory jak czegoś nie znałem to czytałem co KK mówi na dany temat, dokumenty, wypowiedzi papieży itd.Wydaje mi się, że kruszycie kopie o coś co nic nie przyniesie tylko podniesie co niektórym ciśnienie.Co do Eucharystii przyjmowanej na rękę to nie wiem wogóle po co są ostre przycinki. Ja jestem z diecezji warszawskiej i odkąd ks. Prymas Glemp wydał dekret o możliwości przyjmowania na rękę to chętnie tak przyjmuję, gdyż brakowało mi tego co na Zachodzie jest powszechne. Mi osobiście pomaga w modlitwie, adoracji. Mam nadzieję, żę będę w miare możliwości mógł bardziej uczestniczyc w dyskusjach tu na forum i dzielic się również moim skromnym doświadczeniem.Nie wiem czy odpowiadac na różne wątki wcześniej podnoszone?Noszenie Ewangeliarza to bardzo powszechny ryt w wielu parafiach (raczej nie jest to wymysł DN).