Skad u pana taka pogarda dla protestantow ? Czyzby pan uwazal, ze nie mozna od nich zapozyczyc wielu wartosciowych elementow ? Tak przynajmniej twerdzil Jan Pawel II, ktory chyba nie bylby zadowolony z tak integrystycznego "adwokata"
Musi sie pan zdeydowac, gdziekolwiek czy w Polsce ? Poza Polska jest zycie, w tym zycie Kosciola. Stamtad do nas przyszla komunia na reke, czemu nie miala by przyjsc likwidacja spowiedzi indywidualnej na rzecz [zupelnie niewaznych, ale to inna sprawa] ceremonii pokutnych z absolucja generalna ? Sa cale parafie, a nawet diecezje, w ktorych spowiedzi indywidualnej po prostu nie ma, tak jak nie ma komunii do ust.
Po pierwsze żyjemy dzisiaj, Kościół dzisiejszy znajduje właściwą odpowiedz na dzisiejsze czasy.
Nie można zapomniec że Zbawiciel dał władzę kluczy Piotrowi i jego następcom i to oni sprawują władze. JHS działa przez ludzi. Od starożytności wielką i ważną rzeczą po dziś dzień było POSŁUSZEŃSTWO.
Rzeczywista obecnosc na Zachodzie ? Prosze bardzo : ks. André Lalier, delegat diecezjalny ds. formacji, pisze w magazynie Église d’Évreux n°17 z 15 X 2009.Kiedy mowimy o rzeczywistej obecnosci, rozumiemy przez to rzeczywista obecnosc Chrystusa w jego Kosciele.Nie sadzmy, ze spozywamy cialo Jezusa-czlowieka (...) Cialo, o ktorym jest mowa w Ewangelii sw. Jana (Jn 6, 51-53) to cialo zmartwychwstalego, cialo "duchowe". W jaki sposob cialo "duchowe" jest obecne ? Nie jest to obecnosc fizjologiczna, ale sakramentalna czyli symboliczna. Sakrament (symbol) jednczy element ludzki i boski, najbardziej materialny (chleb) z najbardziej "duchowym" (cialo Chrystusa)
Sprawdzić czy nie ksiądz.
Chodziło mi o odniesienie do Rzeczywistej Obecności JHS. I tyle w kwestii zapożyczania do Protestantów.
Wszystko jedno gdzie. Jeśli dokonuje się absolucji generalnej poza dopuszczonymi przypadkami jest to nadużycie. Czy taka spowiedź jest ważna ? nie wiem, trzeba spytac kanonistów. Z pewnością jest niegodna. A to, że brakuje spowiedzi to mnie też boli. Zresztą mało jest parafii w Polsce gdzie można się wyspowiadac poza krótkimi terminami wokół Mszy. Księża niestety nie za bardzo garną się do tej posługi. Sam spotkałem się nie jeden raz z niemożliwością wyspowiadania się bo nikt nie spowiadał.
Dokładnie się zgadzam, mówiąc, że chodzi o życie miałem na myśli ich zbawienie, które dokonuje się już tutaj na ziemii. Przecież życie się nie kończy tylko zmienia.A co do poradni życia rodzinnego: mało jest poradni katolickich, a wogóle tych, które znają naukę KK w/s rodziny nie mówiąc o poglądach KK na przekazywanie życia.Co do księży i ich politykowania, psychologowania i socjologowania (przepraszam za neologizmy) to się zgadzam całkowicie z Panem. Wielu z nich chyba już nie wierzy w to, że to JHS zbawia człowieka a nie psychologia czy socjologia (europejska wersja teologii wyzwolenia). Coraz mniej słyszy się, że trzeba się modlic, pytac Pana Boga o jego wolę itd.Nie wiem czy te braki uzupełnią odpowiednie lektury, gdyż na etapie seminariów szwankuje wiele rzeczy - wiem z doświadczenia bo sam byłem w seminarium przez 6 lat.
Proszę nie generalizowac. Zachód to nie cały świat, nie wszyscy i nie wszędzie. W całej historii Kościoła było wielu różnych teologów z dziwnymi poglądami także na Wschodzie co nie znaczy ze cały Kościół na Zachodzie jest zepsuty przecież i tam żyją Święci.
Takich tekstow moge panu przytoczyc kilkadziesiat. Czy to nie znamienne, ze ksiadz nie wierzacy w Rzeczywista Obecnosc jest odpowiedzialny za formacje innych, ze ma kluczowe stanowisko w diecezji ? Czy to nie znamienne, ze biskupami sa czesto jawni heretycy (Zollitsch) ? To im mamy byc posluszni, jak pan nawoluje od kilku wpisow ? Slyszal pan kiedys o kryzysie w Kosciele, o "milczacej apostazji" (JP2), o lodzi piotrowej nabierajacej wody (B16) ? Pan chce, zeby objawy tej choroby, ktora zabija Kosciol w innych krajach przeszczepic entuzjastycznie na nasz grunt. Ja dziekuje, nawet jesli sa na to papiery z pieczatka okragla i prostokatna odpowiedniej komisji episkopatu.
Współczesny problem z katechizacją polega na założeniu wyjściowym: "Lepiej mieć frekwencję 50 % na mszy i niewykształconych wiernych niż 15% uświadomionych". Taka zasada marksowska "ilość przechodzi w jakość" przyświeca obecnie na każdym poziomie : episkopalnym, diecezjalnym i parafialnym. Liczą sie statystyki i przekaz medialny. Jeżeli kościoły pustoszeją... to obniżamy poprzeczkę i opowiadamy z ambony dowcipy. Czasami organizujemy świecko/kościelne imprezy. Źródłem takiej postawy jest zanikająca wiara. (gasnący płomień wiary - Benedykt xvI)Dowodem na gasnącą wiarę są różnego rodzaju "akcje" b. słuszne ale świeckie np.: List KEP o j.polskim, troska o ekologię - brudy w lesie i segregację śmieci no i oczywiście też b.ważny problem (serio!) odblaski dla pieszych w rejonach wiejskich. Proszę zauważyć, że nie ma akcji KEP pt. "milion różańców" - po takiej akcji spadną słupki w sondażach (a powiedzą o tym w Wiadomościach) i co wtedy?
Nie chce sie wyslosliwiac, ale czy w seminarium nie ma przedmiotu historia Kosciola ? Kryzys arianski chociazby ? Papiez Honoriusz ? Nauczanie Jana XXII o sadzie szczegolowym ?Nie chodzi bynajmniej o to, by podwazac autorytet papieza. Wrecz przeciwnie - to wlasnie nieomylnosc papieska jest jednym z punktow, ktore pomagaja przetrwac obecny kryzys. Chodzi tylko o to, by soobie przypomniec, ze owa ow autorytet ma swoje granice, ktorym jest Objawienie. Papieska praxis nie jest kryterium ostatecznym. Jak mowi sobor watykanski „następcom Piotra Duch Święty został obiecany nie w tym celu, by na podstawie Jego objawienia podawali nową naukę, lecz aby przy Jego pomocy święcie zachowywali i wiernie wyjaśniali otrzymane przez Apostołów Objawienie, tzn. depozyt wiary”.
Zapozyczajac od protestantow protestancka praktyke komunii na reke narazamy sie na ryzyko przyjecia protestanckiej koncepcji, ktora ten gest wyraza i na utrate wiary w Rzeczywista Obecnośc. Lex orandi, lex credendi.
Nie musi pan radzic sie kanonistow : absolucja generalna bez powodu jest niewazna, stoi czarno na bialym w KPK.Zastanawia mnie co innego : czemu sprzeciwia sie pan i boleje nad jedna nowinka, a pzyklaskuje innej ? Analogia liedzy dwoma jest pelna.
z tą analogią pełną byłbym bardziej ostrożny gdyż Chrystus podawany do ust czy podawany na rękę jest zawsze taki sam i rzeczywiście obecny, a jeśli nie wystąpił sakrament pojednania to tam Chrystusa po prostu nie było.
Cytat: Fons Blaudi w Stycznia 14, 2010, 09:12:22 amNie wierze. Nie mozna spedzic 6 lat w seminarium i serwowac takich rzeczy jak banalizowanie profanacji Pana Jezusa. Chyba, ze jak mawial Franz Mauer, to zme seminarium bylo.wogole nie banalizuje profanacji Ciala JHS bo to powazna rzecz podlegajaca ekskomunice latae sententiae. Ktos bardzo trafnie zauwazyl wczesniej ze Komunia nareke w Polsce to marginalny procent i to zaledwie od kilku lat praktykowana.Chcialbym nadmienic ze profanacja to umyslne i swiadome dzialanie zla wole. Jesli takie dzialania widziales to w sumieniu jestes zobowiazany powiadomic o nich biskupa miejsca.
Nie wierze. Nie mozna spedzic 6 lat w seminarium i serwowac takich rzeczy jak banalizowanie profanacji Pana Jezusa. Chyba, ze jak mawial Franz Mauer, to zme seminarium bylo.
CytujMówienie o tym że olewanie przepisów liturgicznych ma jakieś znaczenie dla wiernych to tez pomyłka, myślę że 99 % wiernych nie ma o nich zielonego pojęcia.Powialo hipokryzja i faryzeizmem. Przepisy liturgiczne sa obiektywne, nie subiektywne tzn. maja role i znaczenie niezalene od ich recepcji przez kokokolwiek.Zas na zasadzie lex orandi lex credendi ci sami werni, ktorzy sa nieswiadomi istnienia przepisow liturgicznych traca wiare w wyniku ich lamania.
Mówienie o tym że olewanie przepisów liturgicznych ma jakieś znaczenie dla wiernych to tez pomyłka, myślę że 99 % wiernych nie ma o nich zielonego pojęcia.