Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 21:59:06 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 126 127 [128] 129 130 ... 303 Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat  (Przeczytany 1338369 razy)
MilesChristi
uczestnik
***
Wiadomości: 145


« Odpowiedz #1905 dnia: Czerwca 18, 2010, 12:31:52 pm »

Duża, zorganizowana sekta jawnie heretycka, działająca całkowicie legalnie wewnątrz Kościoła katolickiego, posiadająca własne seminaria, w których kształceni są pretorianie modernizmu i Soboru. Nawet w dzisiejszej rzeczywistości jest to szczególnie przerażające...
Zapisane
Kimże jest Ta,
która świeci z wysoka jak zorza, 
piękna jak księżyc,
jaśniejąca jak słońce, 
groźna jak zbrojne zastępy?

(Pnp 6,10)

Ave Maria!
Serpico
aktywista
*****
Wiadomości: 654

« Odpowiedz #1906 dnia: Czerwca 25, 2010, 12:27:15 pm »

Istnieje oficjalnie wewnątrz Kościoła Katolickiego jawnie protestantyzująca sekta zwana “neokatechumenatem”, popierana zwłaszcza przez postępowo-liberalne skrzydło hierarchii, otwarte na wszelkie nowinki liturgiczne i wprowadzanie “idących z duchem czasu” zmian do kanonów naszej wiary i dziwnie często współpracujące z lewicą. Gwoli prawdy trzeba też dodać, iż bardzo wielu godnych zaufania hierarchów wyraźnie odcina się od neokatechumenatu, wbrew listom polecającym samego Jana Pawła II, co do których (ze względu na ówczesny zly stan zdrowia Papieża i daleko zaawansowaną chorobę Parkinsona) można mieć uzasadnione wątpliwości, czy istotnie był ich autorem. Nie nosiły zresztą nigdy znamiona nieomylności i jako takie nikogo nie obowiązują.

Sektę założył niejaki Kiko Argüello, “wywodzący się” z rodziny żydowskiej. Już samo imię, jakiego używa, nie budzi zaufania, a raczej wywołuje śmiech: jak ktoś poważny może publicznie i oficjalnie tytułować się zdrobnieniem? Czy robił to Franek z Asyżu? Prymas Ziutek Glemp? Papież Beniek XVI? Poważne wątpliwości budzi też fakt, iż Żyd bierze się za reformowanie (zwane dla niepoznaki “odnową”) Kościoła. Dziwne to doprawdy zjawisko…

Dlaczego neokatechumenat można uznać za chrześcijańską sektę? Ponieważ charakteryzują go typowe dla sekt cechy:

1. Wprowadzenie “stopni wtajemniczenia” dla neofitów, zupełnie jakby chrzest nie wystarczał.
2. Podsycanie atmosfery zamknięcia, odrębności, odcięcia od wspólnoty parafialnej, istnienia jakiegoś nieokreślonego zagrożenia.
3. Nakłanianie członków neokatechumenatu do wyrzekania się dóbr materialnych.
4. Istnienie tzw. “katechistów”, czyli “ojców duchownych” (”guru”), którymi rzekomo kieruje bezpośrednio Duch Święty. Oni decydują, kto już osiągnął “dostateczny poziom rozwoju”, aby “postepować na drodze”, a kto jeszcze musi powtórzyć jakiś etap. Publiczne ocenianie stopnia czyjejś wiary lub niewiary to najzwyklejszy skandal i niesłychane nadużycie, którego zindoktrynowani neokatechumeni w ogóle nie dostrzegają.
5. Wymaganie, na samym początku “drogi” – od ludzi przecież już ochrzczonych! – aby publicznie wyparli się swej dotychczasowej wiary (sic!), gdyż dopiero wiara w neokatechumenacie jest prawdziwa. Jest to najzwyklejsza apostazja.
6. Stawianie się neokatechumenów ponad kapłanów, choć oficjalnie gorąco temu zaprzeczają. Kapłani są już tylko po to, aby obsługiwać wspólnotowe nabożeństwa. Ma to niewątpliwie związek z powszechnie znaną, antykapłańską fobią Kiko. U Kiko “wszyscy jesteśmy kapłanami”.
7. Wypraszanie z nabożeństw wspólnotowych osób spoza ruchu, choć przecież są ochrzczone. Jest to grzech wołający o pomstę do Nieba. Czy ktoś mógłby sobie wyobrazić wypraszanie przybyszów z Kółka Różańcowego?
8. Akcentowanie “powrotu do źródeł” chrześcijaństwa, np. udzielanie Komunii Św. pod postacią zwykłego chleba, gdyż tak czynił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy. W rzeczywistości zaś neokatechumeni coraz bardziej odcinają się od korzeni. Ich “powrót” jest powrotem wyłącznie według mniemania niedouczonego Kiko o pierwszych wiekach Kościoła, mniemania pełnego błędów i zmyśleń.
9. Niemal całkowite ignorowanie 2000-letniej Tradycji, której nie może odrzucić nikt, uważający się za katolika. Dla katolików bowiem ich religia składa się nie tylko z Ewangelii, ale i z Tradcyji. Jedno bez drugiego nie ma sensu. Tradycja jest takim samym źródłem Objawienia, jak Pismo Swięte.
10. Ekscesy liturgiczne, nie zatwierdzone ani przez Rzym, ani przez Kościół lokalny: brak “Credo” w Mszy Świętej, Komunia Św. udzielana na siedząco w postaci wypiekanych w domu placków, rozrywanych rękami itp.
11. Dla “zaawansowanego” katechumena nie istnieją takie słowa, jak Msza Święta, ksiądz, nabożeństwo. Drażnią go terminy “Święta Tradycja”, herezja, odpust, koronka, Droga Krzyżowa, koło różańcowe.
12. Neokatechumenat nie sprzyja życiu rodzinnemu. Jak w każdej sekcie – wszyscy wszystko o sobie wiedzą, najintymniejsze rodzinne sprawy roztrzasane sa publicznie, włącznie z wyznawaniem grzechów, zdrad małżeńskich itp. co tworzy między uczestnikami swoistą, patologiczną solidarność, typową dla sekt.

W ramach neokatechumenatu odbywa się raczej indoktrynacja, niż praca nad rozwojem duchowości katolickiej. Silne są wpływy judaistyczne: obowiązkowe nabożeństwa w sobotę, “midrasze”, opowieści rabinackie. Trudno powiedzieć, czy ruch ten miał już w samych swoich założeniach rozbijanie Kościoła od wewnątrz, ale wiele wydaje się na to wskazywać.

Niewątpliwie powodem, iż Kościół toleruje takie wybryki jest “duch” nieszczęsnego II Soboru Watykańskiego.
Zapisane
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #1907 dnia: Lipca 07, 2010, 18:36:46 pm »

czy to aby na pewno "Posługi Lektoratu i Akolitatu" ?
http://www.redemptorismater.pl/foto.php?galeria=2491154978410d2&id=63653349784e2fa
http://www.redemptorismater.pl/foto.php?galeria=2491154978410d2&id=910031349784e1b


i dlaczego ten diakon ma welon?  http://www.redemptorismater.pl/foto.php?galeria=2491154978410d2&id=33597749784e5c0
« Ostatnia zmiana: Lipca 14, 2010, 08:26:53 am wysłana przez Guldenmond » Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
Krzysztof_
Gość
« Odpowiedz #1908 dnia: Lipca 07, 2010, 23:56:41 pm »

i dlaczego ten diakon ma welon?  http://www.redemptorismater.pl/foto.php?galeria=2491154978410d2&id=33597749784e5c0



Podejrzewam, że owoc neokatechumenalnego podejścia do Pisma świętego. Ewangeliarz noszą trzymając go przez welon do Najświętszego Sakramentu, a Najświętszy Sakrament dają do ręki. Niestety.
Zapisane
TAISUM
uczestnik
***
Wiadomości: 221


TAISUMU SAN

portal o kawie jeszcze w budowie
« Odpowiedz #1909 dnia: Lipca 14, 2010, 08:19:18 am »

Najświętszy sakrament też jest przenoszony z welonem.

Co do Komunii Świętej. Ja rozumiem ( lub staram się zrozumieć) oburzenie Państwa na formę przyjmowania Ciała Chrystusa. Mogę jednak wyrazić tylko jak ja zrozumiałem tłumaczenie moich katechistów i jak ja do tego podchodzę

Nigdy przenigdy nie myślałem o tym że trzymam w dłoni kawałek chleba i tylko kawałek chleba. Zawsze widziałem w tej formie "na rękę" symbol tego że Jezus mnie kocha. Kocha tak mocno że bezbronny oddaje się w moje ręce, tak jak w Betlejem kiedy jako bezbronne dziecko przyszedł na świat. Jako człowiek mam wolną wolę i mogę z nim uczynić co chcę - moge jak Herod pragnąć Go zniszczyć , pohańbić - albo jak Maryja i Józef przyjąć z pokorą i szacunkiem na jaki zasługuje.

Św Faustyna wspominała że jedną z mąk piekielnych będzie to czym grzeszyliśmy na ziemi więc nie chciałbym być w skórze tych co bezczeszczą Ciało Pana.

Uważam też że nie jest grzechem to że przyjmuję Komunię na rękę a to jak traktuję Ciało Pana. I w takiej formie przyjmuję tylko i wyłącznie na Mszy we wspólnocie. Na wszystkich innych Mszach (nawet gdy można na rękę) przyjmuję do ust.
Zapisane
Jestem NEON, LASANDRYSTA i nie rozumiem DUCHA SOBORU
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #1910 dnia: Lipca 14, 2010, 08:24:54 am »

w takiej formie przyjmuję tylko i wyłącznie na Mszy we wspólnocie. Na wszystkich innych Mszach (nawet gdy można na rękę) przyjmuję do ust.
dlaczego? co jest odmiennego w innych mszach?
Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
TAISUM
uczestnik
***
Wiadomości: 221


TAISUMU SAN

portal o kawie jeszcze w budowie
« Odpowiedz #1911 dnia: Lipca 14, 2010, 08:44:03 am »

Bo uważam że takie zmiany jak są na Mszach we Wspólnocie dotyczą TYLKO I WYŁĄCZNIE tych wspólnot. Tam gdzie jest to wyjaśnione i zrozumiane tak jak to opisałem. Gdzie każdy wie gdzie o co w tym znaku chodzi i jest to mniejsze zgromadzenie. ( i nie chodzi tu wcale o to że coś lepiej niż inni wiemy - chodzi tylko o wyjaśnienie )

W Kościele zaś podstawową formą jest do ust i tak przyjmuję również z największym szacunkiem. Nie ma potrzeby wprowadzania nowinek i tłumaczenia wszystkim o co chodzi i dlaczego.

Co do postawy klęczącej - to dostosowuję się do lokalnej formy, procesja czy klęcząco, tak jak jest to przyjęte w danej parafii by być w jedności.

Odzywają się ostatnio głosy że właściwa forma jest klęcząco na język. No i dobrze, jeżeli oficjalnie Papież uzna że taka forma jest jedyna i wyłączna dla wszystkich formacji i wspólnot, to ręczę że Droga Neokatechumenalna tak właśnie będzie przyjmowała. Jeżeli się zbuntują to mnie na takiej "Drodze" już nie będzie.
Zapisane
Jestem NEON, LASANDRYSTA i nie rozumiem DUCHA SOBORU
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #1912 dnia: Lipca 14, 2010, 09:19:53 am »

Bo uważam że takie zmiany jak są na Mszach we Wspólnocie dotyczą TYLKO I WYŁĄCZNIE tych wspólnot.
Problem w tym, że Msza odprawiana czy to przez pojedynczego księdza w samotnosci, czy w obecności zamkniętej grupy (klasztor klauzurowy) nie jest czynnością tego księdza, nie jest własnością tej grupy, tylko całego Kościoła. Stąd pojęcie Msza "wspólnotowa" jest chore i całkiem nie do przyjęcia.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
TAISUM
uczestnik
***
Wiadomości: 221


TAISUMU SAN

portal o kawie jeszcze w budowie
« Odpowiedz #1913 dnia: Lipca 14, 2010, 20:11:22 pm »

Bo uważam że takie zmiany jak są na Mszach we Wspólnocie dotyczą TYLKO I WYŁĄCZNIE tych wspólnot.
Problem w tym, że Msza odprawiana czy to przez pojedynczego księdza w samotnosci, czy w obecności zamkniętej grupy (klasztor klauzurowy) nie jest czynnością tego księdza, nie jest własnością tej grupy, tylko całego Kościoła. Stąd pojęcie Msza "wspólnotowa" jest chore i całkiem nie do przyjęcia.

Oczywiście Panie JWK w tym znaczeniu ma Pan całkowitą rację i ja się z tym zgadzam. Ale określenie "Msza wspólnotowa" nie jest dla mnie formą zawłaszczania Mszy. Jest po prostu wskazaniem na formę danej Mszy powiązanej z tym co dana wspólnota przeżywa co rozważa lub świętuje - coś na zasadzie Mszy rocznicowej, wypominkowej czy Rorat. Inna jest Msza we wspólnocie "Swiatło Życie", inna w "Neokatechumenacie" jeszcze inna w Opus Dei ale odnosi się to jak zaznaczyłem do formacji jako całości lub jako etapu.
Zapisane
Jestem NEON, LASANDRYSTA i nie rozumiem DUCHA SOBORU
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #1914 dnia: Lipca 14, 2010, 20:13:49 pm »

Inna jest Msza we wspólnocie "Swiatło Życie", inna w "Neokatechumenacie" jeszcze inna w Opus Dei
a niby odprawiana wg tego samego mszalu... niby...
Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
TAISUM
uczestnik
***
Wiadomości: 221


TAISUMU SAN

portal o kawie jeszcze w budowie
« Odpowiedz #1915 dnia: Lipca 14, 2010, 20:28:32 pm »

Tak jest odprawiana wg tego samego rytu vel z tego samego Mszału ale inaczej ją przeżywasz odkrywasz inne aspekty Jej bogactwa i piękna bo w innej formacji jesteś. Widać tu jak Msza jest uniwersalna jest do odkrywania w różnorodny sposób a jest jedna.
Zapisane
Jestem NEON, LASANDRYSTA i nie rozumiem DUCHA SOBORU
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #1916 dnia: Lipca 14, 2010, 20:57:54 pm »

Jest sprzecznosc w pana zdaniu : jak moga byc "odprawiane wg jednego rytu" skoro sa zupelnie rozne ?

Jesli pojde na msze do FSSPX, do jakiegos instytutu Ecclesia Dei, a nawet do parafii czy sedekow, to bedzie to dokladnie ta sama msza, z tymi samymi gestami i tymi samymi slowami, nawet jesli tu czy tam sa inne zwyczaje odnosnie rzeczy trzeciorzednych typu porrectio birretum. Msze ksiedza z Opus Dei i u neonow wygladaja jak dwie rozne rzeczy, dwie rozne religie, dwie rozne planety.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2646


« Odpowiedz #1917 dnia: Lipca 14, 2010, 21:09:02 pm »

Podejrzewam, że owoc neokatechumenalnego podejścia do Pisma świętego. Ewangeliarz noszą trzymając go przez welon do Najświętszego Sakramentu, a Najświętszy Sakrament dają do ręki. Niestety.
Czyli protestantyzm?
Zresztą uważam że tzw, posoborowie (i nie dotyczy to wyłacznie DN) można streścić w słowach: Słowa, Słowa, Słowa. Nawet jeżeli jest to Słowo Boże.
Zapisane
zdewirtualizować awatary
TAISUM
uczestnik
***
Wiadomości: 221


TAISUMU SAN

portal o kawie jeszcze w budowie
« Odpowiedz #1918 dnia: Lipca 14, 2010, 21:15:33 pm »

Podejrzewam, że owoc neokatechumenalnego podejścia do Pisma świętego. Ewangeliarz noszą trzymając go przez welon do Najświętszego Sakramentu, a Najświętszy Sakrament dają do ręki. Niestety.
Czyli protestantyzm?
Zresztą uważam że tzw, posoborowie (i nie dotyczy to wyłacznie DN) można streścić w słowach: Słowa, Słowa, Słowa. Nawet jeżeli jest to Słowo Boże.
A co jest wspólnego między DN a protestantyzmem w  temacie Słowa Bożego

My przyjmujemy Słowo z tłumaczeniem Kościoła i odnosimy je do naszego życia. Protestanci interpretują dosłownie i po swojemu
Zapisane
Jestem NEON, LASANDRYSTA i nie rozumiem DUCHA SOBORU
TAISUM
uczestnik
***
Wiadomości: 221


TAISUMU SAN

portal o kawie jeszcze w budowie
« Odpowiedz #1919 dnia: Lipca 14, 2010, 21:17:12 pm »

Jest sprzecznosc w pana zdaniu : jak moga byc "odprawiane wg jednego rytu" skoro sa zupelnie rozne ?

Jesli pojde na msze do FSSPX, do jakiegos instytutu Ecclesia Dei, a nawet do parafii czy sedekow, to bedzie to dokladnie ta sama msza, z tymi samymi gestami i tymi samymi slowami, nawet jesli tu czy tam sa inne zwyczaje odnosnie rzeczy trzeciorzednych typu porrectio birretum. Msze ksiedza z Opus Dei i u neonow wygladaja jak dwie rozne rzeczy, dwie rozne religie, dwie rozne planety.

Owszem wyglądają inaczej ze względu na formację jednak dzieje się To samo zarówno w DN jak Opus Dei jak FSSPX jak i Ecclesia Dei
Zapisane
Jestem NEON, LASANDRYSTA i nie rozumiem DUCHA SOBORU
Strony: 1 ... 126 127 [128] 129 130 ... 303 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!