... ocierają się o herezję ...
Cytat: bohator w Maja 25, 2010, 19:44:40 pm ... ocierają się o herezję ... Warto by zdefiniować, co to znaczy "ocierać się o herezję". Czy chodzi Panu o to, że część wierchuszki jest świadoma głoszonych uporczywie herezji a szare masy ufając im ślepo, jak na sektę przystało, uważają, że wszystko jest w porządku, bo przecież Papież i Biskupi ... itd, ... itd, ... itd ... ?
W symbolice satanistycznej możemy spotkać literę "S", różnego rodzaju groty i strzały. Błyskawica, złamane S w grupach satanistycznych oznacza niszczyciela i przestawia moc szatana.Odwrócone "S" u tego z lewej. W każdym wyrazie bardzo uwydatniona litera "S"Po tym malowidle już od jakiegoś czasu wiem, że Kiko wyznaje jakiś demonizm.To też poraża demonizmem:
Warto by zdefiniować, co to znaczy "ocierać się o herezję". Czy chodzi Panu o to, że część wierchuszki jest świadoma głoszonych uporczywie herezji a szare masy ufając im ślepo, jak na sektę przystało, uważają, że wszystko jest w porządku, bo przecież Papież i Biskupi ... itd, ... itd, ... itd ... ?
nie ma pan żadnego dowodu na to po za wątpliwej jakości kserówkami.
Jednak w końcu nie prawdę chodzi w pana przypadku tylko powtarzanie kłamstwa.
Problem w tym, że heretyckie treści zawarte w tych "wątpliwej jakości kserówkach" wylewają się z udokumentowanych praktyk pseudoliturgicznych kikokarmenatu, wypowiedzi ich adeptów, nawet pewnych niedomówień zawartych w pierwszym wydaniu KKK wyprostowanych dopiero w Corrigendzie. Dowodzi to po pierwsze autentyczności tych "wątpliwej jakości kserówek", po drugie że Kikoś nie jest osamotniony i heretyckie skłonności przejawia szersze grono dostojników, którzy otaczają go opieką jako wykonawcę brudnej roboty.
Panie tkiller, OSTRZEGAM PANA, niech pan nie zaczyna starej śpiewki. Ten slogan słyszeliśmy już ze sto razy.
Niestety wypowiedzi pp. z kikokarmenatu mają dodatkowo przykry posmak wciągania Ojca Świętego w ich praktyki. Na to nie można się zgodzić.
Cytat: szkielet w Maja 26, 2010, 11:25:19 amPanie tkiller, OSTRZEGAM PANA, niech pan nie zaczyna starej śpiewki. Ten slogan słyszeliśmy już ze sto razy.To może jednak dostane gotową listę odpowiedzi akceptowanych przez jaśnie pana moderatora?
Wątpię by Ojca Świętego trzeba było do tego wciągać. Gdy był Kardynałem to za jego kadencji DN dostała zgodę na zaistnienie w diecezji. Do spotkań z DN i kierowań słów też zapewne jest wciągany. To raczej pan wypowiedzi mają przykry posmak wciągania w te kalumnie Kościoła.