No to luuu! Punktuj pan panie Zet i podyskutowywuj zamiast obrażać i mantrować.
Bo ten Kiernikowski bardzo nie pasuje na biskupa.
Panie Major - stara śpiewka - to pan tak zrozumiał. Do Konstantyna Kościół istniał w innej formie, potem do SVII nieco zakryte w Kościele były pewne formy, które ponownie odkrył właśnie Sobór. Ale to było naturalne. Również dzisiaj w Chinach kształt Kościoła - tego podziemnego jest nieco inny niż ten nadziemny.Ale to zawsze ten sam Kościół , przechowujący depozyt wiary. Dlaczego Sobór odkrył ponownie te formy? Ponieważ sytuacja Kościoła przed Konstantynem nieco przypomina obecną. Wtedy Kościół prześladowano i dzisiaj też. Wtedy całe narody były pogańskie - dzisiaj tez. Kościół i wtedy i teraz stanowił pewne wyspy na oceanie pogaństwa. Natomiast od Konstantyna aż do praktycznie XXw. Kościół był powszechny. Mam na myśli że w tym okresie jeśli ktoś był poza Kościołem, to było to curiosum. Wtedy było środowisko chrystianitas i pewnych form nie trzeba było eksponować. Wystarczało duszpasterstwo sakramentów. Dzisiaj jeśli większość jest poza Kościołem, to tym ludziom nic nie powie np adoracja Najświętszego sakramentu czy choćby najbardziej płomienne kazanie. Bo ci ludzie do Kościoła nie przychodzą, sama zachęta do przyjścia do kościoła na mszę, lub nabożeństwo majowe, powoduje uśmiech politowania. Są w Europie miasta w których połowa mieszkańców praktycznie nie słyszała o Jezusie. A jeśli już to w jakiejś skarykaturowanej formie. Tak jak w okresie Kościoła pierwotnego. I to o to chodzi a nie jakieś widzialne i niewidzialne jego byty. Inaczej mówiąc - co nawróciło pogański Rzym? Świętość życia i świadectwo, odwaga i gotowość do najwyższych ofiar. Nie tylko jednostek, ale ogółu chrześcijan. Ich wzajemna miłość i braterstwo. Później w swej masie tego zabrakło. I to jest naturalne. A dzisiaj znów jest potrzeba takich postaw, które byłyby dla pogańskiego świata i sposobu myślenia znakiem zapytania odnośnie chrześcijaństwa. W epoce Konstantyn - XXw. jesli kobieta zaszła w ciążę poza małżeństwem było to naganne, bo funkcjonowała w mentalności ogółu chrystianitas. Dzisiaj taka kobieta szczyci się swoim grzechem. A homoseksualiści przejmują władzę. Spróbujcie coś przeciw nim powiedzieć - od razu ostracyzm społeczny. To tylko przykłady. Mamy społeczeństwo relatywne etycznie i moralnie, bo to społeczeństwo wyrzuciło Boga ze swego życia i zamknęło go w kościołach. Dlatego potrzebne są takie postawy jak Justyna czy Felicyty. A dzisiaj śmieją się z katolików z powodu ich (naszej) letniości i rozdźwięku miedzy życiem a wiarą. I SVII otworzył możliwości do aktywności laikatu i ogółu świeckich. I to o to chodzi panie majorze , a nie o jakieś ukrycie Kościoła, czy jego nieistnienie. Jeśli pan tak to rozumiał, to nie dziwie się pańskim uprzedzeniom. Zapewniam pana że jest inaczej.
Na podstawie "KONWIWENCJI" neokatechumenatu. Kto tu głosi herezje i nie jest katolikiem patrz wyżej.
Usunąłem dwa posty nic nie wnoszące do dyskusji...
Kanony o najświętszej ofierze Mszy świętejKan. 1. Jeśli ktoś twierdzi, że we Mszy św. nie składa się Bogu prawdziwej i właściwej ofiary albo że składanie ofiary nie jest niczym innym, jak podawaniem nam Chrystusa do spożycia - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.Kan. 2. Jeśli ktoś twierdzi, że tymi słowy: "To czyńcie na moją pamiątkę" (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24] Chrystus nie ustanowił Apostołów kapłanami albo nie nakazał, by oni i inni kapłani ofiarowywali Jego ciało i krew - n.b.w.Kan. 3. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną albo jedynie prostym wspomnieniem ofiary dokonanej na krzyżu, ale nie ofiarą przebłagalną, albo że przynosi korzyść samemu tylko przyjmującemu i że nie powinna być ofiarowana za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby - n.b.w.Kan. 4. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest bluźnierstwem przeciw najświętszej ofierze Chrystusa dokonanej na krzyżu albo że jej uwłacza - n.b.w.Kan. 5. Jeśli ktoś twierdzi. że oszustwem jest odprawiać Msze św. na cześć świętych i dla uzyskania ich wstawiennictwa u Boga, jak to zamierza Kościół - n.b.w.Kan. 6. Jeśli ktoś twierdzi, że Kanon Mszy zawiera błędy i że dlatego winien być zniesiony - n.b.w.Kan. 7. Jeśli ktoś twierdzi. że obrzędy, szaty i zewnętrzne znaki, jakich używa Kościół katolicki przy odprawianiu Mszy św., są raczej podnietą do bezbożności niż objawem pobożności - n.b.w.Kan. 8. Jeśli ktoś twierdzi, że Msze św., przy których sam tylko kapłan sakramentalnie komunikuje, są niedozwolone i dlatego powinny być zniesione - n.b.w.Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym, albo że nie należy dodawać wody do wina przy ofiarowaniu kielicha, jakby to było przeciwne ustanowieniu Chrystusa - n.b.w.
Rozumiem że post p. grypy wnosi?
CytujKanony o najświętszej ofierze Mszy świętej(...)Albo ten- co on ma wspólnego z tematem. Cóż wnosi?
Kanony o najświętszej ofierze Mszy świętej(...)
Cytat: Zet w Maja 20, 2010, 19:19:51 pmRozumiem że post p. grypy wnosi?Oczywiście - on dotyczy tematu, nie uczestników dyskusji.Cytat: Zet w Maja 20, 2010, 19:19:51 pmCytujKanony o najświętszej ofierze Mszy świętej(...)Albo ten- co on ma wspólnego z tematem. Cóż wnosi?Jest bezpośrednim komentarzem do prezentowanego tu skryptu.
Kanony o najświętszej ofierze Mszy świętej Kan. 1. Jeśli ktoś twierdzi, że we Mszy św. nie składa się Bogu prawdziwej i właściwej ofiary albo że składanie ofiary nie jest niczym innym, jak podawaniem nam Chrystusa do spożycia - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.Kan. 2. Jeśli ktoś twierdzi, że tymi słowy: "To czyńcie na moją pamiątkę" (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24] Chrystus nie ustanowił Apostołów kapłanami albo nie nakazał, by oni i inni kapłani ofiarowywali Jego ciało i krew - n.b.w.Kan. 3. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną albo jedynie prostym wspomnieniem ofiary dokonanej na krzyżu, ale nie ofiarą przebłagalną, albo że przynosi korzyść samemu tylko przyjmującemu i że nie powinna być ofiarowana za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby - n.b.w.Kan. 4. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest bluźnierstwem przeciw najświętszej ofierze Chrystusa dokonanej na krzyżu albo że jej uwłacza - n.b.w.Kan. 5. Jeśli ktoś twierdzi. że oszustwem jest odprawiać Msze św. na cześć świętych i dla uzyskania ich wstawiennictwa u Boga, jak to zamierza Kościół - n.b.w.Kan. 6. Jeśli ktoś twierdzi, że Kanon Mszy zawiera błędy i że dlatego winien być zniesiony - n.b.w.Kan. 7. Jeśli ktoś twierdzi. że obrzędy, szaty i zewnętrzne znaki, jakich używa Kościół katolicki przy odprawianiu Mszy św., są raczej podnietą do bezbożności niż objawem pobożności - n.b.w.Kan. 8. Jeśli ktoś twierdzi, że Msze św., przy których sam tylko kapłan sakramentalnie komunikuje, są niedozwolone i dlatego powinny być zniesione - n.b.w.Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym, albo że nie należy dodawać wody do wina przy ofiarowaniu kielicha, jakby to było przeciwne ustanowieniu Chrystusa - n.b.w.Cytat: Serpico w Maja 17, 2010, 20:14:30 pm Na podstawie "KONWIWENCJI" neokatechumenatu. Kto tu głosi herezje i nie jest katolikiem patrz wyżej. Zadano kiedys pytanie biskupowi Kiernikowskiemu o te właśnie "konwiwencje".Zobaczcie jaka była odpowiedź:To, co mówi Urząd Nauczycielski Kościoła.W określaniu tego, co jest herezją, jedynym kompetentnym jest właśnie Urząd Nauczycielski Kościoła, a nie żadne inne czynniki.Bp ZbK#67 bp Zbigniew KiernikowskiKolejnych przesłanych przez to samo źródło komentarzy nie upubliczniam.Jeśli, jak Pan/Pani/ Ksiądz pisze, według oceny Pana etc., teksty Kiko nie są katolickie, to jest to Pana etc. zdanie.Trzeba więc zapytać Kościoła, gdyż niekonieczenie Pana etc. zdanie jest kompetentne w materii określania tego, co jest katolickie, a co nie.Jeśli Pan etc. chce ze mną prowadzić dalszą wymianę myśli, to proszę skontaktować się inną drogą, najlepiej osobiście.Bp ZbK#68 bp Zbigniew Kiernikowski
Zet! Mógłbyś choć trochę używać mózgu?
Ależ gdyby używał mózgu nie byłby neonem. Obrażają się o "mułów intelektualnych" ale w sprawach doktryny kikokarmenackiej totalnie wyłączają myślenie. Z przytoczonych przez Pana argumentów jasno wynika, że ruch zabrnął w herezje.
A ten zdaje się być jakimś, pożal się Boże, "katechistą"
A ten zdaje się być jakimś, pożal się Boże, "katechistą" wysokiego szczebla więc obowiązuje go swoista "ortodoksja" w szczeblu znacznie wyższym, nisz szeregowego, zwiedzionego adepta.
Niekoniecznie
To właśnie zrobiłem co mówi jp7!!!Zet! Mógłbyś choć trochę używać mózgu?
Po drugie nic mi nie wiadomo o jakiejś doktrynie kokokarmenackiej. Na DN obowiązuje doktryna KK.
Ten czyli ja- tak? Jakby pan łyknął odrobinę kindersztuby, wiedział by pan na czym polega kulturalne i rzeczowe dyskutowanie.
Jak dla pana: "pan jp7"; "panie Zet"...