nie wiem moze takie pytanie bylo ale chcialabym sie dowiedziec jaki stosunek maja osoby uczeszczajace na Msze Trydenckie, tradycjonalisci do neokatechumenatu? z gory dziekuje za odpowiedz.
Cytat: MARTYNA SZ. w Lutego 17, 2010, 20:34:19 pm nie wiem moze takie pytanie bylo ale chcialabym sie dowiedziec jaki stosunek maja osoby uczeszczajace na Msze Trydenckie, tradycjonalisci do neokatechumenatu? z gory dziekuje za odpowiedz. Uważamy go za sektę podszywającą się, niestety skutecznie, pod organizację katolicką.
Cytat: MARTYNA SZ. w Lutego 17, 2010, 20:34:19 pmnie wiem moze takie pytanie bylo ale chcialabym sie dowiedziec jaki stosunek maja osoby uczeszczajace na Msze Trydenckie, tradycjonalisci do neokatechumenatu? z gory dziekuje za odpowiedz.Jak najbardziej pozytywny. Życzę całemu neokatechumenatowi na raz, lub każdemu neokatechumenowi z osobna, aby nawrócili się na wiarę katolicką.
Czytałem kilka dokumentów papieskich dotyczących masonerii. Papieże potępiali tą organizację m.in. za względu na ukryte formy działania. Uważam, iż katolikowi nie przystoi, przynależenie do jakichkolwiek organizacji ukrywających cokolwiek tylko po to by budować poczucie wtajemniczenia czy wybrania. Tutaj widać tendencje gnostyckie. Służą one budowaniu własnej pychy. Ludzka natura jest tak zbudowana, iż podstawowym czynnikiem popychającym nas do działania jest chęć afirmacji własnej osoby. Można tą właściwość wykorzystać w dobry lub zły sposób.Często to tradycjonalistom zarzuca się ekskluzywizm, pewnie w niektórych przypadkach słusznie, ale w przypadku DN jest on posunięty do granic absurdu.W tym miejscu uroczyście informuję wszystkich członków DN i daję słowo honoru, iż moim celem nie jest prześladowanie ich w żaden sposób. Jednocześnie proszę o merytoryczną opartą na faktach dyskusjęBrak odpowiedzi ze strony członków DN na przedstawiane argumenty może świadczyć o tym, iż uważają je oni za słuszne. Ktoś może znać prawdę, a z uporem tkwić w błędzie.
Życzę całemu neokatechumenatowi na raz, lub każdemu neokatechumenowi z osobna, aby nawrócili się na wiarę katolicką.
No, jak widać szczęsliwie coraz mniej skutecznie . Wracając do pytania Pani Martyny. Zjawisko kikokarmenatu ....
Cytat: jp7 w Lutego 18, 2010, 10:30:30 amŻyczę całemu neokatechumenatowi na raz, lub każdemu neokatechumenowi z osobna, aby nawrócili się na wiarę katolicką.To można się nawrócić z katolicyzmu na katolicyzm? Choć samo nawrócenie jest celem DN opisanym w statucie
Cytat: jp7 w Lutego 18, 2010, 10:30:30 amŻyczę całemu neokatechumenatowi na raz, lub każdemu neokatechumenowi z osobna, aby nawrócili się na wiarę katolicką.To można się nawrócić z katolicyzmu na katolicyzm? Choć samo nawrócenie jest celem DN opisanym w statucie Cytat: jwk w Lutego 18, 2010, 10:33:37 am No, jak widać szczęsliwie coraz mniej skutecznie . Wracając do pytania Pani Martyny. Zjawisko kikokarmenatu ....A potem się pan obudził i opisał to na forum. Państwu jakoś decyzja SA formalnie potwierdzająca katolickość DN, nie przeszkadza w jej opluwaniu nadal.
Ich "liturgia" wyrosła z negacjii liturgii tradycyjnej mającej faktyczne korzenie w pierwszych wiekach Kościoła. Z kolei oni roszczą sobie metodą wyobrażeń Małego Kazia prawo do przywracania liturgii jej rzekomo oryginalnego, z czasów apostolskich kształtu. Opierają się przytym na wyobrażeniach XVI wiecznych heretyków, których "wiedza" opierała się na współczesnych im wyobrażeniach ikonograficznych a nie źródłach historycznych.
Wyobrażenia te podciągniane były i są pod zamierzony cel a nie poszukiwanie prawdy. Jeszcze do zeszłego roku, do historycznych decyzji Ojca Świętego kikokarmeniści opluwali nas (w swoim pojęciu) nazywanjąc nas "lefebrystami".
Teraz im się to skończyło, zostało tylko "bredzenie" i mocno naciągane dowodzenie "z autorytetu", że Stolica Apostolska o wszystkim wie i na wszystko się zgadza
Nadto działalność organizacji wpisuje się nieomal jawnie w działania tych kręgów Światowego Żydostwa, które próbują manipulować i wpływać na kształt Kościoła Świętego bądź z zewnątrz opiniując kandydatury na ołtarze czy tak wewnętrzne sprawy jak w jaki sposób i za kogo się mamy modlić (sprawa Wielkiego Piątku); bądź popierając, inspirując i w uzależnionych mediach nagłaśniając inicjatywy (quasi)wewnętrzne, spełniające ich wyobrażenia o Kościele neutralnym, ograniczonym do kruchty i dobroczynności, dalekim od kształtowania sumień i postaw zgodnych z Ewangelią.
Używając ich łatwo wykazać, iż pewne aspekty działalności DN są sprzeczne z nauką katolicką.
Niezmiernie łatwo jest coś lub kogoś oskarżać, gdy się czegoś nie rozumie. Lepiej pytać niż atakować.