Słusznie-dlatego odpuściłem ten wątek - ile razy można czytać"nie pan przeczyta statut" albo "niech pan przyjdzie na katechezy" - a na nic innego dyżurnych Franza Josefa nie stać. Statut przeczytałem - kiepska literatura , na katechezy nie pójdę, na miarę swoich możłiwośći bliźnich będę od DN ratował i tyle. Cześć neonki, nie pijcie za wiele na agapach. Pozdro. Tomasz Zan
A jak z Wielkim Postem u neonów?Pytanie do p.pablo czy Msza jest tak samo "wesolutka"mam na myśli hulanki wokół stołu, kikozawodzenia przy głośnych gitarach itp.Jakoś nie mogę sobie wyobrazić wyposzczonych neonów, śpiewających Gorzkie Żale przy stoliku na plebanii...
Otóż przed Ewangelią zamiast "Alleluja" jest śpiew, na tą samą nutę: "Chwała Tobie, Królu Wieków, chwała Tobie..."Zaś po Eucharystii nie ma tańca wokół stołu. Kwiaty są.
Ten post jest żałosny
ale na szczęście, w pełni obnaża on prawdziwy stosunek wielu tradycjonalistów do rzeczywistości nowych wspólnot wiernych świeckich Kościoła katolickiego.
Dokładnie pokazuje co naprawdę niektórzy mieniący się "prawdziwymi katolikami" miłośnicy rytu trydenckiego rozumieją pod pojęciem posłuszeństwa papieżowi i biskupom.
A ja dalej twierdzę że to co ukryte nie jest katolickie.
Cytat: Major w Lutego 17, 2010, 09:57:22 amA ja dalej twierdzę że to co ukryte nie jest katolickie.Słyszał pan np o nominacjach In pectore <- według pana nie są katolickie?
Słyszał pan np o nominacjach In pectore <- według pana nie są katolickie?